TYLKO U NAS: O kosztownej i złej „inwestycji” Chocianowskiego samorządu w urzędników z Lubina. I jeszcze, jak tych „Dumnych z Chocianowa” urzędników traktują Sądy…
„Oświadczam, że od dzisiaj każdy artykuł będę zaczynał przypomnieniem, że:
1) Po pierwsze primo od dawna czekam (jestem cierpliwy, oprócz tego że pamiętliwy), by Krystuś Wan i jego Seba Grygorcewicz okazali się fakturami za banery, które z własnych środków kupił Tomasz Kulczyński.
DFS Roberta Harenzy: Wizualizacja Referendum ws. odwołania Rady Miejskiej. Część II
2) Po drugie primo nie tylko nie zapomniałem, że od dwóch lat RCK (dawniej chrześcijański Ośrodek Kultury) jest pralnią z maglem, wypierze każdy gadżet za grubą publiczną kasę, więc oczekuję wymiernej odpowiedzi na pytanie, gdzie podziało się 555.000,00 zł przeputane przez RCK zaledwie od 1 stycznia do 30 czerwca 2020 roku. Od marca w RCK nic się nie działo, instruktorka k.o. zawiesiła baner „Zostań w domu z Kulturą”, a jednak w tym czasie wydawano publiczne.
Kto funduje dziadostwo Gminie Chocianów?
3) Po trzecie primo, może radny Paweł Baran, Paweł Bujak, czy Wandycz jeden i drugi nie pamiętają, że do Seby Grygorcewicza wpłynęło pismo Pani Doroty Janusz o sprostowanie kłamstw. Ja pamiętam, zresztą o tym mówiłem wyżej. Przepraszam radnych, Sebę i kilku jeszcze hucpiarzy, ale na zakończenie muszę przeprowadzić im małe szkolenie, ponieważ wyżej wymienieni, ale także inne osoby (w tym instruktorki od Kultury na wysokim poziomie, z Julitą Sambor włącznie) powinni wiedzieć, że znajomość prawa prasowego jest istotna nie tylko w kontaktach z przedstawicielami prasy, radia i telewizji.
Zwalczanie sołtysów i prawdy, specjalność kuchni… – chocianowskie eventy na wysokim poziomie.
Sekretarka dwóch prezesów nie wie, co się stało z pół milionem złotych. Wyparowało z RCK?
4) Proszę przedstawić wniosek o zwiększenie dotacji podmiotowej dla RCK, z uzasadnieniem zwiększeniem wydatków o 400 000,00 zł. Wyborcy chcieliby wiedzieć na jakie imprezy „na wysokim poziomie” składają się pokornie, niczym owieczki ofiarne.
Cichutko…! Chocianów wziął 1.850.000,00 zł kredytu na wynagrodzenia dla urzędników z Lubina!
Władza Chocianowa organizuje dożynki 2020 na Rynku. A wyborcy szykują Referendum!
Cichutko…! Chocianów wziął 1.850.000,00 zł kredytu na wynagrodzenia dla urzędników z Lubina!
Władza Chocianowa organizuje dożynki 2020 na Rynku. A wyborcy szykują Referendum!
Polityka jest jak religia, z tym, że łatwiej zostać tu bożkiem, jeśli nie ma się predyspozycji do zachowania przyzwoitości, wrażliwości i nie posiada się stosownej wiedzy. Od kiedy pamiętam zawsze działalność polityczna w odbiorze społecznym kojarzyła się ze smrodem (ten kolokwializm nie jest najgorszym określeniem, zapewniam…), szczególnie zaś okres przełomu ustrojowego. Stąd czasami pojawiała się nie zwerbalizowana potrzeba nowej idei, owe znane w Chocianowie hasło „Czasu na zmiany”, czyli próba znalezienia uczciwszej formy działalności społecznej i politycznej. Na naszym regionalnym rynku politycznym, a od dwóch lat także na lokalnym tę właśnie duchową megalomanię politycznego transcendentalizmu postanowili ucieleśniać Bezpartyjni Samorządowcy. Nie chcę zanudzać szczegółami, ale myślę, że właśnie bezpartyjni samorządowcy rodem z Lubina chcą wejść w buty nowych świętych i czystych funkcjonariuszy publicznych. Lubin, a szerzej Dolny Śląsk stał się matecznikiem dość specyficznego sposobu na życie dla rzeszy tego typu „samorządowców”, urzędników jak Patrycja Jugo, Gruszka, Bagiński, Wesołowska, Kochowicz, Tymińska, albo radnych typu Wandycze, Ślipko, Bujaki, Myrdowie, czy Stasiak…
