Urząd

Dyskusyjne Forum Samorządowe Roberta Harenzy: "Pogodynka Tomasz Kulczyński wskazuje załamanie pogody"

0

Od kiedy pamiętam po cichu powtarzam, że jestem skromny (o czym krążą już legendy przeze mnie zresztą tworzone – przypis mój). Uwaga. Dopiero teraz w skromności swej przejdę samego siebie. Utwór „Minus 10 w Rio” Lady Punk, Szanowni Państwo, to nie tylko złośliwy komentarz do powrotu Chocianowa do klimatu lat słusznie minionych, w tym głównie socjalnej propagandy, unikania faktów, cwaniactwa, buty (bez)partyjnej nomenklatury, której miłośnikiem jest Tomasz Kulczyński, przedstawiciel lubińskiej „diaspory” władzy. Nawiązując do pierwszych wersów przywołanej piosenki: „Co to za dom, może powie mi ktoś?”, skromnie odpowiem, ten dom to Lubinowo (dawniej Chocianów, niczym ChOK, a teraz „po zmianach” RCK Dłubały).
„Wszystko tu jest, nawet dziecko i pies, ale nie ma drzwi”, słowa które bezceremonialnie wyśpiewuje Jan Borysewicz, nawiązując wyraźnie do mutacji schyłkowego PRLu, idealnie oddają klimat kadencji 2018-2023 r. „Nie ma drzwi” – należy rozumieć niemal dosłownie – Rada Miejska, która zgodnie z literą i duchem prawa powinna realizować wiele ważnych funkcji społecznych, nie istnieje! Naprawdę, mówiąc ze wzruszeniem: nie sądziłem, że dożyję czasów, w których w 2019 roku imieniny będę obchodzić w tych samych oparach peerelowskiego absurdu, tandety umysłowej, intelektualnego dziadostwa, smrodu hipokryzji, politycznej popeliny, jaką dziergają w projektach uchwał specjaliści od bezpartyjnej samorządności z Lubina (podkreślenia – moje). Na skromy wstęp wystarczy, nieprawdaż? Nie!
W tym roku imieniny będę obchodzić w Chocianowcu, bowiem Tomasz Kuczyński wyznaczył Wiejski Ośrodek Kultury (po zmianach gdzieniegdzie zwany Wandycza Ośrodek Kariery) jako miejsce obchodów X Sesji Rady Miejskiej Chocianowa. Na zdjęciu startowym wyraźnie to widać, jak radnemu Tymoteuszowi z Lubina inny były radny z Lubina „palicem po mapie” wskazuje miejsce eventu.

Myślcie o mnie co chcecie, ale szczerze i gorąco dziękuję Tomaszowi Kulczyńskiemu za to, że specjalnie dla solenizanta o imieniu Robert na 17 kwietnia 2019 roku do Chocianowca zaprosił całą elitę ekspertów z Lubina (Patrycja Yugo, Ewa Kałuzińska, …), ekspertkę Elżbietę Kowalczuk, czcigodnych radnych, media z zaprzyjaźnionego Singapuru, a nawet jego świątobliwość naczelnika Piotra Gruszkę z odległego Głogowa. Skromność wymaga, by podkreślić trud organizatora imieninowego eventu. Tak? Oczywiście żaden z radnych nie może nie zgodzić się z tym „tak”! Dlatego z tego powodu, a z racji jeszcze innych znanych mi okoliczności, radni Klubów „Tomasz Kulczyński 2018” i Klubu „PiS” jak jeden mąż i jedna żona zagłosują na „tak” podczas głosowań nad wszystkimi projektami uchwał, które stanowią „menu” imieninowej X Sesji Rady Miejskiej Chocianowa w Chocianowcu.
Wynik głosowań pozostaje więc poza dyskusją, bo głosami radnych Klubów „Tomasz Kulczyński 2018” i „PiS” już przyjęto projekt zmian budżetowych, zmiany opłat za pochówek, ekstra dotację 300.000,00zł na drobne wydatki dla RCK Dłubały, radni za skromne 40.000,00zł rozświetlą następną zabytkową „perełkę”…  Ze skromnością wartą innych spraw przypomnę, że za czasów pontyfikatu Franciszka, który „nie kłamie i nie mataczy” Skibickiego – co roku w kwietniu miałem średnią przyjemność pisać albo o renowacjach zabytkowej fontanny, albo o rozświetlonym parku w Chocianowie, albo o adaptacjach dworca PKP… Widać taka moja karma, że nie potrafię uciec z domu, w którym „nie ma drzwi”:

