Jak widać, słychać i czuć, radny Janusz Ślipko na sesji absolutoryjnej, co prawda gratuluje burmistrzowi wotum zaufania, ale – w mojej ocenie – niczym Gowin, gratuluje, ale… nie cieszy się. Przewodniczący Rady zamiast wykrzyczeć do kamery Nowaka jak ja: „Wiwat Tomasz Kulczyński!”, zadowala się skromnymi okolicznościowymi komunałami. Pewnie ma powody, o których nie chce wyrażać się publicznie, dlatego tym razem skromne „gratulacje” muszą wystarczyć. Czyżby myślał co innego, a mówił jeszcze coś innego, jak zwykły hipokryta? Wprost aż nie można w to uwierzyć, żeby taki dorosły chłopiec w chwilach szczególnej powagi, tj. debaty nad Raportem o stanie Gminy, itd., itd. odważył się parodiować rzeczywistość. A jednak można. Na domiar złego, pewnie dobrze wie, że w całej Polsce, jak ona długa i szeroka już nie stosuje się pandemicznych zasad zdalnego prowadzenia obrad rady. A w Chocianowie można!
Prezes DLK Stawikowski pokazuje burmistrzowi, że Chocianów to wyjątkowe miejsce w Polsce, w którym nadal należy używać sesji zdalnych, by po cichu uchwalać każdą ważną i nie ważną rzecz, jak choćby wotum zaufania dla burmistrza, absolutorium, czy debatę nad Raportem o stanie Gminy.
Szanowni Państwo,
„dzięki dobrej współpracy” najmądrzejszych radnych z burmistrzem w Chocianowie w 2022 roku ubezwłasnowolnienie Organu Stanowiącego osiągnęło stan krytyczny. Rada Miejska Chocianowa jest „zdalna” nie tylko z nazwy sesji, ale już także z istoty. Przewodniczący Rady wykonuje wszystkie „zdalne” polecenia płynące albo od urzędniczki Patrycji Jugo, albo od Juranda Jezioro, albo samego nawet burmistrza. I cóż dziwić się takiemu Januszowi Ślipko, który „gratuluje”, a nie cieszy się z absolutorium głosowanego przez 10 z 15 radnych. Przecież sesja, na której ocenia się dorobek i błędy ubiegłego roku to zawsze był najbardziej podniosły dzień w życiu Rady, Gminy, obywateli. W Chocianowie zaś teraz to tylko internetowa parodia gratulacji, parodia debaty, parodia samorządu, parodia prawdy o stanie chocianowskiej władzy. Wszystko wskazuje na to, że i także parodia uczciwości w informowaniu wyborców o sprawach finansów publicznych, parodia rozwoju, parodia powagi władzy. „Niezależny” Kasper Nowak chocianow.pl, albo e-legnicki Jakubowski milczą, jak grób. Od 3 czerwca ani słowem nie „cieszyli się” z powodu skwitowania burmistrza.
Grzecznie czekałem do dzisiaj, aż niezależna telewizja chocianow.TV wykrzyczy: Wiwat Tomasz Kulczyński!
Burmistrz może świętować sukcesy 2021 roku. I nie doczekałem się, więc z dziennikarskiego obowiązku dopiero tydzień po fakcie informuję, że 3 czerwca 2022 Rada Miejska Chocianowa udzieliła wotum zaufania i dała absolutorum burmistrzowi Tomaszowi Kulczyńskiemu.