Niestety całe to bezpartyjne tylko z nazwy towarzystwo potrzebuje „rzeczników” dobrych zmian, takich jak Krystuś Wan (mówiąc na marginesie – o takich rzecznikach moja babcia mawiała, że można ich namacać kijem w kałuży…). I choć nie ma racjonalnych powodów, by Gmina płaciła wynagrodzenie bezpartyjnym Satasiakom, a tym bardziej rzecznikom takim jak Wan, których „inwestycyjne” proroctwa ograniczają się wyłącznie do propagandowego powtarzania politycznych grepsów, jak widać mieszkańcy Chocianowa są innego zdania. Myślę, że Rada Miejska Chocianowa wiedziona jakąś nieadekwatną dla nas wizją zachowuje się, jak Rada Miejska Lubina lub posadowiona na złożach miedzi Rada Polkowic… FAKTY Chocianów po 2 latach głośnego „dialogu” z chocianowskimi bezpartyjnymi samorządowcami muszą postawić pytanie. Skoro miało być tak dobrze po przyjściu „Czasu na zmiany” (hLubin ratuje Chocianów przed utonięciem. W gratisie „rybka” ma darmowy transport…), to dlaczego jest tak samo źle, jak za czasów Franciszka Skibickiego? Gmina przez 2 lata funkcjonowania wydała dziesiątki milionów na inwestycje pozorne, inwestycje w utrzymanie władzy, jak na przykład w zmianę nazwy w przypadku RCK, parking na 6 aut i serduszko na zbiórkę plastikowych nakrętek na Fabrycznej, i zakup zegara, i zakup sceny dmuchanej, usypanie trochę tłucznia na drogach wiejskich, po którym ślad zaginął po paru dniach… Wszystko wskazuje, że bezpartyjni samorządowcy nie myślą o swojej małej Ojczyźnie w sposób racjonalny, rzeczowy, z troską, perspektywicznie, jeśli zgadzają się na realizację regionalnych interesów politycznych Wrocławia i Lubina zadłużając się, żeby pomóc w realizacji zupełnie obcych planów, jak choćby Autostrada rowerowa do Wrocławia, albo sentymentalny zakup biura dla Elżbiety Kowalczuk, by rzekomo usprawnić kulejącą od lat administrację lokalną (Centrum Obsługi Administracyjnej) Zakup tej nieruchomości to tylko 400.000,00 zł, ale jej przystosowanie, remont i wyposażenie pochłonie 3 razy tyle…
„- To wspaniała promocja gminy Chocianów. Jestem przekonana… (…) – mówi Krystian Wan, rzecznik Urzędu Miasta i Gminy Chocianów
O tym, że „najnowszy”, związany z budżetem na 2021 rok optymizm inwestycyjny ma krótkie nóżki dowiemy się dopiero za kilka miesięcy, w tej chwili bardziej interesuje mnie charakterystyczny dla bezpartyjnych samorządowców Chocianowa i Lubina poziom kłamstwa i durnota, którą próbują wpływać na losy opinii publicznej. O czym mają pojęcie chłopcy z Lubina, za co ostatecznie mieszkańcy Chocianowa płacą im miesięcznie gażę, która nie służy ani gminie, ani żadnym innym interesom, niż te partykularne? Niestety to nie tylko zwykła aberracja umysłowa, ale bardzo pragmatyczne polityczne dążenia lubińskiego ośrodka aberracji w dążeniu do zachowania wpływów i czerpania korzyści z gminy Chocianów. Bezpartyjnych samorządowców Chocianowa, przed nadejściem „Czasu na zmiany” – o ironio – reprezentował sam on, wielki piewca inwestycji, sam Franciszek Skibicki! Ups… W Chocianowie każdy noworodek wie, że pionierem wszelkich wielkich, małych, politycznych, w tym artystycznych inwestycji był Franciszek Skibicki! Albo rewitalizował parki, albo Lubin, albo miejskie ZOO z kozami, albo razem z Piotrem Piech rewitalizował fontanny, malował murale, których nikt nigdy nie zobaczył. Franciszek Skibicki – że przypomnę – rewitalizował także dawny dworzec PKP na Dom Kultury, Bibliotekę, Archiwów, itd., itd… W tej rewitalizacji „na wysokim poziomie” pomagała mu – a jakże lubińska Telewizja TRWAM – zresztą, jak i teraz pomaga innym bezpartyjnym samorządowcom rewitalizować kolej w miejscu, w którym miało być siedlisko Kultury (z pracownią ceramiczną).
