Urząd

DFS Roberta Harenzy: Wizualizacja Referendum ws. odwołania Rady Miejskiej. Część II

0

Burmistrz też ma klawe życie! Fajnie być burmistrzem, choć za czasów, kiedy Andrzej Waligórski pisał balladę o Cysorzu ówczesny ustrój Polski nie stosował tego stanowiska. Wtedy to Naczelnik Gminy miał klawe życie, choć znacznie mniej wygodne, niż współczesny burmistrz. Funkcja „burmistrz”, tak jako zjawisko, jak i organ na dobre powróciła dopiero po przełomie w 1989 roku, a reforma administracyjna, czy formuła JOW z burmistrzów zdjęła wszelką kontrolę nad ich fachem, włącznie z kontrolą polityczną, która wiązała na przykład Naczelników w PRLu Teraz burmistrz może być nawet wyimaginowanym Bezpartyjnym Samorządowcem, praktycznie wyjętym spod kontroli jakiegokolwiek organu nadrzędnego. Tylko instytucja absolutorium i od niedawna coś w rodzaju wotum zaufania, jakieś tam ble, ble ze strony Rady Miejskiej teoretycznie mają kontrolować pracę osoby de facto nie ujętej w żadne rygory zależności służbowej. Rada też ma klawe życie!
Dlatego w I części Wizualizacji Referendum ws odwołania Rady Miejskiej mówiłem wprost, że Tomasz Kulczyński za nic nie odpowiada (DFS Roberta Harenzy: Wizualizacja Referendum ws. odwołania Rady Miejskiej Chocianowa), nikt go nie kontroluje, nie sprawdza jego podpisów na liście obecności w pracy, bo sam ją sporządza, nie musi nikomu spowiadać się, gdzie jest w godzinach urzędowania. Burmistrz to ma klawe życie. Rada też ma klawe życie. Mogę podać przykład Franciszka Skibickiego, który ćwierć wieku miał klawe życie. Widać to fajnie w pożegnalnym roku jego cysorskiej kariery. W 2018 roku tak był zapracowany, że dopiero w październiku wszyscy zorientowali się, że nie wykorzystał przysługującego mu urlopu. Ups… Pracował jak wół nawet w wakacje, choć na wakacjach był! A kto to sprawdzi? Kto sporządzał i opiniował listę obecności w pracy? Brawo on. Burmistrz. O proszę, za to, że teoretycznie nie „skorzystał” z urlopu, po złożeniu urzędu otrzymał nawet suty ekwiwalent w polskich złotówkach.

Dla porównania podam przypadek „zwykłych” pracowników, którzy nie zapracowywali się jak „cysorz”, i dlatego pozostało im po kilka dni urlopu…


Szanowni Państwo, co prawda Rada Miejska ustala wynagrodzenie dla organu wykonawczego, więc tak czy inaczej może cysorza motywować do pracy obniżeniem lub zwiększeniem uposażenia, ale w praktyce to tylko martwe prawo, a w Chocianowie nawet doprowadzone do zwyrodnienia w postaci dworskich umizgów i licytacji w biciu pokłonów. Twierdzę, że Radzie Miejskiej nie zależy, by pryncypialnie podchodzić do pieniędzy wspólnoty gminnej. Nie zdziwię się, jeśli organizatorzy Referendum w jakiś jeden ładny dzień wniosą – a wniosą – co najmniej 13 zawiadomień do Prokuratury, CBA i CBŚ w stosunku do kilku radnych działających z zamiarem i w porozumieniu w procederze wyprowadzania publicznych pieniędzy z budżetu Miasta i Gminy Chocianów. Komisja Rewizyjna wiedząc o na przykład niezgodnych z prawem przyznawaniem dodatków specjalnych dla wybranych „urzędników” odpowiada za współudział w marnotrawieniu publicznych pieniędzy. To jest bardzo poważny zarzut i wystarczający powód do odwołania z hukiem tego szanownego gremium.

Przewodniczący Rady Miejskiej nie może udawać naiwnego, w tym tłumaczyć, że nie wiedział o nieprawidłowościach finansowych w Urzędzie, bo do jego wiadomości RIO personalnie kierowało swój protokół kontroli.

Czy radni jakoś zareagowali na stwierdzenia Izby Obrachunkowej? Rada też ma klawe życie! A po co szukać sobie kłopotów?

Sorry, ale powyżej przywołane nieprawidłowości to i tak tylko czubek góry lodowej.

Pani radna Anna Pichała w swoim stanowisku na temat Stanu Gminy podczas „zdalnie” sterowanej sesji absolutoryjnej poruszyła kwestię wyprowadzania pieniędzy na masową skalę, nie tylko przez „dodatki specjalne”.

Wotum zaufania dla Tomasza Kulczyńskiego! Rada Miejska do odwołania, bez zaufania – mówią mieszkańcy Chocianowa…


RIO stwierdziło fakt zatrudnienia aż 55 osób, czyli wzrost ilości zatrudnienia tylko w 2019 roku o co najmniej 15 pracowników administracyjnych.

W 2020 rokudo listy płac dopisano jeszcze dodatkowych „urzędników”.

