Urząd

DFS Roberta Harenzy: "Wany, Barchany, Wandycze, Grygorcewicze, i Ślipki i Kehle…" – rodzinny biznes oszczędza w kryzysie?

0

Co, wszyscy zdziwieni, że witają Was fanfary? „I Want My MTV”… Po pierwsze, utwór startowy mieści się w temacie dzisiejszych rozważań, bo będzie o pieniądzach – „Money for Nothing”. Po drugie, primo – świętuję kilka uroczystości naraz, stąd „fanfary” są jak najbardziej wskazane. Tadam… Wyliczę uroczystości w kolejności subiektywnej – obchodzę imieniny, choć z punktu widzenia Tomasza Kulczyńskiego (organizatora kultury w Gminie Chocianów) powinienem kumulację imprez rocznicowych zacząć od okrzyku, że obchodzimy roczek powołania przez Radę Miejską Chocianowa Regionalnego Centrum Kultury na ruinach Chocianowskiego Ośrodka Kultury. Tadam… (fanfary)
Na imieniny Roberta i roczek RCK nakłada się dodatkowo jeszcze ważna okoliczność do uczczenia – informuję, że z Tomasz Kulczyński zakończył I ETAP budowy kadr z rodzin, które wespół w zespół z nim jeszcze kilka miesięcy będą rozwijać, bawić, wybudzać i edukować Gminę, między innymi przez Czytanie dzieciom bajek (Chocianów zaczytany w FAKTY!). W tytule nie wszystkie rodziny ująłem, ale może jeszcze w tekście w jakiś sposób nadrobię niedopatrzenie i zrekompensuję im nieuwagę. Tadam… (fanfary). Nominacją Tadeusza Kehle zakończył się I ETAP „Czasu na zmiany”, jaki zaaplikował mieszkańcom i światu samorząd Gminy Chocianów (szczególnie jej finansom) – to zakończenie fazy konsolidacji wpływów na zarządzania 60 mln zł budżetem przez obsadzenie na kierowniczych stanowiskach fachowców, których łączą więzy krwi – Chocianów to rodzinny interes.

Przypuszczam, że po Referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej Chocianowa na pewno grupki prokuratorów i agentów CBA długo nie wyjadą z Chocianowa… Niemniej nie to mnie szczególnie zajmuje podczas imienin, tym bardziej, że Tomasz Kulczyński ma przecież jeszcze trochę czasu zanim naprawdę zacznie się bać. 60 milionów w budżecie rodzinnym Chocianowa to mało, i dużo zarazem, jeśli popatrzymy z perspektywy pierwszego lepszego podatnika takiego, jak ja. Dokładam jakieś dzisięć tysięcy rocznie do budżetu Gminy w formie odpisu podatku od dochodów do rodzinnego interesu na przykład rodziny Kochowiczów (Agata Wesołowska – z domu Kochowicz, super sekretarka Urzędu oraz Krzysztof Kochowicz, referent ds. robienia zdjęć i filmików propagandowo-reklamowych). Jeśli popatrzę właśnie z tej strony, 60 mln zł, na które składają się daniny wszystkich znanych i nie znanych sąsiadów w mieście i na wsiach – to kawał grosza! Niestety praktycznie nie mamy wpływu na to, w jaki sposób Radni i Tomasz Kulczyński przeputają tę kasę. Urzędnicy z „rodziny” twierdzą, że mają plan na kryzys.

No właśnie chyba tego trzeba się bać najbardziej – że urzędnicy mają plan, a przynajmniej odwagę, by wciąż powtarzać zgrane frazesy. Przypomnę, że Tomasz Kulczyński od kiedy go znam zawsze miał plan, wiedział co zrobić, „Czas na zmiany”, zawsze chciał ratować Chocianów…, a wychodziło, jak zwykle.

Lubin ratuje Chocianów przed utonięciem. W gratisie „rybka” ma darmowy transport…
O której odjeżdża autobus „na zmiany”? We wtorek czy czwartek…?


Nie tylko ja to zauważyłem, choć postanowiłem to upublicznić, że Tomasz Kulczyński odzywa się do mieszkańców tylko w dwóch przypadkach:
Przypadek 1:
Jeśli chce się czymś mocno pochwalić (legendarne: „musi, inaczej się udusi…”)
https://www.facebook.com/BurmistrzChocianowa/videos/158926725441774/
Przypadek 2
Jeśli się czegoś wystraszy! Wtedy odczytuje „orędzia”!

