Myślcie co chcecie, ale chyba zaczynam lubić tego gładko uczesanego człowieka ze zdjęcia startowego! Jednak tylko Tomasz Kulczyński, jak nikt mi dotychczas znany, tak szczerze i fotogenicznie, teraz, w czasie pandemii potrafi cieszyć się, jak kiedyś każdy chłopczyk w czasach peerelu cieszył się, niechby nawet z małej DDR-owskiej kolejki rozłożonej na dywanie przez ojca albo zabawki auta pożarniczego, czerwonej, wyjącej, że słuch puchnie… Widać, że Tomasz Kulczyński potrafi spontanicznie oddać się zabawie, to zaleta, a nawet usiłuje zachwycić świat z powodu każdego zakupu, bodajże najdrobniejszej dupereli. Tym razem pełną satysfakcję burmistrz Chocianowa osiągnął podczas driftu na kosiarce zakupionej dla sołectwa Szklary Dolne. Ironicznie czy nie, fakt jest faktem, że organ wykonawczy gminy bawi się i pracuje, pracując bawi, w pracy fotografuje każdy swój gest, minę, przeżycie. Z rozmachem burmistrz rozdaje dary, które dała mu Rad Miejska, zupełnie tak, jakby dawał siebie, swoje serce i bezgraniczną szczodrość.
Jeśli miałbym trzymać się wyłącznie faktów, muszę podkreślić, że Tomasz Kulczyński tym razem na przednówku zrealizował przełomową inwestycję, oczywiście z punktu widzenia wyborców Szklar Dolnych – dokonał wręcz przełomu w metodologii inwestowania publicznych pieniędzy. Z rezerwy budżetowej wziął 13.000,00 zł i kupił wiosce kosiarkę, jakby był to zakup ratujący życie i zdrowie, wnoszący świeży powiew rozwoju gminy, ekstra priorytetowe działania w okresie powtarzanych często i wciąż pierdół o oszczędnościach. Ponadto burmistrz bez zmrużenia oka potrafi szybko wymyślić kilka kłamstewek, które skrzętnie zapisze i opublikuje natychmiast inicjał K.N. Seby Dumnego Grygorcewicza na publiczno-prywatnym portalu www.chocianow.pl. Podam przykład pierwszy z brzegu, bo bardzo ujął mnie skalą kłamstw nagromadzonych w jednym zdaniu.
Po „półtora roku ciężkiej pracy burmistrza” wieś Szklary Dolne zarosła, darmowy autobus nie jeździ, boisko nie skoszone, szkoła zamknięta, a radny Paweł Baran jak zawsze naciska burmistrza, by realizował po cichu dane mu obietnice. Chcąc nie chcąc burmistrz musiał coś dać, cokolwiek, nie tylko maseczki, nie tylko zapewnienia, że Tomasz Kulczyński da więcej, niż obieca ci ten czy inny radny. Zresztą, na wstępie podkreśliłem, że zaczynam lubić Tomasza Kulczyńskiego. Uważam, że po referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej, Tomasz Kulczyński zajaśnieje jeszcze większym blaskiem, niż podczas konfekcjonowania maseczek ochronnych. Czuję się w obowiązku, by podkreślić, że koledzy koalicjanci z PiS dostali traktorek, a Klub Radnych Tomasz Kulczyński 2018 promowali się poprzez biznes maseczkowy. Ustalili taki podział ról, nic mi do tego. Do burmistrza nic nie mam, bo to Rada Miejska przyznała mu pokaźne kwoty do wydania w razie sytuacji kryzysowych, albo innego widzimisię.
https://www.facebook.com/BurmistrzChocianowa/videos/158926725441774/
Kto pamięta? Niedawno pisałem, że Tomasz Kulczyński zwraca się do „ludu” Gminy Chocianów (od niedawna najczęściej poprzez kamerę Krzysztofa Kochowicza, referenta ds. wizualizacji heroicznych czynów władzy) w dwóch przypadkach. Pamiętacie?
Jako bezdyskusyjne należy przyjąć, że w przypadku show „maseczkowego patrolu” mamy do czynienia z pierwszym przykładem. Tomasz Kulczyński musi się pochwalić, że coś daje, coś małego i pięknego, coś ważnego, jak pączek, albo Kartę Seniora, albo bilet na na mecz KS STAL, a nie, jak w przypadku 2, że jest zdezorientowany, przestraszony, lub wręcz obawia się czegoś złego. Tomasz Kulczyński na selfie, zupełnie jakby był prezenterem lokalnej telewizji TRWAM chocianow.TV chwali się, że w gronie pracowników Referatu Promocji Wana konfekcjonuje maseczki, które następnie rozda podatnikom Gminy, jakby nabył je za własne pieniądze. Przy okazji Kancelarię burmistrza zmienił w jakieś wesołe miejsce z dobrą zabawą, zdjęciami na ścianach, jakie stanowią wystrój wnętrz agencji reklamowych, że o gadżetach zakupionych w Black Horse nie wspomnę, bo tym zajmie się rzecznik dyscypliny finansów publicznych…
Powtórzę, że Tomasz Kulczyński coraz bardziej mnie przekonuje, bo nie udaje męża stanu, osoby poważnej, którą nie był ani nie jest. Burmistrz cieszy się, jeśli ma coś do rozdania, wszystko jedno – pączki, naklejki na śmietniki, maseczki zakupione przez urząd od zaprzyjaźnionego pośrednika po zawyżonych cenach, jak choćby chińskie parasolki na Dni Jagody zakupione przez RCK u Dumnego z Chocianowa Sebę Grygorcewicza. Po to, żeby interes reklamowy braci z Lubina mógł się kręcić do maseczek Rada Miejska dokupiła drukowane instrukcje obsługi maseczki (sic!), naklejki zostań w domu, torby papierowe, a nawet zakupiła nagranie „maseczkowego patrolu”, jakby od tego miał wzrosnąć poziom ochrony przed wirusem SARS-CoV-2. Wzrosły tylko koszty „przedstawienia”, ale za to do odpowiedzialności zostaną pociągnięci radni.