DFS Roberta Harenzy: „Wany, Barchany, Wandycze, Grygorcewicze, i Ślipki i Kehle…” – rodzinny biznes oszczędza w kryzysie?
Hurra! Działa chocianowska Straż Miejska! „Oddział” ma likwidować szkoły i wytępić wandali znieważających urzędników

Warto zacytować kilka zdań z Raportu o stanie gminy autorstwa radnej Anny Pichały:

(…) Jeszcze bardziej jednak wynika to z faktu, że styl sprawowania władzy przez Radę i burmistrza nie ma nic wspólnego z jawnością i przejrzystością sprawowania funkcji publicznej. Nie ma nic wspólnego z rzetelnością podejmowanych decyzji. Tajemnicą poliszynela jest to, że znajomi burmistrza , koledzy czy rodzina otrzymuje etaty w urzędzie bądź jednostkach podległych albo czerpie potężne korzyści finansowe ze współpracy z gminą lub jej jednostkami podległymi. Przykładów jest wiele, np. bracia Grygorcewicze, jeden z agencji reklamowej, drugi prowadzący fundację Dumni z Chocianowa, teraz pod zmieniona nazwą Głos Regionu. Ci ostatni czerpią od bardzo dawna co miesiąc 12 000 zł za, działania promocyjne, które dla innych są tylko działaniami propagandowymi władzy. Firma Creative Media, która organizowała dla burmistrza konwencję wyborczą, stale otrzymuje płatności z RCK, sięgające nawet 80 tys. zł jednorazowo za eventy. Raport opisuje wydarzenia ( choć niedokładnie i bez cyfr), które zorganizował np. Chocianowski Ośrodek Kultury ( aktualne RCK ) Autorzy Raportu nie zaznaczyli,że eventy na wysokim poziomie kulturalnym Gminę kosztowały 1mln 600 tys. plus dodatkowe 100 tys., gdyż taką stratę odnotował Ośrodek Kultury. 1 mln 700 tys. zł na imprezki, jak choćby karczmy dla nie-górników, a 2mln chce pan zabrać szkołom? Czy Raport o stanie Gminy nie pomylił Pan priorytetów? W końcu rodzina Kochowiczów….Zatrudnia się Agatę Wesołowską, etat otrzymał także jej brat Krzysztof Kochowicz, który w dziwnych okolicznościach przyjął przed sądem na siebie winę za pisanie komentarzy pomawiających kontrkandydata na forum publicznym zarówno w domu u burmistrza , jak i w biurze u pana Grygorcewicza. Referent Krzysztof Kochowicz przed Sądem przyznał się do pisania obraźliwych tekstów, a w parę miesięcy później jego żona, Jagoda Kochowicz otrzymała z Chocianowskiego Ośrodka Kultury prawie 25 000 za organizację imprezy plenerowej. Proszę znaleźć wzmiankę o tym w Raporcie na temat stanu Gminy.
Podobnie sprawa wygląda w wzroście zatrudniania szerokiego grona Radców Prawnych, którzy prywatnie bronią burmistrza w wielu procesach cywilnych, które nagminnie wytacza ludziom z opozycji, m.in. mnie, lub nękają niewygodnych pismami, z których nic nie wynika. Czy burmistrz płaci im wynagrodzenia z prywatnych środków? Mają etaty w gminie, ale jeśli się mylę, to uczciwie proszę burmistrza , by przedstawił publicznie przelewy dla co najmniej siedmiu Radców Prawnych, których wykorzystuje pan do walki z opozycją: Kleśty, Lesiaka, Jezioro, Dworaczka, Tarnowskiego, Kuleszy, Kowalczyk. Przypomnę, że organ wykonawczy decyzją Rady Miejskiej otrzymuje maksymalne dozwolone prawem wynagrodzenie, ok. 10 tys. zł miesięcznie, wyższe nawet, niż poprzedni włodarze.”

No to jeszcze przypomnę, jak sam przewodniczący Rady Miejskiej Janusz Ślipko dzielnie i z zapałem wartym innej sprawy walczył na sesji absolutoryjnej, żeby opinia publiczna nie poznała prawdy o stanie Gminy, tj. Raportu Anny Pichały
https://www.facebook.com/tvbazylianka/videos/285443356077137/

Stanowisko odrębne radnej Anny Pichały

W przypadku radnego Janusza Ślipko ignorowanie interesu publicznego może łączyć się z także z konfliktem własnych interesów. Radny też ma klawe życie. Regionalna Izba Obrachunkowa stwierdziła, że CHOFUM korzystał z nienależnych ulg w podatku, a wszyscy wiemy, że przewodniczący Rady Miejskiej pracuje w tej firmie.

Nawet dziecko zauważyłoby, że gminne pieniądze przelewają się do prywatnych podmiotów, a radni Chocianowa nie! A propos tego, Pani Anna Pichała zauważyła, że finansuje się jakieś dęte „wizualizacje”, a Rada Miejska Chocianowa świadomie nie widzi marnotrawienia milionów środków wspólnoty, nie widzi rzeczywistych potrzeb, priorytetów jakie powinna przyjąć… Rada Miejska ma tylko „wizje”, czyli klawe życie!