Tomasza Kulczyński: Dni Jagody, ani zabawy na wysokim poziomie w tym roku nie będzie – oznajmił w orędziu

Nie wiem kogo oprócz mnie interesuje to, co bełkoczą urzędnicy typu Krystuś Wan. Niemniej to jego Tomasz Kulczyński ostatnio często desygnuje, by wypowiadał się w jego imieniu, niczym zastępca burmistrza, podobny do instruktorki Krystyny Kozołup, którą także Tomasz Kulczyński enty raz desygnował do zastępowania Dyrektora Regionalnego Centrum Kultury, które wraz ze mną świętuje rocznicę swojego istnienia i bujnego rozwoju.

Dyskusyjne Forum Samorządowe Roberta Harenzy: „Pogodynka Tomasz Kulczyński wskazuje załamanie pogody”

Tadam…



Nie chcę zawstydzać „urzędników”, którzy – jeśli wierzyć incjałowi Kasper Nowak – uspokajają, twierdzą, że mają plan, jak choćby wcześniej przywołany Krystuś Wan, ale muszę powiedzieć, że finanse gminy Chocianów załamią się, ale nie z powodu Covid-19, bo podatnicy gminy Chocianów to głównie pracownicy firm o stabilnej kondycji, pracownicy przemysłu górniczego, motoryzacji i firm kooperujących, bądź należących do Górniczego Holdingu, że o stabilnych podatkach emerytów nie wspomnę. Toną firmy typu Black Horse, agencje eventowe typu Creativ Media Ekspert, które przez ostatni rok zarabiały pokaźne kwoty z powodu znajomości z byłym radnym z Lubina. Zabraknie pieniędzy dla nich, to boli, zasmuca, każe pisać „orędzia”, a nawet publikować bzdety botwinki Krystusia Wana (Kierownik Referatu ds Promocji, Komunikacji Społecznej i Informatyki – nazwa tyleż przydługa, co niekompetentna), nomen omen tego, któremu Tomasz Kulczyński dał „merytoryczny” nadzór nad działalnością instruktorek Krystynie Kozołup, Katarzynie Tymińskiej oraz samej dyrektor RCK Julicie Sambor.

Szefowa „sprzątaczek” mianowana na Dyrektora RCK w Chocianowie. Kamilu Lis – przeproś za „faux pas” swojego burmistrza!



Kierownik Referatu ds. Promocji (na zdjęciu – mężczyzna poniżej radnego Artura Wandycza)

Tadam… (fanfary)
Już dawno nie czytałem tak głęboko infantylnej wypowiedzi na temat, nomen omen Zarządu Komisarycznego…, nie działań Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych, CBA u Prokuratury. Krystuś Wan, w imieniu burmistrza oznajmia, że nie grozi nam Zarząd Komisaryczny, ale nie bardzo wie, co mówi. Urzędnicy „uspokajają”,

Na kierowniczych stanowiskach siedzą już wszyscy z bliskich mu rodzin, a szwagier Krystuś Wan w imieniu Tomasza Kulczyńskiego na początku II kwartału roku przeżywa wizję jakiegoś kryzysu. W „orędziu” przecież napisano, że Tomasz Kulczyński ma panaceum na kryzys finansów publicznych – ratunek widzi w łączeniu jednostek. Zamierza połączyć MZGKiM z PWK, o czym w następnym odcinku. Nie powtórzę argumentacji, by nie przystoi solenizantowi powtarzać bredni w miejscu publicznym. Nie mogę jednak doczekać się połączenia Biblioteki z RCK w jeden spójny organizm finansowo-statutowy.
Przyznaję, że chciałbym zobaczyć ten twór – srokopapugę! Mam nawet propozycję nazwy „Regionalne Centrum Kultury i Czytelnictwa – Dumni z Chocianowa”.