Następny sukces Gminy Chocianów! Franciszek Skibicki zakończył adaptację dworca PKP!
Nie minęły ani dziesięciolecia, ani ćwierć wieku od „poczęcia” wizji Franciszka Skibickiego, a jego protegowany w tym samym Centrum Kultury (dworzec PKP), które planował jego poprzednik zobaczył znowu dworzec, który ma już w latach 2023-2025 „zrewitalizowany” na dworzec kolejowy, nie pracownię ceramiczną „na wysokim poziomie”. Nie żartuję, ale inwestycja w kolej bezpartyjnym samorządowcom zaczęła się opłacać już od pierwszych dni rządzenia w Chocianowie. Na początku 2019 roku zrobili „wysokobudżetowy” filmik, który puszczają już drugi rok, z małymi przerwami na inne dęte inwestycje, zapowiedzi inwestycji, relacje z poświęcania rond, pomników i zegarów…
Uwaga! I już po 10 miesiącach dowiadujemy się, że jakieś 6 mln zł pójdzie na kolej, ale Gmina Chocianów nie otrzymała złamanej złotówki.
Ups… w międzyczasie, tj. w maju 2019 powtarzano filmik propagandowy, ten sam, który w wiązance z okazji uczczenia Dnia Kolejarza pojawił się w listopadzie 2020 rok.
Oczywiście wielkim uproszczeniem z mojej strony byłoby oświadczenie, że mieszkańcy Gminy nie kochają Chocianowa, bo nie widzą, w jaki sposób są robieni w propagandowe „bambuko”. Niemniej wszystko wskazuje, że nie myślą o swojej małej Ojczyźnie w sposób racjonalny, rzeczowy, z troską, perspektywicznie, jeśli zgadzają się na realizację regionalnych interesów politycznych Wrocławia i bezpartyjnych samorządowców, zadłużając się, żeby pomóc w realizacji zupełnie obcych planów.
Cichutko…! Chocianów wziął 1.850.000,00 zł kredytu na wynagrodzenia dla urzędników z Lubina!
„Nie jestem „kierownikiem szatni”, który – co wiemy z filmu pt. Miś – nie odpowiada za powierzone mienie prywatne i publiczne, więc twierdzę, że obydwie informacje (ta z maja o programie oszczędnościowym i ta sprzed kilku dni o tłustym budżecie na 2021 rok) to efekt fantazji, braku wiedzy, indolencja umysłowa, w tym ekonomiczna – słowem pedagogika bezprawia. W myśl zasady, że kartka wszystko przyjmie mieliśmy najpierw zaciskanie pasa, czarne wizje, programy naprawy skutków, a wyszło na to, że na koniec roku Rada Miejska wyciąga z cylindra tłustego królika, jak sprytny prestidigitator. Ups… To tylko trick. W jednym zgodzę się z telewizją SEBA.TV (krzak cierniowy – chocianow.pl, Fundacja Głos Regionu, Chocianów TV) – takiej hucpy inwestycyjnej Chocianów jeszcze nie widział! Ale kto im zabroni? Przypomnę, że we wrześniu tego roku „po cichu” Rada Miejska przytuliła 1.850.000,00 zł kredytu, ale potrzeby wzrastają w miarę jedzenia. Jeśli do tej kwoty dodamy kolejne 4,8 mln zł okaże się, że w 2 lata Rada Miejska zadłużyła Gminę na ponad 6,5 mln zł, jak kiedyś Franciszek Skibicki rewitalizując Rynek! Z tym, że ten samorząd niczego nie rewitalizuje, niczego nie buduje, prócz dmuchanych scen, dmuchańców dla dzieci, dmuchanych wizji agencji rozrywkowych…
– napisałem bodajże 2 tygodnie temu.
