To naturalne, że człowiek ma obsesję, by każdy swój najdrobniejszy gest, wytwór wyobraźni i myśli, najmniejszą rzecz, czynność, a szczególnie produkty intelektualnej pracy uznawać za wyjątkowe. Wypadałoby w tym miejscu tę opinię uzupełnić o ważny element, mianowicie, że kobiety dodatkowo wszystkim tym rzeczom potrafią przypisać jeszcze walor „piękna”, ale zwykle różnie z tym bywa. Rzeczywiście różnie z tym bywa.
Ostatnio kilku radnych i pań radnych z Chocianowa podpisując się pod „ponadpartyjną” petycją do przewodniczącego Rady Powiatu ws. dotacji na „darmowy transport” właśnie wypełnili wszelkie znamiona czynu, którego nie można uznać ani za wyjątkowy, ani piękny.
O „apelu”, „wiejskiej prowokacji”, „szantażu politycznym” (jak zwał tak zwał) napisałem jako pierwszy w okolicy, i nie był to tekst promujący mądrość radnych z Chocianowa.
W zamyśle radnych Chocianowa wyjątkowe i zarazem piękne miały być wymyślone przez nich frazy, przekłamania, czy wręcz manipulowanie przepisami ustawy o samorządzie powiatowym, które przesłali do Polkowic, oczekując splendoru, satysfakcji i podziwu. Naprawdę w przededniu udania się na urlop nie chce mi się dodawać, jakie inne mankamenty zawierał. W tym pseudo urzędowym dokumencie utkanym z insynuacji, pseudowiedzy z zakresu kompetencji poszczególnych poziomów władzy samorządowej (wypowiedzi typu powiat ustawowo zajmuje się, …, ble, ble, ble) na pierwszy plan wychodzi jednak niezrozumiała nachalność, agresywność oparta na tanim szantażu.
Ustawa – proszę wszystkich – w kwestii zadań własnych powiatów mówi jedynie o zadaniu organizacji transportu. Organizację transportu chocianowscy radni rozumieją, że powiat finansuje dojazdy swoich mieszkańców w ramach przejazdów pomiędzy poszczególnym gminami tworzącymi strukturę powiatu. O nie, nie ,nie…! Ustawodawca nie miał na myśli, ani nie konstruował przepisu, jak czytają go bezpartyjni „darmowi” radni Wandycze 2023. Może chłopcy wyrośli w czasach kolektywnej formy zaspakajania potrzeb społecznych, ale to skończyło się w 1989 r. Już w 2017 roku pisałem, że majstrowanie w wolnym rynku transportu może prowadzić do katastrofy, a przynajmniej do rozregulowania rynku przewozów.
Lubin ratuje Chocianów przed utonięciem. W gratisie „rybka” ma darmowy transport…
A już na pewno prowadzi do tak żenujących wypowiedzi, że jeśli powiat nie da 97.000,00 zł, to we wrześniu młodzież nie dojedzie do Zespołu Szkół, a dzieci z Jabłonowa nie dojadą do szkoły podstawowej w Parchowie.
Rewolucyjne chocianowskie gimbusy w Dni Jagody idą na urlop!
Że co? Jeśli Powiat nie zapłaci, to transport pasażerski relacji Chocianów- Polkowice upadnie, choć ponoć dopiero w 2018 bezpartyjni zlikwidowali wykluczenie komunikacyjne, którego na dobrą sprawę wcale nie było (a przynajmniej dotyczyło ułamka procenta potrzeb gminy w tym zakresie). Ups… Nie wiem, jak jaśniej postawić tezę, która na nieszczęście jest prawdziwa: z „bezpartyjnym” Lubinem mamy ten kłopot, że wszystkie dolegliwości Polski i Świata lokalni politycy postanowili leczyć ideą „darmowego transportu”. Nie wierzycie?
Lubińscy „fachofcy” przed każdymi wyborami wyciągają z szafy „darmowy transport”, swoją najlepszą kieckę, żeby olśnić wszystkich jej prostotą, pięknem, kolorami, a ponadto także jej walorami wrażliwości społecznej. Nie ważne, że prawa fizyki i gospodarki opierają się na równowadze podaży i popytu także w sferze usług społecznych. Niestety koncepcja „darmowej komunikacji” rozbija ten układ, a w jego miejsce wprowadzając zasadę, że podaż polityczna jest ważniejsza nie tylko od popytu, ale także ma za zadanie ten popyt sztucznie kreować.