Tomasz Kulczyński ma wizję rozwoju, bo zatrudnił Tadeusza Kehle jako następnego Naczelnika Wydziału Rozwoju i Utrzymania ? Tadam… (fanfary)
Referaty i Wydziały u Kulczyńskiego powstają, jak pleśń po deszczu! W Urzędzie powstał następny Wydział Rozwoju i Drogownictwa, który od razu ma swego Naczelnika (z tym słowem ludzi żyjący w PRLu , nie tylko ja mają złe wspomnienia, a okazuje się, że Tomasz Kulczyński lubi „produkować” Naczelników, jakby sam był Naczelnikiem Gminy) – Ewę Kałuzińską, do niedawna Naczelnika ds. Rozwoju i Utrzymania.

Nie chcę udawać, ani metaforyzować, powiem więc wprost – na razie burmistrz wcale na poważnie boi się niczego, choć mówi o kryzysie, co mnie cieszy (z ogólnie znanych względów, bo nieostrożny popełnia tylko błędy). Cieszy mnie również fakt, że Tomasz Kulczyński po roku swej swobodnej „tfurczości” zakończył wreszcie I ETAP wprowadzania jego „Czasu na zmiany”. Burmistrz z Lubina uprawia ten sam peerelowski schemat, co Franciszek Skibicki, były naczelnik (ups… dokładnie zastępca naczelnika Szczerbiaka) od 1986 do 1998, czyli do przełomu ustrojowego. Na prostym przykładzie pokażę, jak oszczędny Tomasz Kulczyński pączkuje etaty i przerost rodziny, którą zatrudniamy (to nie pomyłka – zatrudniamy, by Tomasz wypłaca im co miesiąc pieniądze, które spływają z naszych podatków).
O, proszę do wglądu Regulamin Organizacyjny Urzędu po objęciu schedy po Franciszku Skibickim – z 15 stycznia 2019 roku

Od tego Tomasz Kulczyński zaczął „oszczędności” poprzez pączkowanie etatów, referatów i wydziałów.
Teraz mamy dodatkowe referaty, wydziały i stada urzędników, którzy „uspokajają”, bo Tomasz Kulczyński ma plan ( stan na 2 marca 2020 roku)

Informuję, że burmistrz z powodu „oszczędnego charakteru” świadomie odstąpił od współfinansowania dokumentacji na przebudowę drogi, niestety wszystko w jego „planach” jest cokolwiek albo udane, pozorowane, albo jest wierutnym kłamstwem. Tadam (fanfary)
Jako ciekawostkę podam, jak pewien „fejk” urzędowy (nie wiem, czy nie Krystian Wan) na potrzeby dyskusji z byłym kandydatem na burmistrza Krzysztofem dwóch imion Budzeniem z żalem stwierdził, że z dużego budżetu do podziału na rodzinne inwestycje pozostaje zaledwie 3 mln zł.

Jasne, że „fejk” nie mówił prawdy, jak każdy „fejk” ze stajni burmistrza, a właściwie to mówił tylko tę, która pasowała do narracji. Zainteresowała mnie pseudofachowość wywodu,że subwencje, że tyle i tyle na przedszkola, żłobki, ect., ect. Fejk rozebrał budżet niczym fachowy urzędnik. Szacun dla „fejka”! Nigdzie jednak w „rozprawce” nie wspomniano o 1 mln zł na interesy promocyjno reklamowe Grygorcewiczów, którzy na obchodzące dzisiaj rocznicę powołania Regionalne Centrum Kultury traktowali jak dojną krowę. Nie ma nic o wynagrodzeniach dla „fachowców” zatrudnianych w nowych wydziałach, referatach i samodzielnych stanowiskach. Policzmy szybko… (fanfary)
Powstał Referat ds Promacji – Kierownik Wan dostaje jakieś 6.000,00 zł/miesiąc, jego zastępca z 5.500,00
11.500,00 x 12 = 138.000,00 zł
Wydział Doroty Czukiewskiej, która zarabiała ok. 100.000,00 zł rocznie, rozpączkował się na dwa Wydziały.
Wydział Rozwoju i Utrzymana – który kiedyś piastował Ewa Kałuzińska, a teraz dostał Tadeusz Kehle, oraz Wydział Inwestycji i Drogownictwa
Dwóch Naczelników to koszt ok. 14.000,00 zł/miesięcznie x 12 = 168.000,00 zł
Jeśli do tego dodamy cały wianuszek urzędniczek w charakterze pomoc administracyjna, które zarabiają po 3.000,00 zł, załóżmy
7x 3.000,00 zł x 12 = 252.000,00 zł
Kiedyś był Radca Prawny, teraz mamy Referat Prawny
3x średnio 5.000,00 zł x 12 = 180.000,00 zł
Nie, nie zapomnę o nowym Wydziale Kadr, gdzie Gruszki Piotra,
następne 7.000,00 zł x 12 za znajomość plus parę złotych mniej dla zastępcy Marzeny Chomicz – Wandycz x 12 daje następne
13.500,00 x 12 = 162.000,00 zł
To już 900.000,00 zł!
Jeśli dodamy roczną gażę Dariusza Stasiaka – 100.000,00 zł