„Leszek Miller w porównaniu z Franciszkiem Skibickim to jednak słabeusz. Millerowskie „nie ważne jak się zaczyna, ale jak się kończy” nosi wyraźne piętno doświadczenia, przeżyć premiera związanych z traumą zmiany ustroju, upadku demokracji ludowej opartej na ściemie i społecznym strachu. Ale burmistrza Chocianowa takie rzeczy nie biorą. To człowiek prosty! Franciszek Skibicki hołduje nadal dobrej starej peerowskiej propagandowej zasadzie, że „najważniejsze jest głośno zacząć, nie ważne jak się skończy”(…)

– napisałem w 2016 roku – Franciszek Skibicki seryjnym kłamcą… Nie tylko Parchów był okłamywany (polecam przeczytać cały artykuł!)
„Nie ma drzwi”, nie ma klamek w objazdowych miejscach obrad Rady Miejskiej, nie ma kanalizacji, bezpiecznych dróg, chodników – bo jest peerelowska propaganda sukcesu, kupowanie marzeń, socjalne obiecanki cacanki, cyrk z klownami stojącymi przed mapą gotowymi do fotografii, kiedy w tym samym czasie pod stołem publiczne pieniądze płyną szeroką strugą do zaprzyjaźnionych z Tomaszem Kulczyńskim firm, kancelarii, agencji, fundacji, lub po prostu na „pakiety dla psów”, fantazje RCK Dłubały, Jarmarki, dublowanie stanowisk w jednostkach… Tym razem Tomasz Kulczyński przejmuje ruiny PKP

Przypomnę co na temat propagandy dworcowej pisałem w 2017 roku –

Następny sukces Gminy Chocianów! Franciszek Skibicki zakończył adaptację dworca PKP!

(…) Prawdę mówiąc, ideą renowacji fontanny pasjonuję się od momentu, gdy Franciszek Skibicki zapisał ją w budżecie bodajże w 2016 roku (jako fontannę Di Trevi, ale napotnie muszę przypomnieć, że pomysł na marnotrawienie pieniędzy przeszedł moje oczekiwania. Teraz już wiadomo, że nie znajdzie realizacji w tej kadencji, tj. nie zrealizuje jej Franciszek Skibicki, bo w 2018 roku burmistrz będzie budować pomnik ku czci Józefa Piłsudskiego, w sumie – tylko tego jeszcze nie budował (…)

– napisałem – nomen omen – w 2018 roku.
Tak, tak… – temat renowacji parków, fontanny, oświetlenie, itd. to temat dyżurny eventowych umysłów najpierw Franciszka Skibickiego, a teraz jego nowatorskiego następcy od hasła „Czas na zmiany” – Teraz albo nigdy!

U Roberta na imieninach… Sprawozdanie


Czy widzicie już wspólny mianownik łączący „psie pakiety”, „lodówki społeczne”, „pączki za darmo”, „darmowe autobusy”, „darmowe mażoretki”, „perełkę Dnia Jagody Franciszka Skibickiego” i „perełkę pałacu” Tomasza Kulczyńskiego?

Jagodzianka franciszkańska. W regionie mówią o niej „perełka”! – to propaganda rodem z czasów słusznie minionych!