Zaczynam lubić Tomasza Kulczyńskiego, więc oznajmię także to, że chocianowski PiS od budżetu wybłagał traktorek – kosiarkę za dziesięć „tysia”, a radni Tomasz Kulczyński wyrwali porównywalny stóg „siana” dla lubińskich speców od uwłaszczania gminnych pieniędzy. Jak widać, na twarzy Tomasza Kulczyńskiego nie widać nadmiaru powagi, nie tylko z powodu pandemii, bo nawet z tego lubi zrobić show. Myślę, że sąsiedzi radnego Pawła Bujaka powinni czuć się oszukani. Nie dostali traktorka, ani nawet tego, co mieszkańcy Chocianowca – obiecanki 15.000,00 zł na działania sportowe.
A co dostali mieszkańcy Brunowa, Michałowa, Trzmielowa, Jabłonowa…? Po maseczce na gospodarstwo rolne? Ups… Zapomniałbym. „Po półtora roku ciężkiej pracy” OSP Michałów dostała zmęczonego życiem Forda z OLX za 18.000,00 zł, choć nie mało także kosztowała feta z okazji powitania „wozu pożarniczego”.
Niesiony falą entuzjazmu w stosunku do Tomasza Kulczyńskiego twierdzę, że zarządzanie Gminą Chocianów przez Radę Miejską należy do komicznych, ale i najciekawszych w historii nie tylko Chocianowa. Groteskowość zachowań radnych przebija swoją spontanicznością wszystkie znane mi gminy w regionie Cezarego Przybylskiego. Kiedyś był Franciszek Skibicki, który miał kompleks prowincjonalnego burmistrza, chałturzysty, który swoje ambicje budował na zakompleksionych członkach Rady. Wdzięcznie zastąpił go Tomasza Kulczyński, zawodnik nie do przecenienia – sfera publiczna nadal potrzebuje gwiazd, showmana, który wystąpi na wielkiej scenie Jagody i pojeździ na kosiarce przed Zakładem Budżetowym ciotuni Tomasza Kulczyński: Dni Jagody, ani zabawy na wysokim poziomie w tym roku nie będzie – oznajmił w orędziu. Parafraza „maseczkowy patrol”, jaką Tomasz Kulczyński skonstruował na potrzeby konfekcjonowania maseczek idealnie odwzorowuje gwiazdorską osobowość. Czyżby w podświadomości burmistrz wciąż miał ten uroczy plażowy serial, pięknie opalone ratowniczki w tle, które ratują, ratują, ratują… „Maseczkowy patrol”. Ups.
Rada Miejska Chocianowa powinna zostać wkrótce odwołana w referendum, bo lada chwila skończy się spektakl rozdawania maseczek przez Bujaków, Wandyczów i burmistrza. Kończy się także optymizm ludzi wspierających komiczne zachowania ich przedstawicieli, a już na pewno z powodu rozrzutności, marnotrawienia gminnych pieniędzy, jakiej dopuszcza się Rada. W tej chwili w ramach oszczędzania dostaliśmy podwójnie drogie maseczki zamiast Dni Jagody. Dostaliśmy Dariusza Stasiaka (mówiąc na marginesie – wynagrodzenie roczne 100.000,00 zł za gotowość do pracy – jeszcze o tym będzie głośno), nie będzie za to wypasionego Dnia Dziecka, ani Majówki. Dostaliśmy zapowiedź, że Rada Miejska zacznie grzebać w finansach Oświaty, bo to kosztowne zadanie własne Gminy, zamiast rezygnacji z zapłacenia niemal 150.000,00 zł koledze Sebie Grygorcewiczowi za ściemę, jaką uskutecznia na publiczno-prywatnym portalu chocianow.pl. Szklary Dolne dostały traktorek – kosiarkę i setki zdjęć Krzysztofa Kochowicza, zamiast podjazdów do domów, oświetlenia, kanalizacji. Taka jest prawda o gospodarności Rady Miejskiej Chocianowa, która wydaje miliony na wynagrodzenia dla „klanu” fachowców w urzędzie, którzy produkują tylko kosztowne fantazje, jak na przykład 150.000,00 zł za wykonanie dokumentacji na ścieżkę rowerową (sic!). Aha, dostaliśmy zapewnienie, że w latach 2023-2024 ruszy żelazna kolej z Chocianowa do Rokitek! Rada Miejska jednak odmówiła wspólnego finansowania przebudowy „wąskiego gardła”. Myślę, że już nie tylko ja nie mam ochoty wdawać się w krytykę dziecinnych i pozornych zachowań samorządu, a nawet nie warto ingerować w kabaret, który tworzy ekipa Klubu Tomasz Kulczyński 2018. Kończy się ich 15 minut „Czasu na zmiany”, a o tym, czy radni dbali o interes publiczny, i kto, i kiedy kłamał pewnie dosadnie dowiemy się podczas kampanii referendalnej w sprawie odwołania Rady.