Wszystko sprowadza się do porażającego wniosku, że Rada Miejska w 2019 roku pozwoliła na zakup za 1 mln zł kilku plansz, leżaków, parasolek i pomalowała kilka ścian wewnątrz jako inwestycje w Kulturę. Jeszcze śmieszniejsze są zakup zegara ulicznego, którego nikt nie widział, albo otwarcie ronda, któremu wbrew oświadczeniom Dumnych z ekipy Seby.pl (chocianow.pl) nazwę imieniem Chomickiego nie nadał Tomasz Kulczyński, lecz Rada Miejska kadencji 2010-2014…

Jeśli Rada Miejska toleruje kosztowne wizje, które z dnia na dzień idą w zapomnienie nie ma podstaw, by to gremium traktować poważnie, licząc na jego odpowiedzialność, rozsądek, a co więcej jako organ gwarantujący rzeczywisty rozwój Gminy. Rada to ma klawe życie! Gmina Chocianów pod auspicjami Rady Miejskiej od początku kadencji 2018-2023 lansuje się na organizatora eventów „na wysokim poziomie” (że zacytuję klasyczkę od Kultury wyższej Krystynę Kozołup przechodzącą ostatnio na wysokie disco-polo), głównie Singapurska redakcja nadaje – „Kolorowych jarmarków, blaszanych zegarków, pierzastych kogucików…” I? Burmistrza z waty?. Wow! Ponadto Rada Miejska kreuje gminę jako specjalistę ds. budowy rond, specjalistą ds. budowy placów zabaw, a także specjalistę demokratycznego chamstwa, wulgarnych ataków nękania niewygodnych ludzi, czasami gówniarskich „happeningów”  mających miejsce w skrzynkach radnych opozycyjnych umieszczonych w Urzędzie.

Jeśli do tego dodamy przyzwolenie Rady na notoryczne lekceważenie prawa, choćby przez urzędnika Tadeusza Kehle w sprawie uzależnienia realizacji funduszu sołeckiego od obecności sołtysa Parchowa (Zwalczanie sołtysów i prawdy, specjalność kuchni… – chocianowskie eventy na wysokim poziomie), a kończąc na próbach bezprawnych aktów dyscyplinarnych zwolnień z pracy, czy manipulowania eksmisji, których autorką jest jego siostra MZGKiM Elżbieta Kowalczuk (z domu Kehle) – Gmina Chocianów doszlusowała do poziomu Kultury i empatii przypisanej naturze Pantofelka (Paramecium caudatum)

Wyjątkowo symptomatyczny, śmieszny, a jednocześnie świadczący o gówniarskim traktowaniu spraw ustawowo poważnych jest los cyklu „Zaczytany Chocianów”, hit pomysłowości Tomasza Kulczyńskiego. Od kwietnia tego roku Gmina płaciła za „dukanie” bajek przez radnych i kilku apologetów cysorza.

Z cyklu Zaczytany Chocianów bajka pt. „Przygody dzielnego burmistrza i malinowej Rady”

Skończyło się, jak zawsze. Po cichu, po angielsku z RCK i z „telefizji” chocianow.tv ulotnił się szumny cykl, na domiar złego zakończony powtórką Bajki o złotej rybce czytanej przez radnego Bałeckiego. Radny to ma klawe życie! Fundacja Seby, ani super dziennikarz Kasper Nowak słówkiem nie pisnęli, że trzeba kochać eventy na wysokim poziomie, bo tak szybko odchodzą. Cykl upadł, jak wszystkie „czerte” pomysły Rady Miejskiej, włącznie z pomysłem NAPRAWY SKUTKÓW EPIDEMII…

PROGRAM NAPRAWY SKUTKÓW… Tomasza Kulczyńskiego – połączenie kubłów, za które dwie wiejskie szkoły zapłacą 2 mln zł!



Po co komu Rada, która pod przewodnictwem Janusza Ślipko promuje bylejakość, tymczasowość, blichtr, chałturę polityczną i językową. Dlaczego mamy znosić Radę dającą słowa bez pokrycia, uchwały bez troski o dobro wspólne, kultywującą nietolerancję, szykanowanie radnych, przyzwolenie na nepotyzm, wyprowadzanie budżetowych pieniędzy, stronniczego traktowania obywateli i prawa. Lista zarzutów jest tak długa przynajmniej, jak lista uciech życia cysorza.

Tomasz Kulczyński osobiście objął patronkę nad referendum…

Pozwólcie, że Wizualizację Referendum ws. odwołania Rady Miejskiej zakończę cytatem Raportu o stanie gminy autorstwa radnej Anny Pichały:

Robert Harenza

Lubińska "Fundacja "Głos Regionu" w sporze z FAKTY Chocianów – następny event "na wysokim poziomie"…

Poprzedni artykuł

Smutna prawda: W Chocianowie od 1 września dzieci dojeżdżają do szkół pod górkę…

Następny artykuł

Comments

Comments are closed.

Login/Sign up