Mędrcy z Chocianowa, Chocianowca i Trzebnic bez szemrania przyjęli, że skoro mędrcy z Lubina z pomysłem „darmochy” w glorii bujają się (kolokwializm) od wielu lat, to znaczy, że w tym szaleństwie jest metoda. Przy okazji można dodać, że szantaż moralny i polityczny, jaki bezpartyjni przy okazji wyborów stosują wobec innych środowisk samorządowych to norma, więc nie ma się czemu dziwić.
W Chocianowie informacje są srebrem
Oto mamy następną zagrywkę bezrefleksyjnych Wandyczów 2023, którzy na kilka miesięcy przed wyborami postanowili zastosować ten schemat gry politycznej, a – jak dla mnie- wręcz jako wstęp do kampanii wyborczej Kwiecień 2024.
Czy pamiętacie, jak w 2017 roku Tomasz Kulczyński wjechał na żółtym „black horsie” do Chocianowa, w ramach pilotażu Powiatu Lubina? Niestety tak już musi być, że żenujący spektakl zaczyna każdą kampanie Bezpartyjnych Samorządowców, nawet teraz do Parlamentu idą z pomysłami „darmowych przewozów kolejowych”, „darmowych posiłków dla dzieci”, „darmowych mandatów posłów”, nie tylko darmowych autobusów miejskich. Skoro w 2018 roku radnym Wandycze 2023 udało się zawrócić kijem chocianowską rzekę to uznali, że kij jest cudowną różdżką? Na rok przed wyborami Kwiecień 2024 znowu sięgnęli po ten trick, ale chyba nie dobrali odpowiednich zaklęć.
Niestety idee darmowej komunikacji, które sygnatariusze „petycji” do Rady Powiatu zaklinali, chcąc wymusić na Polkowicach finansowanie ich „genialnego” pomysłu nie zadziałały. Prawdopodobnie liczyli, że w powiecie polkowickim jest cała „styrta” polityków bojących się własnego cienia, a co dopiero wizji walki z wszechpotężnymi, mądrymi i bogatymi bezpartyjnymi wrażliwcami. Wpaść pod „karawanę” bezpartyjnych to naprawdę mało komfortowe wydarzenie, co sam zresztą przeżyłem. Ale chyba teraz przeliczyli się. Chcą, żeby mieszkańcy Przemkowa, Gaworzyc, czy Radwanic solidarnie łożyli na „darmowy transport” bogatego bezpartyjnego Chocianowa? Sięgają do kieszeni okolicznych gmin, jakby to była ich własna kieszeń? Ups…
Co by nie mówić, to na tego typu atak radnych Chocianowa, co najmniej mało rozsądnego, brzydkiego moralnie przekłamania urzędniczych zachowań nie powinno być miejsca w życiu publicznym, tym bardziej nie może być to podstawą do podejmowania pochopnych decyzji skutkujących niegospodarnością w wydatkowaniu środków powiatowych, ale… Najtańszy z palety peerelowskich szantaży jednak przyniósł efekt!
I Chocianów doczekał się odpowiedzi na „apel”, co osobiście przyjmuję z satysfakcją.
Na wymuszoną kuriozalnym i bezzasadnym szantażem Rada Powiatu odpowiedziała lekceważeniem. Na sesję Rady Powiatu w dniu 27 lipca 2023 roku pojawiło się tylko 5 „rąk” radnych, z grona dokładnie 19 „rąk” do głosowania.
Jak na ironię, na szczęście „darmowa komunikacja” nie zniknie we wrześniu, co katastroficznie przepowiadali reformatorzy Chocianów 2023. Nie lękajcie się!
P.S.:
Czy już mówiłem, że od jutra wybieram się na urlop? Nie? W związku z powyższym informuję, że prawdopodobnie za tydzień nie wypowiem publicznie ani jednego słowa na żaden temat, chyba że… (mówiąc między nami nie tylko kandydatom Chocianów 2023 raz na rok należy się ten jeden tydzień wakacji od Harenzy).
W związku z powyższym przesyłam ten „sułtański swing”, który moim zdaniem zaspokoi nawet najbardziej wyrafinowane tęsknoty za mną.
Robert Harenza
Comments