Dzisiaj protegowany Franciszka Skibickiego, radny z Lubina toczka w toczkę powtarza zgrane gagi – społeczeństwu wystarczy rzucić ideę, dać miskę strawy, wprowadzić objazdowe sesje rady i zapewnić popelinowe igrzyska, „chwatit”! Dlatego dzisiaj w Dniu Imienin 2019 roku nie wychodząc z domu, „w którym nie ma drzwi” skazany jestem, by pisać albo o oświetlaniu ruin w Chocianowcu, kupowaniu pałacu („Wiosna, wiosna, wiosna…” – Tomasz Kulczyński kupuje pałace!), albo racjonalizować paranoję odrestaurowania strzelnicy w Trzebnicach, że o budowie ośrodka zdrowia nie wspomnę… „Durny z Chocianowa” – hit z szansami, by zdobyć Eurowizję. Pani Marii jednak nie porywa…

Tymczasem na chwilę wróćmy do rzeczywistości imieninowego „menu”, czyli zestawu uchwał, jakie „Tomasz Kulczyński i Eksperci spółka LTD” przygotowali na X Sesję Rady Miejskiej w Chocianowcu (co prawda pod ogłoszeniem o zwołaniu sesji podpisał się radny Janusz Ślipko, ale proszę nie brać tego na poważnie – za miskę diety to jego obowiązek, żeby od czasu do czasu chociaż podpisać się bez błędu). W zestawie najważniejsze są – jak dla mnie – dwie uchwały, które zakreśliłem na początku. W zmianach budżetu RCK Dłubała dostaje ekstra 300.000,00zł dodatkowej dotacji. „Chapeau bas” dla pana burmistrza, dygam nóżką, dziękując jak pudelek, że w końcu do Chocianowa zajechał prawdziwy mecenas Kultury „statutowej”, jakby powiedziała moja Pani ze snu, drwiąc nieco ze słynnej wypowiedzi byłej Pani Dyrektor Krystyny Kozołup a propos organizacji Jarmarku i Sylwestra „na wysokim poziomie”.

Singapurska redakcja nadaje – „Kolorowych jarmarków, blaszanych zegarków, pierzastych kogucików…” I? Burmistrza z waty?

W grudniu 2018 – przypomnę – mecenas Kultury Tomasz Kulczyński wraz z kulturotwórczym gronem radnych uznali, że trzeba dodać 40.000,00zł na działalność „statutową” chrześcijańskiego Ośrodka Kultury w Chocianowie. Mecenas Kultury stwierdził, że owe 40.000,00zł bardziej potrzebne są na sfinansowanie duchowych przeżyć mieszkańców, niż łatanie dziur w drogach – drogi mogą poczekać. Szanowni Czytelnicy, z okazji moich imienin Tomasz Kulczyński podarował „Kulturze” chocianowskiej tym razem z rozmachem wizjonera dodatkowe 300.000,00 zł (to ponad 30% podwyżki). Ekstra!

Kultura, a i dbałość o sport i zdrowie tego wymaga, by skromy solenizant podziękował Tomaszowi Kulczyńskiemu, że dla kolegi RCK Dłubała wydłubał w budżecie okrągłe 300.000,00 zł, a wcześniej – o czym Rada nie wie – jakieś 15.000,00 zł.

Z powyższych akapitów o zwiększaniu wydatków na „Kulturę” widać, że Tomasz Kulczyński jest wielbicielem Bolera Ravela (nawiązuję do „Minus 10 w Rio”, w którym Bolero słychać w tle). Mecenas w grudniu sypać zaczął skromną kasą, powoli, powili, w miarę rozwoju propagandowej dramaturgii, dodaje następne „diengi”. To, że wuefista/świeżo upieczony Dyrektor Regionalnego Centrum Kultu(ry) Marek Dłubała zna się na Kulturze, jak ja na biegach przełajowych nie przeszkadza, by jego kolega świadomie i w porozumieniu dodawał mu finansowe instrumenty do działalności rzekomo kulturotwórczej. Ups… W jednostajnym rytmie „werbelka” Bolera działacz sportowy RCK Dłubała wraz z Tomaszem Kulczyńskim z Chocianowa zaplanowali… z żeńskiego chrześcijańskiego zakonu Kultury do niedawna zwanego Chocianowski Ośrodek Kultury, z pomocą byłej przełożonej zakonu Pani Krystyny Kozołup zrobić „Regionalny Ośrodek Sportu i Rekreacji” dla miasta Lubin, co ewidentnie widać w zmianie Statutu Chocianowskiego Ośrodka Kultury (przez najbliższe kilka miesięcy jeszcze nazywanego Regionalne Centrum Kultury) – podkreśl. moje.