Kumplem Kulczyńskiego interesuje się CBA i prokuratura – chocianow.com.pl

Wychodzi z tego cała duża „bańka” tylko na przerosty kadrowe w Urzędzie! Powtórzę, że co niektórzy nadal mogą czuć się pominięci, ale wszystko w swoim czasie.
I tak „fejk”, który w dyskusji z Krzysztofem Budzeniem zapomniał zauważyć, że „nowe kadry” Tomasza Kulczyńskiego (mówię tylko o przerostach, które zrobił) rocznie lekko licząc ok. 1 mln zł. A jeśli dodamy cały Referat Prawny, w którym „mecenasów” na pęczki, a następni zarabiają dziesiątki tysięcy w poszczególnych Bibliotekach, RCeKach, OPSach, MZGKiM , że o PWK nie wspomnę, bo cała Rada Nadzorcza to prawdziwy bukiet kwiatów zwolenników prawa i dobrego zarobku – to wyjdzie 1,5 mln zł, choć uważam, że tematu nie doszacowuję. Oszczędny Pan za to odmówił współfinansowania projektu drogowego. Nie chcę powtarzać, że w ramach oszczędności podniósł uposażenie cioci z domu Kehle do 11.000,00 zł tys miesięcznie. Tadam (fanfary)
Rok temu „mecenas kultury” Tomasz Kulczyński miał pomysł na wybudzenie Gminy, że przypomnę z okazji roczku Regionalnego Centrum Kultury.

„Wybudzacz” Tomasz Kulczyński – nowy pseudonim burmistrza Lubinowa

Plan był taki, że będą robione remonty wiejskich ośrodków kultury, czyż nie?! Z Planów wyszło Tomaszowi Kulczyńskiemu, jak zwykle „0”

Jakie tym razem korzyści osiągnie Gmina z „fuzji” Biblioteki i Regionalnego Centrum Kultury? Budżety tych jednostek to w tej chwili raptem 1.200.000,00 zł. Wziąwszy koszty stałe – czyli wynagrodzenia wszystkich 4 dyrektorek RCK, plus 2 dyrektorek Biblioteki to rocznie 6 x 5.000,00 x 12 = plus kilku pracownic to koszt niemal 700.000,00 zł. 500.000,00 zł zostaje na działalność statutową nowego tworu. Przy okazji należy dodać, że z tych 500.000,00 zł już 144.000,00 zł należy zabezpieczyć na umowę z Fundacją Dumni z Chocianowa. Zostaje 356.000,00 zł na działalność nowego tworu! Dramat, jakiego nawet Franciszek Skibicki nie doznał. Na waciki dla instruktorek RCK za mało, a co dopiero robić wydarzenia „na wysokim poziomie”, że zacytuję klasyczkę (postać na zdjęciu startowym).
Uważam, że osobę desygnowaną na zarządzanie nowym Regionalnym Centrum Kultury Czytelnictwa będzie Sylwia Kondysz, bo tylko ona (z grona pozostałych, Julity Sambor, Krystyny Kozołup, Katarzyny Tymińskiej) nie jest z Chocianowa. W każdej chwili spakuje się i wróci tam, skąd przybyła. Pozostałe Panie tu pozostaną, a nie ciekawie rysuje się ich byt po referendum…
Ups, o mało nie zapomniałem… Przecież dzisiaj przyjmuję życzenia imieninowe, zaznaczając jednocześnie, że życzeniodawców nie dzielę na tych od Kulczyńskiego, z innego osiedla, od Skibickiego, od Pichały czy na przykład od lubińskich VIPów, typu Seba Grygorcewicz, Tomasz Górzyński, rodzina Myrdów bądź kolegów Wana i Kaspera Nowak. Niczym dziecko, każde życzenia uznam za szczere, choćby nawet pochodziły od instruktorek RCK w osobach przystojnych Katarzyny Tymińskiej i Elżuni Strojec, na życzeniach od Krystyny Kozołup skończywszy…