Skoro miało być tak dobrze, to dlaczego jest tak źle, że trzeba jechać na kredytach…? Niestety, wbrew tyleż dalekosiężnym co ociemniałym planom Krystusia Wana i Rady Miejskiej Chocianowa, żeby przetrwać musimy być bardziej rozsądni, bo nie stać nas na wielką politykę. Coraz bardziej widać, że Franciszek Skibicki „na wysokim poziomie” stał się cieniem własnego cienia, a patrząc z oddali, już od 1986 roku, awansując na z-ca naczelnika gminy stworzył nową śmieszność – Bezpartyjny Samorząd kadencji 2018-2023, tj. najnowszą, internetową emanację wschodniej mentalności, mentalnie i prawnie wypaczonego humanizmu… Pokolenie Wandyczów, Bujaków i Ślipków nic nowego nie wnosi w śmieszność prowincji – te same sztandary, te same grepsy, ta sama fasadowość języka, ta sama małostkowość zakompleksionych chłopców. To są inwestycje bezpartyjnego Franciszka Skibickiego, jego sprawa, choć to nadal wpływa na porażkę sporej grupy społeczeństwa. Nawet najbardziej ostrożne rokowania mówią wprost, że Rada Miejska wygłupiła się z przerostem administracji, fatalnym ustawieniem priorytetów rozwoju, który właściwie hamuje ten rozwój, ponadto wszystko to podlano sosem propagandy, o tyle kosztownej, co nieetycznej. Spustoszenie widać już wszędzie, zaczynając od zabawy w centralizację administracji, której rozrost nie jest efektem zwiększenia zadań, bo te nie wypływają z ich zmian, tym bardziej poszerzenia samorządowych uprawnień, obowiązków, czy kompetencji. Budowa nowych struktur administracyjnych to pomysł Chocianowa, kosztami idący w miliony, a nie przynoszący żadnych efektów, ani partykularnych ani społecznych.
Radnych Kisiela, Ślpków, ani innych „bezpartyjnie” naiwnych samorządowców Chocianowa nie zapytam, czy wiedzą, że gadżet zegara, który zawisł na boga ducha winnym rondzie kojarzy z jednostką wojsk Związku Radzieckiego, czyli powrotem do durackich manier inwestycyjnych, blichtru i oszukiwania w grze w demokrację? Bardziej interesuje mnie kogo zachwyci projekt budżetu na 2021 roku instruktorkę k.a.o. Krystynę Kozołup, ponieważ bizantyjsko hojna Rada Miejska przyzna RCK do „wyprania” na wysokim poziomie aż 1,2 mln zł plus 420.000,00 zł przeznaczone na Bibliotekę, którą wystawiono na sprzedaż? A może budżet ucieszy bardziej Krystusia Wana, któremu Rada Miejska przeznaczy prawie 200.000,00 zł na promocję, wydatki na waciki dla telewizji wideo, fotografowi Kochowiczowi i Bagińskiemu Kierownikowi Referatu… A może radnego Wandycza Artura? O, tego radnego 2023 na pewno, bo będzie mógł latać po wsi z informacją, że jego idol w jakiejś nieokreślonej przyszłości zrewitalizuje ruiny zamku w Chocianowcu, nie mówiąc nic, że jeszcze o rok wcześniej, jakoś na wiosnę 2019 radny Wandycz był przejęty odzyskaniem pałacu w Chocianowie.
„Wiosna, wiosna, wiosna…” – Tomasz Kulczyński kupuje pałace!
Na pewno radny Bujak buchnie radością, bo za 1,5 miliona pieniędzy z kredytu ktoś rozświetli mu Żabice! E, tam… Bujda. Radnego Barana ze Szklar Dolnych nie pytam, co oprócz traktorka otrzyma jego okręg wyborczy, bo znam odpowiedź. Mają darmowy transport, który zapisano wstępnie na kwotę 800.000,00 zł na 2021 roku…. Bujda.
Smutna prawda: W Chocianowie od 1 września dzieci dojeżdżają do szkół pod górkę…
Darmowa komunikacja za 1,5 mln zł plus darmowa TV Dumni Seby za 150.000,00 zł rocznie… Równa się Referendum!
Wszystkie dane zawarte w sprawozdaniu z wykonania budżetu na 2020 roku po III kwartale skłaniają do refleksji, że Gmina już funkcjonuje na kredyt, a w 2021 roku planowane są następne transze pożyczek idących w miliony. Żeby nie było, że boję się słowa „kredyt”, uważam, że świadome stosowanie tego instrumentu jest nie tylko niezbędne, ale wręcz wskazane. Niestety w 2021 roku mamy plany podjęcia kredytu tylko po to, by zabezpieczyć wydatek 1,5 mln zł na budowę ścieżki rowerowej, która Gminie potrzebna jest jak umarłemu kadzidło. To po pierwsze. Po drugie, zabezpieczyć ma 0,5 mln zł dodatkowych dotacji dla RCK, remont budynku posterunku Tauron oraz wzrost kosztów na administrację do 7 mln zł. W budżecie nie ma ani grosza na inwestycję przebudowy skrzyżowania, tzw. „Wąskiego gardła”, nie ma obiecanych pieniędzy na reaktywację kolei, nie ma inwestycji w naprawę dróg, nie ma środków na… zakup rozsądku dla Rady Miejskiej. Od dwóch lat Rada Miejska ma problem ze stosowaniem prawa, żyruje grabież środków na wynagrodzenia dla nadmiernego korpusu bezpartyjnych „urzędników”, że nie wspomnę o nadzwyczajnym uchwalaniu stawiania w przestrzeni publicznej kamieni ku czci i chwale wąskiej, ale wpływowej wybranej grupie społecznej. „Czas na zmiany” ani na jotę nic nie zmienił w odwiecznej peerelowskiej miłości Franciszka Skibickiego do służb pożarniczych, Karczm, inwestycji w propagandę, marnotrawstwa i obśmiewanej przez Bareję fuszerki i tymczasowości… Sorry, ale dzisiaj przedostatni raz jeszcze posłużę się cytatem z Sanah.