Na razie jako ciekawostkę podam, że sąsiedzi Artura Wandycza, Pawła Bujaka czy Anny Pichały powinni wziąć pod uwagę, że 14 traktorków – kosiarek, dokładnie takich, jaki ujeżdżał Tomasz Kulczyński Rada Miejska Chocianowa mogłaby zakupić przez półtora roku kadencji tylko z gaży, jaką Chocianów płaci koleżance burmistrza Barbarze Kleśta za fuchy, jakie rzekomo pełni w instytucjach OPS, PWK i RCK. Od stycznia 2019 głównie za miganie się od udzielania informacji publicznej instytucji, które obsługuje (np. RCK) otrzymuje około 10.000,00 zł miesięcznego wynagrodzenia. Policzmy: 15 x 10.000,00 zł = 150.000,00 zł, tj. równowartość 14 traktorków.
Pozorne cięcia wynagrodzeń członków rady nadzorczej PWK w Chocianowie? – chocianow.com.pl
Wciąż buksujemy w miejscu, a kasa płynie, jak poranne światło po dolinie. A co w tym czasie robią radni, typu Paweł Bujak czy Jerzy Bałecki? Śmieszne i straszne, ale najzwyklej w świecie, dbając o interes naszej małej zbiorowości, zajmują się dukaniem bajek na dobranoc.
Lada chwila skończy się czytanie ich bajek, bo „Czas na zmiany”, jaki zaczął być odliczany półtora roku temu zmarnotrawili, opowiadali „bajki” o rozwoju, milionach środków, jakie załatwią dla Chocianowa, że o likwidowaniu podatków, naprawach dróg, budowie kanalizacji i „oświeceniu” zapyziałych mieszkańców Gminy organizowaniem eventów „na wysokim poziomie” (jak mawia klasyczka…) nawet nie wspomnę. Twierdzę z naciskiem, że „czas na zmiany” leczy tylko rany miłosne, choć czasami „czas”, jaki zmarnowali potrafi także wyleczyć chłopców z chorobowego syndromu ważności. Informuję, że Rada Miejska na początku tego miesiąca wykazała się wyjątkowym brakiem odpowiedzialności, braku powagi, następnym dowodem niekompetencji, braku doświadczenia, że o atrofii myślenia w ogóle nie wspomnę, by oszczędzić sobie niepotrzebnych powodów irytacji. Niestety oprócz tego, że radni tępo nie dbają o finanse Gminy, to jeszcze – co jest bardziej karygodne – lekceważą sobie finanse każdego szeregowego mieszkańca. Skąd wywodzę ten bezwzględnie brzmiący zarzut?! Niestety Rada nie potrafi zadbać o wydatki rodzin Gminy Chocianów związane z wzrostem opłat za wywóz nieczystości stałych. Niedawno opłaty wzrosły do 66 zł na gospodarstwo domowe, pamiętacie? Od 1 czerwca 2020 roku opłata wzrasta do… 94 zł! Kto głosował za podwyżką? Przewodniczący Rady Miejskiej Chocianowa!
Słowo! Nie chciałem denerwować siebie, ani nie denerwować mocno podenerwowane służby Tomasza Kulczyńskiego, od Pani Skarbnik zaczynając, poprzez Referat promocji Wana, skończywszy na Elżbiecie Kowalczuk i służbach prawnych, które wciąż poszukują paragrafów, by uzasadnić transferowanie gminnych pieniędzy na ich prywatne konta bankowe. Twierdzę, że Tomasz Kulczyński z podwyżkami za wywóz odpadów komunalnych nie ma nic wspólnego, ponieważ konsekwentnie od półtora roku kontestuje zebrania i prace Związku Gmin Zagłębia Miedziowego, nie uczestnicząc w podejmowaniu ani uchwał, ani dyskusji i walki o interesy Gminy Chocianów, w tym o podwyżkach. Niestety Janusz Ślipko, przewodniczący Rady Miejskiej nie ma skrupułów, by bez pytań zagłosować za podwyżką. Od 1 czerwca płacimy więcej za „bajki” Klubu Tomasz Kulczyński 2018!
Robert Harenza
Comments