Zapewniam, że filmik powyżej nie jest widzeniem sennym. Niestety w ten sposób Regionalne Centrum K. aktualnie realizuje swoją misję, czyli zapisane w statucie instytucji zadania w zakresie upowszechniania Kultury (mówiąc w największym skrócie)! „Co oszust może zrobić z PESEL-em?” Ups…
Agitka stworzona przez światłych urzędników Chocianowa, a następnie 24/24 multimedialnie prezentowana przygodnym przechodniom w witrynie RCK, jakkolwiek w sposób nudnie zapętlony, prawdopodobnie (zakładam, że partycja Yugo, Wan, Kowalczuk, Nowak i inni urzędnicy dopełnili zwykłej staranności) wyczerpująco odpowiada na tak postawione pytanie. Niemniej ja, z kulturą, tj. uczciwie muszę przyznać, że cierpliwości starczyło mi tylko na przeczytanie pytania: „Co oszust może zrobić z PESEL-em?”. Sorry, ale jakoś podświadomie mój umysł na widok elektronicznego billboardu dokonał natychmiast trawestacji pytania: Co oszust może zrobić z Kulturą? No co? Proszę się nie dziwić. Wielu ludziom wszystko kojarzy się tylko z pieniędzmi, albo przynajmniej tylko z seksem, tak mi – jak widać – nawet numer PESEL, czyli jeszcze większe „wszystko”, kojarzy się z Kulturą. Choć wiele wiosen swojego życia spędziłem na wnikliwej i dziennikarsko twórczej obserwacji nie tylko prowincjonalnej polityki, na pytanie: „co oszust może zrobić z Kulturą”, potrafię odpowiedzieć na jednym oddechu – nie wiem. Lokalna władza teoretycznie z Kulturą może zrobić wszystko, bo jej upowszechnianie ustawowo ma wpisane w kompetencjach tak organ wykonawczy, jak i organ stanowiący.
I chociaż od 2018 roku napisałem już sporo tekstów próbujących odpowiedzieć na pytanie, jak władza Chocianowa nieprzyzwoicie, instrumentalnie i wręcz barbarzyńsko wykorzystuje Kulturę do celów politycznych, to chyba nadal nie wiem, czy oszust może zrobić z Kulturą coś więcej, niż samorząd Chocianowa zrobił przez ostatnie trzy lata.
Jakkolwiek tricki samorządu Chocianowa 2018-2023 – jak widać – przechodzą wszelkie znane mi i kulturze granice możliwych zachowań, jak złego snu jednak wciąż najbardziej boję się tego, że w Chocianowie 2022 już wszystko należy traktować na zasadzie propedeutyki w dziedzinie oszustwa.
A mówiąc już bez aluzji. Od początku z uwagą obserwowałem losy kampanii informacyjnej dotyczącej ochrony danych osobowych, jaką rozpisała Komenda Powiatowa (odział Chocianów) w porozumieniu z burmistrzem.
Autopromocja władzy w przededniu Referendum…
Inicjatorów Referendum mocno zdziwiła koincydencja wszczęcia kampanii informacyjnej dotyczącej ochrony danych osobowych dokładnie w chwili ogłoszeniem chęci organizacji referendum. Na pstryknięcie palca na słupach ogłoszeniowych, na portalach urzędu, na ulotkach i gdzie tam jeszcze ruszyła kampania na temat oszustów, którzy wyłudzając PESEL, choćby jak osoby zbierające podpisy poparcia dla referendum może mieć przestępcze zamiary. Znam ludzi, którzy chcąc nie chcąc, wobec kosztownej kampanii urzędu i faktu zbierania podpisów nagle stanęli przed dylematem iście szekspirowskim „być albo nie być, oto jest pytanie”. Ten znany skądinąd w Kulturze dylemat w gminie Chocianów został sprowadzony do namysłu: podpisać, czy nie podpisać, czyli czy osoby zbierające podpisy poparcia (w tym numery PESEL – co jest kodeksowym warunkiem) są oszustami, jak twierdzi władza, czy nie! Jeśli do tego dodamy płynące od urzędników przestrogi, że oszuści wyłudzający PESEL-e mogą wykorzystać to na różne sposoby i każdy dodatkowo niebezpieczny dla obywatela, wszystko prowadzi do wniosku, że władza samorządowa Chocianowa źle postępuje, jakkolwiek użyte przeze mnie słowo „źle”, można zamiennie używać z „karygodnie”.