Chyba już pora, by powiedzieć na głos to, co wszyscy widzą, z niesmakiem obserwują, ale nie potrafią jeszcze zjawiska odpowiednio ani zwerbalizować, ani logicznie przyporządkować do katalogu normalnych zachowań nowego demiurga Gminy Chocianów, skądinąd zwanej już Lubinowo. W dniu moich imienin Tomasz Kulczyński i Marek Dłubała wkopią kamień węgielny pod Regionalny Ośrodek Sportu i Ondulacji, bo tak należy traktować zwiększenie dotacji podmiotowej dla instytucji Kultury, ni z gruchy ni pietruchy dla RCK Dłubały. Dłubała teraz będzie organizował kluby sportowe, biegał, biegał, jeździł na łyżworolkach żółtym autobusem, opłacał koleżanki i kolegów, tak tych z branży rozrywkowej, jak i mistrzynie sportu, lub firmy reklamowo – poligraficzne typu Black Horse? Tak.

– Czy hołota „kaprali” z Rady Lubinowo ma teraz upowszechniać Kulturę, w tym prowadzić „wynajem i dzierżawę mienia gminy”? – pyta mój kolega z wojska. Myślę, że na X sesji Radni opozycji, którzy znają ustawę o organizacji Instytucji kultury sformułują pytanie, czy pomysłowość sportowców z Lubina ma granice, których nie wolno przekroczyć, chyba, że ma się chęć rozmowy z Prokuratorem. Z uwagi na staranność podaję link do ustawy.

Ustawa z dnia 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej – prawo.sejm.gov.pl

Tak czy inaczej, były radny z Lubina, czasami zwany burmistrzem Chocianowa przeznaczył koledze 300.000,00 zł na „drobne” wydatki. Nie dowiemy się, na co pieniądze pójdą, bo RCK Dłubała nie potrafi odpowiedzieć na żadne pytanie, chyba, że spłynie z ust Adama Michalika (ksywa „singapurskie.info”). Co za te pieniądze „kupicie panie Dłubała”, a może tak Michalikowi imprezę Konkurs niższych ligą,w lipcu? – mam wciąż w głowie tę frazeologię. Może kupi strzelnicę w Trzebnicach, może wyda na opłacanie PROMOCJI Gminy? Na pewno na łyżworolki!

Wysokiej klasy specjalista Marek Dłubała, twierdzi, że jest tak zapracowany, że o sprawach publicznych, wydawaniu pieniędzy zacznie logiczne opowiadać dopiero, jak zakwitną kasztany, zaraz po maturze, czyli w okolicach maja…

RCK Dłubała na razie robi „porządki” w chrześcijańskim Ośrodku Kultury, kończy malowanie ścian, biega do urzędu niczym antylopa gnu z moimi wnioskami o udostępnienie informacji publicznej. Na pytania, które mu zadaję z uwagi na przepracowanie stosuje wciąż tę samą mantrę (kopiuj – wklej), oto kilka przykładów z brzegu




O Bosiuu, chyba widać, że wuefista RCK Dłubała zarobiony jest, aż taczki nie ma czasu załadować. I żeby podkreślić fakt, że Pan dyrektor zapracowany jest przedstawię skan sprawozdania finansowego, o które go prosiłem w ostatnim z zaprezentowanych wyżej przykładów. Wysokiej klasy specjalista obiecał, że sprawozdanie udostępni 28 maja (sic!) – podkreślenie moje. Mam już to „sprawozdanie”, Panie i Panowie