„Bania u cygana”, w Sylwestra, do rana… Podaję adres: Chocianów, RCK – tymczasowa siedziba Rady Miejskiej

P.S.:
Przez skromność nie powiem, że już otrzymałem kilka esemesów z życzeniami, choć nadal czekam na ten wytęskniony…
Tadam (fanfary)
Co by nie mówić, ucieszyły mnie szczególnie te życzenia, jakkolwiek poetka (imię i nazwisko znane redakcji) celowała chyba w Konkurs, którego promocją zajmowali się Dumni z Chocianowa

Fanfary na Roberta

Imieniny w Gminie zawiaduję. Pan Harenza dziś świętuje
Będą tańce, będą driny, wszystkim wam opadną miny.
Kumpel z wojska już zaciera, ręce, nogi z podniecenia.
Burmistrz w mig z kwiatami pędzi, z czułym pęczkiem dwóch orędzi.

U Roberta, na imieninach, jest „gitara”, i jest rodzina…
Pani ze snu trochę drzemie, by udźwignąć ciężkie brzemię
Inspiracji i narracji oraz damskiej agitacji.
Ślipko, Kehle krzyczą: sto lat! Krzyczy Wan, jak po mutacji

Wandycz, o ten wyższy, znacie, znacie – pędzi też na agregacie.
Na Kościuszki Państwo mili, by bez niego nic nie pili.
Bujak robi zapas tlenu, strażak strzela z RKM-u
I milicjant już z Brunowa flaszkę tacha, nie zabierze alkomata.

Zdzichu już od Dino bieży, flaszki zabrał, nikt nie wierzy.
Dziś bez piwka panie Zdzichu? Mus jest wypić po kielichu!
Dziś kolegi imieniny i nie róbmy popeliny!
Jurek, Zdzichu wszystko jedno, nie znam obu bez przyczyny.

Baran żwawo pobekuje, małosolne proponuje…
Tylko śledzie na zakąskę? Nie, bo Łysy weźmie gąskę.
Kasię, z domu Ślipken alles, i nie wyjdzie trzeźwy wcale.
Na Kościuszki nikt nie pyta, czy od Tomka czy od Krzycha…

I Zielonka dzisiaj pędzi, samogonka wśród gołębi.
Szwagier mówi: flaszka dla mnie! Boję się, że nie wystarczy
Impra dziś jest na Kościuszki i nie będą to Zaduszki
Ważne, by poszaleć zdrowo, a nie jak potulne stróżki

Nie dziw mi się drogi szwagrze, Janusz Ślipko doznał „spazmy”,
O Dorotce, o Dorotce coś wykrzyczy… Mokra włoszka, tam i ówdzie.
Raz na włosach, raz przy udzie – Dorka też dziś loka kręci,
może w końcu coś zanęci, oby tylko bogatego, bez pamięci.

Krysia woła: grajcie mi Spiżowi mocni! Bądźcie chłopcy dziś owocni!
Padnie chyba żywym trupem, jak na ślubnym stosie łupem
Ela wszystkim łychę liczy – oddaj mi mieszkanie – krzyczy!
Będzie raczej awantura, chyba, że ktoś weźmie Tura.

Wiśniowego, dwudniowego, żeby poszło na całego…
I na przemian: Sto lat Gminie, która ma plan Wana,
To za chwilę: Jeszcze po kropelce, skoro Tomek śpiewać nie chce.
…Dziś maseczkę sama zdejmie Hania.G, a później serce.

Robert Harenza

Chocianów zaczytany w FAKTY!

Poprzedni artykuł

W Chocianowie wszystko w normalnie – radni czytają bajki, a burmistrz kosi budżet…

Następny artykuł

Comments

Comments are closed.

Login/Sign up