W tym miejscu „nie chcem, ale muszem”, jak mawiał klasyk podkreślić z przykrością (a nawet z pewną satysfakcją) że kampania Policji pod patronatem burmistrza nie przyniosła wymiernych efektów. Chociaż urzędnicy 24/24 wszędzie multiplikowali informacje, jakoby referendalni oszuści wykradający numery PESEL byli bardziej niebezpieczni, niż ci wszyscy grasujący w internecie, mieszkańcy Chocianowa tym razem nie ulegli politycznej psychozie strachu o utratę danych wrażliwych, którą bombardowano ich żartobliwie mówiąc z przysłowiowego z lądu, morza i powietrza, tj. ulotkami, Facebooka, internetu, plakatami, a nawet kuriozalnym monitorem umieszczonym w witrynie Regionalnego Cuda K. (w skrócie RCK)
Proszę uwierzyć, że pomimo szeroko zakrojonej powiatowo-urzędowej akcji władzy ws. zwalczania idei referendum, do Komisarza Wyborczego złożono odpowiednią ilość („wyłudzonych”) PESEL-i i podpisów. Niemniej musimy jeszcze chwilę poczekać, tj. nie dłużej niż 30 ustawowe dni na ogłoszenia daty Referendum w sprawie odwołania burmistrza i Rady Miejskiej Chocianowa. Nie mam wątpliwości, że Komisarz Wyborczy tym samym oficjalnie orzeknie, że nie oszuści (co sugerowała władza) zbierali podpisy, lecz uczciwi mieszkańcy Gminy w ramach dobrze pojętej Kultury demokracji i szacunku dla prawdy i prawa. Cieszyć póki co powinno, że co najmniej 10% mieszkańców gminy Chocianów nie uwierzyło w sens multiplikowania pytania: co oszust może zrobić z PESEL-em?, jeśli od 2018 roku władze samorządowe Chocianowa w efekcie nie robią nic prócz samokompromitacji, wizerunkowego i faktycznego poniżania powagi urzędu, małostkowości w rozumieniu spraw publicznych, żenującego wykorzystywana stanowisk publicznych do kreacji podłych zachowań… Czy mam wyliczać dalej zarzuty wobec organów władzy Chocianowa, poniekąd poszerzając zakres zarzutów inicjatorów Referendum zawartych w 21 punktach Ogłoszenia.?
FAKTY Chocianów jak dotąd szerzej omówiły pkt 13, ale wszystko pojawi się w swoim czasie.
Referendum za pozyskanie 45 mln zł? Oj, niewdzięczni…!
Dzisiaj idąc dalej w przemyśleniach, co oszust może zrobić z Kulturą, muszę niestety postawić najdalej idące pytanie: co władza może zrobić z lokalną polityką?
Na przykład w przeszłości Franciszek Skibicki, by utrzymać się przy władzy rozpisywał fikcyjne przetargi na budowę np. kanalizacji w Szklarach Dolnych, po czym po wyborach unieważniał przetargi rzekomo z powodów obiektywnych okoliczności, kupował kotłownię od WPEC, by rzekomo wrażliwy był społecznie i zamierzał wspomóc bliźnich (ukłon w stronę Krzysztofa Leszczyńskiego i Adama Hrynczyszyna…), za to z politycznej zawiści utrącił budowę PSZOK-u i rozpisywał przetargi na renowacje fontanny w Parku, po czym go unieważniał, a fontanna, którą rewitalizował od dawien dawna i dzisiaj niezmiennie wygląda, jak koń z przysłowia, czyli wygląda pięknie, jak na zdjęciach Facebooka Elżbiety Kowalczuk
Elżbieta Kowalczuk oczywiście nie rozlicza Franciszka Skibickiego z marnotrawienia dziesiątek tysięcy publicznych pieniędzy, niemniej przy okazji chwalenia się swoją nasadzeniową pracą sfotografowała kawałek własnej historii, niechlubnej zresztą podobnie do tej aktualnie, tworzonej tym razem jako kierowniczka referatu MZGKiM w Urzędzie Miasta i Gminy, choć zamiejscowego z siedzibą na Głogowskiej 14.
Replika fontanny di Trevi stanie w chocianowskim parku… Czy jednak inna?
„Czas na zmiany” w Chocianowie Tomasza Kulczyńskiego i Franciszka Skibickiego…
Teraz każdy kto poczuje potrzebę, na ręce Elżbiety Kowalczuk możne składać wnioski z prośbą o wydanie decyzji administracyjnej w sprawie możliwości wzbogacenia Parku Kieszonkowego o nasadzenia np. jabłonek, malin, poziomek, albo pomidorów, słowem przyjaznych władzy fruktów, w sumie czego tam jeszcze okoliczni mieszkańcy mogą sobie zażyczyć. Jak widać poniżej, dzięki współpracy organów władzy Park kiedyś stanie się małym parko-sadem wiśniowo-jabłkowym powstałym w czynie społecznym.