RCK Dłubała blefuje, że kiedyś udzieli publicznych informacji, ale nie wierzę ani w jego dobre intencje, ani prawdomówność, ani rzetelność. Tomasz Kulczyński jednak u ludzi hojnie wynagradza tylko te cechy charakteru, które są mu bliskie. Wiem, że nie ma dobrych intencji uruchamiając środki z rezerwy na kwotę 300.000,00 zł, by przekazać na „działalność”. Panowie Dłubała i Kulczyński wspólnie działali już przy okazji prapoczątków kampanii wyborczej. Wow! Regionalne Centrum Rekreacji i Sportu powstało już w… listopadzie 2017 roku? Jeśli się mylę, niech RCK Dłubała mnie poprawi. Czy to nie on składał wnioski o organizacje I Chocianowskiego Biegu Niepodległości z okazji 11 Listopada w parku miejskim?

Widać jak na dłoni, że pełny profesjonalizm, zaangażowanie w upowszechnianie kultury fizycznej, patriotyzmu i rekreacji działacza ze Szklar Górnych znane są Tomaszowi Kulczyńskiemu od dawien dawna, a teraz znajduje materialne odzwierciedlenie w podniesieniu dotacji podmiotowej na eventowo-sportowo-rekreacyjną działalność nowej hybrydy Kultury – RCK (dawny Chocianowski Ośrodek Kultury). Tomasz Kulczyński to hojny gość, co w skromności swej powtarzać będę na każdym jarmarku i odpuście. Bo musicie wiedzieć, że potrafi raz mówić ckliwie brzmiące słówka o „darmowych” autobusach, o darmowych lodówkach pełnych łakoci dla potrzebujących na przykład… W tym czasie jednak podnosi ceny zna posiłki dla przedszkolaków, że nie wspomnę wcześniejszych cięć w Oświacie („Czas na zmiany” Tomasza Kulczyńskiego – Chocianów zmienia nazwę na „Lubinowo”… )

Na lodówki społeczne i oświetlenie „zabytku” w Chocianowcu burmistrz zabierze z budżetu Ośrodka Pomocy Społecznej.

Jeszcze fajniej wypada przykład swoiście rozumianego przez Tomasza Kulczyńskiego dualizmu – daje z rezerwy 300.000,00 zł panu RCK Dłubała, a OPS wysyła do plakatowania miasta

Skąd wziąć pieniądze, jeśli nie wzrastają i nie wzrosną dochody? W nowym cenniku usług za pochówek, który zatwierdzą radni na imieninowej X sesji znalazły się też całkiem nowe słone opłaty. No dobra, na razie wystarczy tych mrocznych przykładów. Może światła na drodze tym razem wystarczą za igrzyska.

P.S.: („Najdłuższe imieninowe postscriptum w moim życiu”)
Skromnie powiem, że na śmierć i życie walczyłem ze sobą, jaką formę nadać temu okolicznościowemu artykułowi. Nie wyobrazicie sobie nawet, jak krwawa to była za wewnętrzna walka, szczególnie jeśli chodzi o oprawę muzyczną tekstu. W konkursie zwyciężyło „Minus 10 w Rio”, bo jest wystarczająco absurdalnym wytworem myśli PRLu, choć znam ich dziesiątki. W zapyziałym Chocianowie przecież zawsze ludzi karmiono jak nie pochodami na 1 Maja, „yyyfyyy”, błyskotkami, anomaliami ze Świata (w startowym utworze Lady Punk jest wzmianka o egzotycznie brzmiącej nazwie Rio de Janeiro rodem z Ameryki Południowej, Santa Fe z Północnej jej części oraz muzyczne tło francuskiego kompozytora Ravela…) , rozświetleniem parku, kupowaniem pałacy.

„Nad głową moją ktoś wykleił strop
gazetami sprzed 20 lat
Leżąc na wznak, przed oczami mam,
z „ekspresiaka” wciąż nagłówki dwa
„Minus 10 w Rio”
„Dżuma w Santa Fe”

(do wiadomości: ekspresiak to potoczna nazwa gazety EXPRES WIECZORNY)

Zwierzę się wszystkim zebranym „gościom”, że imieniny chciałem zrobić w chrześcijańskim Ośrodku Kultury w Chocianowie (chwilowo i omyłkowo zwanym Regionalne Centrum Kult(ry) – podaję skromnie do wiadomości Czytelników z odległych Żabic, Brunowa, Trzmielowa, Szklar Dolnych, w tym innych dzielnic Lubina). Złożyłem stosowny wniosek, ale Tomasz Kulczyński odmówił wynajmu, bo imieniny dla mnie zorganizował w Chocianowcu.