Może to powszechnie znana i ceniona skromność burmistrza spowodowała, że Kasper Nowak, Wany i reszta Referatów w jej duchu postanowili jako „niezależni” urzędnicy przemilczeć tę doniosłą chwilę? E, tam… w to nie da się uwierzyć. Sorry, ale skromność i inteligencja nie są najmocniejszymi cechami osobowości ani Kaspera Nowaka, ani Bagińskiego, ani pozostałych referatów. Powodem niedopatrzenia – moimi zdaniem – musi być co innego. Jeśli Nowak na dzień przed przed sesją, na której Rada podejmie uchwałę o wygaszeniu mandatu radnej Annie Pichale, tj. już 2 czerwca już pieje z zachwytu, że radna Anna Pichała nie jest już radną, a zapomina „zapiać” o sukcesie burmistrza, tego nieznośnego milczenia nie da się zwykłą skromnością…
W związku z powyższym, Kasper Nowak wiedział, że burmistrz otrzyma absolutorium już na tydzień przed sesją absolutoryjną, ale nie cieszy się, jak Gowin, bo w tej chwili ważniejsze jest wyzywanie od kłamców z imienia i nazwiska każdego członka Grupy inicjatywnej Referendum 26 czerwca. Przecież Nowak, tak samo jak ja dobrze wie, że sesja 3 czerwca musiała być tak skrojona, by urzędnicy tacy jak pełnomocniczka burmistrza Patrycja Jugo, skarbniczka Stanisława Potoczna, Naczelnik kadr Gruszka Piotrek, o burmistrzu nawet nie wspominając, musieli na godzinę czternastą wstawić się na rozprawę w trybie wyborczym. Dokładnie 3 czerwca, kiedy Nowak nie cieszył się z absolutorium, burmistrz stanął na sali sądowej Sądu Okręgowego przeciwko ludziom, który śmieli powiedzieć, że nie chcą ani takiej Rady, ani burmistrza.
Wiwat Tomasz Kulczyński!
WYDANIE SPECJALNE: Burmistrz Chocianowa nie przeprosi inicjatorów Referendum
Właśnie dzisiaj mogę przedstawić pokłosie tej obscenicznej sesji absolutoryjnej, w której (w realu, nie zdalnie, jak sesja Rady Miejskiej) uczestniczyli urzędnicy chocianowskiego Ratusza w sali Sądu Okręgowego w Legnicy.
Czy burmistrz Chocianowa sprostuje nieprawdę i przeprosi organizatorów Referendum?
Organizatorzy Referendum ogłosili „oświadczenie” prostujące kilka cyfr, o które pretensje wniósł Tomasz Kulczyński. Ale czy to zmienia sens referendum, jeśli nawet uzna się, że choć Gmina w okresie 2019-2021 zaciągnęła budżetowe zobowiązania kredytowe w wysokości nominalnie 6.450.000,00 zł, z tym, że na razie na konto gminy wpłynęło jedynie 3.450.000,00 zł to trzeba zapytać – Dlaczego burmistrz twierdzi, że nie zadłuża gminy, jeśli zadłuża?
Na dodatek sugeruje na grafikach, że zadłużenie gminy wzrosło tylko o 1,2 mln zł, jeśli sam twierdzi, że wziął tylko 3.450.000,00 zł. Grupa referendalna zwróciła uwagę społeczności Chocianowa tylko na to, że następuje kroczący proces zadłużania. Koniec kropka.
Może dlatego radny Janusz Ślipko gratuluje, ale nie cieszy się, bo od dawna wszystkie ważne sprawy owiane są tajemnicą, zaczernia się, jak robi niezależny Nowak niewygodne części dokumentów, albo tylko z przecieków można dowiedzieć się, co „na wysokim poziomie” (cytując klasyczkę) wymyślił burmistrz i sekretarka Agata Wesołowska w na dzień przed Referendum.
Ups… Kabaretowisko z Jerzym Kryszakiem na czele, zaraz po gali Disco Polo to prawdziwy – jak mawia Franciszek Skibicki – strzał w dziesiątkę. Alternatywy 4 przyjadą do Chocianowa na żywo, choć Alternatywy „zdalnych” sesji trwać mają mać dopóty, dopóki… nie przegra Referendum.
P.S.:
Wybaczcie, ale nie potrafię powstrzymać się, żeby od teraz zacząć promować gwiazdę wieczoru Dnia Jagody. Wystąpi zespół Nemesis… Kiedyś na WOŚP, zawsze na weselach, a teraz koleżanka Agaty Wesołowskiej artystycznie zarobi jako „gwiazda” Dnia Jagody.
Wiwat na „wysokim poziomie”!
Robert Harenza
Comments