Pora zła nie minie, niestety! Jeśli gmina Chocianów inwestuje w fachowców z Lubina, typu Wan, albo intelekty przedemerytalne typu Tadziu Kehle Bujda.
W Chocianowie wszystko jest za darmo – „mażoretki”, łyżworolki, a nawet Ochotnicza Straż Pożarna
Bujda.
Bida z nędzą.
Jedyną namacalną atrakcją, którą zakupiła Rada Miejska z Lubina to wymęczona inwestycja budowy przychodni lekarskiej w Trzebnicach (wiemy, ile to kosztowało tak radnego Wandycza, burmistrza i Radę Miejską). Wszystko poza tym to wyłącznie gadżeciarstwo, doniczkowa polityka, jarmarczne plotkowanie o rozwoju gminy.
Kto funduje dziadostwo Gminie Chocianów?
Z tego powodu proszę nie wierzyć, w grad pieniędzy, który spadnie na Chocianów z Urzędu Marszałkowskiego w 2012 roku. Uwaga: 10 mln zł na ścieżkę rowerową, a właściwie 8,5 mln zł, bo 1,5 gmina musi dopożyczyć. Następne 10 mln zł na basen… Ups. Bujda. Krystuś Wan chciałby mieć usta koralowe, ale pomysły inwestycyjne bezpartyjnych działaczy partii z Lubina powstają w… upalne dni, jak napisano u SEBA.TV i e-legnickie.pl Jakubowskiego. Bujda.
Szczególnie durny jest pomysł, żeby reorganizować szkoły, bo bezpartyjni samorządowcy Chocianowa obiecali mieszkańcom zlikwidować podatek od nieruchomości. To też mrzonki, bo biednej gminy Chocianów nigdy nie będzie stać na ten rodzaj populizmu, jeśli oczywiście przyjmiemy, że Gmina ma się rozwijać. Zarządzanie odbywa się poprzez propagandę i zdjęcia, czyli medialne środki stworzone raczej na potrzeby populizmu i najbardziej płytkich pobudek społecznych. W ramach przypomnienia podam przykład chodnika w Parchowie, który chocianowski samorząd w porozumieniu z urzędem marszałkowskim buduje już 4 rok, jak kolej, jak przebudowę Wąskiego Gardła.
Miała być darmowa komunikacja – tymczasem płacimy z budżetu setki tysięcy.
Miała być przychodnia wybudowana przez Medicus – tymczasem płacimy za budowę przychodni.
Miała być likwidacja podatku od nieruchomości – nie ma tymczasem likwidacji, ani raczej nie będzie, bo ekipa likwidację podatku uzależniła od likwidacji szkół w Parchowie i Szklarach Dolnych.
Miała być Kultura na „wysokim poziomie” – tymczasem wydaliśmy 3 mln zł z budżetu na zmianę nazwy chocianowski Ośrodek Kultury na Regionalne Centrum, na kilaka zmian dyrektorów, i prawie dyrektorów.
Chocianów miał być, jak z bajki – tymczasem nawet cykl bajek o poziomkowych skarpetkach zniknął tak samo szybko, jak się pojawił.
Nie obiecywano tylko lokalnej Telewizji Video – tymczasem telewizja jest. Jest! Płacimy gażę jarząbkom z Lubina za bieganie z kamerą i statywem. Mikołajki jak z Bajki…
Inwestycje, inwestycje, inwestycje!
1) Inwestycja w sekretarkę (na zdjęciu kobieta po prawej stronie)
2) Inwestycja w psie pakiety
3) Inwestycja w przewodniczącego Rady Miejskiej Chocianowa
4) Inwestycja w Disco-polo
5) Inwestycja w leżaki
6) Ups… Inwestycja w LOGO i Świnkę Halinkę. Bujda.
…
P.S.:
No to już pochwalę się, jaki prezent dzisiaj dostałem od Mikołaja. Byłem grzeczny…
Robert Harenza
Comments