Chciałem poprosić Ognisko Muzyczne RCK Dłubała, by zagrało mi piosenkę o mitologicznym Ikarze („Skrzydlate ręce”), którą często słyszę przez ściany, kiedy chocianowscy muzycy ćwiczą, aż dusza ma wzlata. Skromnie mówiąc chciałem, by Ognisko pod dyrekcją Romana Beta w ramach rekompensaty, zamiast esemesa od mojej Pani ze snu z imieninowymi życzeniami, którego nie otrzymam, zaszczyciło skromną uroczystość prezentacją utworu o „marzeniach”, „duchowych wzlotach i upadkach”, za przeproszeniem – „mitach o szczęściu”, które w człowieku buzują nie tylko w Dniu Imienin:

No cóż, mam za to skromną przyjemność oświadczyć, że Radzie Miejskiej na imieninowej X Sesji nadal przewodniczyć będzie Janusz Ślipko, człowiek, który co by nie mówić nie pasuje do podniebnych wzlotów, chyba raczej, jak przysłowiowa „pięść do oka”, albo „Minus 10 stopni w Rio” („Chocianów, Chocianów mamy problem…” – żółty budżet „Kulczyński 2019” leci bez trzymanki!). Szanowni Państwo, nawet w snach nie śniło mi się, że Elżbieta Kowalczuk, Piotr Gruszka, Wiesław Ślipko, Tomasz Kulczyński, Krystyna Kozołup, Krzysztof Tymiński, Agata Wesołowska, Daria Szotkiewicz, Adam „Stasiu” Michalik, RCK Dłubała, pani mecenas Barbara Kleśta, mecenas Kulesza, mecenas Tarnowski, mecenas Tarka, mecenas Marzena Chomicz-Wandycz, mecenas… – oto Ci wymienieni z nazwiska (choć to tylko niewielka cześć zwolenników dobrych „zmian”), czytając ten artykuł życzą mi szczęśliwie przeprowadzonego REFERENDUM.
Oczywiście nikt podczas składania życzeń nie dba o ty, by nie przypisywać solenizantowi niezasłużonych mu czynów. Skromnie twierdzę, że nie jestem i nie będę autorem pomysłu Referendum nad odwołaniem burmistrza Miasta i Gminy Chocianów. Co to, to nie! Życzenia jednak przyjmuję. A nawet w jakimś masochistyczno-sentymentalnym amoku przypominam sobie, co kiedyś powtarzała mi moja Pani: „Nie chcę, żeby było jak dawniej…”. Jestem autorem pomysłu, by w jesiennym REFERENDUM odwołać Radę Miejską Chocianowa, a na stanowisku burmistrza zostawić Tomasza Kulczyńskiego! Powtórzę inaczej – niech burmistrzem nadal będzie Tomasz Kulczyński, a nową Radę Miejską należy powołać najszybciej, jak to tylko ustawowo będzie to wykonalne.
P.S.:
Skąd mam tę pewność, że nawet moja Pani ze snu w esemesie nie napisze:
„Drogi solenizancie, życzę Ci skromności, jak zwykle pokory, jak zwykle miłości przeze mnie odwzajemnionej, ale przede wszystkim byś nie przypisywał sobie nie swoich czynów – If I can, get you to dance”

Robert Harenza
Chocianów 15 kwietnia 2019 roku, godz: 8:15

"Czas na zmiany" Tomasza Kulczyńskiego – Chocianów zmienia nazwę na "Lubinowo"…

Poprzedni artykuł

Odświętna rozmowa z Radną Anną Pichała: "Jestem tylko parą rąk na pokładzie zwanym gminą (…)"

Następny artykuł

Comments

Comments are closed.

Login/Sign up