Niestety na horyzoncie widzę już następny kiełkujący pomysł władzy na zwalczanie idei referendum. Pojawiła się informacja, że burmistrz ruszy w tournee po sołectwach.
Jak widać, talent i twórczy zmysł urzędników i radnych Klubu Chocianów 2023 jest – jak dla mnie – wart wydania wielu milionów, nie tylko napisania tego artykułu.
Niestety wyżej zaprezentowana radość Klubu Chocianów 2023 z faktu spotkania się z ludźmi z terenów wiejskich nie wróży nic dobrego. A wręcz pachnie mi organizacją objazdowych sesji Rady Miejskiej w świetlicach wiejskich, bo przecież Rada Miejska nie ma stałego miejsca obrad, tuła się po salkach gimnastycznych, po RCK i gdzie tam tylko władzy przyjdzie do głowy. Ostatecznie, kiedyś musiał nastąpić kres „sesji zdalnych”, które przez dobre 2 lata załatwiały władzy pomieszczenia w Internecie, jeśli Rada nie ma go w realu.
Cichutko…! Chocianów wziął 1.850.000,00 zł kredytu na wynagrodzenia dla urzędników z Lubina!
Gwoli przypomnienia warto podkreślić, że burmistrz Chocianowa na sesje wpada tylko w szczególnych okolicznościach. W 2019 roku na przykład przybył do Parchowa, by powiedzieć tylko jedno zdanie o idei referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej lansowanej przez FAKTY Chocianów. Mam nadzieję, że w 2022 roku będzie bardziej rozmowny, a nie powie dwa zdania i demonstracyjnie wyjdzie, jak wtedy.
Referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej…? Anna Pichała jest za odwołaniem! Parchów 2019
Z wypiekami na twarzy więc oczekuję informacji, agend spotkań, a nawet harmonogramu objazdu wsi. O ile poznaliśmy zasady działania chocianowskiej propagandy i twórczą naturę Nowaka, Wana i Wandyczów, agendy tych spotkań będą opierały się na obiecankach, gwarancjach, próśb o cierpliwość, przekonywania, że „opozycja” kłamie, hejtuje, itd. Słowem, to oszuści, którzy mogą wykraść PESEL!
…a ta droga na Zagórze będzie, będzie, będzie, a ten chodnik w Parchowie, o którym już na jarmarkach i odpustach krążą legendy też będzie, będzie, będzie i to lepszy, niż…
Autopromocja władzy w przededniu Referendum…
Mówcie co chcecie, ale moim zdaniem Referendalna wiosna 2022 roku zapowiada się kwitnąco, bo znów wzejdą pączki konwentów sołtysów, w Parchowie władza nawet pozwoli na wybory Rady sołeckiej i sołtysa. Bez urazy, ale zastanawiam się, czy mieszkańcy Parchowa i Szklar Dolnych zapomnieli już, że burmistrz wolał wystąpić w telewizji TV Lubin, zamiast z otwartą przyłbicą przyjechać do zdenerwowanych wsi z misją przekonywania do racji przemawiających za reorganizacją Szkół. Oby zapomnieli i nie zadawali pytań typu, czy samorząd wycofał z Naczelnego Sądu Administracyjnego skargę na decyzję Dolnośląskiego Kuratora Oświaty, który zabronił reorganizacji szkół. Naprawdę nikt nie chce, by spotkania radnych i burmistrza z mieszkańcami kończyły się, jak słynny konwent sołtysów – demonstracyjnym wyjściem burmistrza.
Zwalczanie sołtysów i prawdy, specjalność kuchni… – chocianowskie eventy na wysokim poziomie.
Na koniec, jakby zapętlając prezentację na temat: co władza może zrobić z Kulturą?, nadal muszę powtórzyć – że nie wiem. Może jakąś formą odpowiedzi niech będzie to sprawozdanie instytucji Kultury z wykonania budżetu za 2019 rok, które pomimo wielkich dotacji podmiotowych wykazuje ponad 100.000,00 zł straty.
Przy tym warto przyznać, że chyba to jednak władza nauczyła Kulturę kłamać, jak z nut. A oto dowód. RCK twierdzi, że nie wspiera wydawcy Głos Regionu, jednocześnie wykazując kwoty przelewów, które trafiły na konto wydawcy tego „darmowego” periodyku.
Foczko, foczko, puść mi oczko… – radny Bujak czyta Głos Regionu Chocianów
Robert Harenza
Comments