– Sąd nie podważył zarzutów Grupy Inicjatywnej w najważniejszych dla nas kwestiach… – powiedział Adam Król, rzecznik prasowy organizatorów Referendum

Nie ulega wątpliwości, że przed Referendum ogłoszonym przez Komisarza Wyborczego na dzień 26 czerwca w Chocianowie w przestrzeni medialnej robi się coraz bardziej gorąco. Wszyscy zwolennicy Tomasza Kulczyńskiego, wykładając przysłowiowo „ręce na pokład”, w tym także zaprzyjaźnieni politycy, np. Piotr Karwan, radny Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, dziennikarze, jak e-legnicki Zbigniew Jakubowski (znany nie mniej z „niezależności”, niż „niezależny dziennikarz” Kasper Nowak), a szczególnie Agata (RCK) Wesołowska ze swoją trupą objazdową z farbkami, dmuchańcami i darmowym popcornem połączoną z Referatem promocji Urzędu Gminy – wszyscy dwoją się i troją, żeby mu pomóc na skalę swoich możliwości, na maksa, czyli w praktyce, jak kto potrafi. Sprawie ochrony prawnej burmistrza i rady miejskiej oddaje maksimum energii, intelektu, wiedzy i doświadczenie nawet sam Jurand Jezioro, reprezentując dobre imię i cześć burmistrza nie tylko przed sądami w trybie wyborczym, ale także za pomocą oświadczeń składanych do artykułów Kaspera Nowaka, niezależnego dziennikarza Głosu Regionu, „niezależnej” chocianow.TV, „niezależnego” chocianow.pl. Co jest źródłem utrzymania jest tej „niezależnej” osobowości…? O tym za chwilę…

Faktem niezaprzeczalnym jest to, że atmosfera gęstnieje z każdym dniem. Wniosek w trybie wyborczym o sprostowanie i przeprosiny najpierw złożyła Grupa inicjatorów. Organizatorzy poczuli się obrażeni stwierdzeniami burmistrza, że w zarzutach referendalnych posługują się wyłącznie kłamstwami i manipulacją.

Czy burmistrz Chocianowa sprostuje nieprawdę i przeprosi organizatorów Referendum?

Rzeczywiście burmistrz zagroził publicznie, że „zrobi wszystko”, żeby od inicjatorów wyegzekwować koszty poniesione przez Gminę na organizację Referendum. Nie podał podstawy prawnej, też prawda, ale – jak stwierdził sędzia – zrobił to w ramach tzw. „swobodnej wypowiedzi”.

WYDANIE SPECJALNE: Burmistrz Chocianowa nie przeprosi inicjatorów Referendum

No cóż, okazuje się, że jedni mają prawo do „swobodnej wypowiedzi”, ale inni za podobną „swobodną wypowiedź”, jak choćby członkowie Grupy Inicjatywnej Referendum mogą zostać objęci poważnymi karami pieniężnymi, nakazem przeprosin, etc., etc.

Dla wielu ludzi to było do przewidzenia, że Grupa burmistrza i rady miejskiej w ramach odwetu do Sądu Okręgowego złoży wniosek tak daleko idący, że aż w większości wątków skutkujący oddaleniem przez Sąd Okręgowy. Nie trywializując, można prościej powiedzieć, że z wielkiej czarnej chmury, którą nad głowy twórców Referendum zamówił burmistrz skapnęło kilka kropel deszczu.

Już nawet prowincjonalny polityk porusza się ruchem konika szachowego… W Chocianowie widać to szczególnie przed Referendum wyznaczonym na 26 czerwca

Na miejscu burmistrza zaskarżyłbym Postanowienie z dnia 3 czerwca jako niesatysfakcjonujące, ale okazuje się, że dla obydwu stron i uczestników postępowania jest ono równie dobre. Rzecznik prasowy Grupy z zadowoleniem przyjął nakaz sprostowania kilku „nieścisłości” w liczeniu zaciągniętych zobowiązań kredytowych, ilości pracujących w Urzędzie prawników, itd. Z kolei już w poniedziałek spod „pióra” niezależnego dziennikarza Kaspera Nowaka wypadła wiadomość, że także burmistrz i Artur Wandycz reprezentujący w artykule Radę Miejską cieszą się z werdyktu Sądu.

Żeby więcej dowiedzieć się o powodach radości panującej w Grupie referendalnej poprosiłem Adama Króla o wywiad – zapewniam, że nie mniej „ekskluzywny” niż wywiady, które ostatnio przeprowadza Kasper Nawak, jak choćby z radnymi Arturem Wandyczem i Januszem Ślipko, że o najbardziej ekskluzywnym wywiadzie z Tomaszem Kulczyńskim nie wspomnę…

Redakcja: Dzień dobry, panie prezesie…

Adam Król: A więc i to pan wie…? Dzień dobry!

Redakcja: Oczywiście, że wiem, że został pan prezesem Regionu Lubuskiego Partii KORWiN. Niemniej mam panu za złe – dlatego zresztą wyzłośliwiłem się na powitanie – że moja wiedza nie pochodzi bezpośrednio od pana. Panie Adamie, w takim razie cieszy się pan bardziej z nominacji, czy POSTANOWIENIA Sądu z 3 czerwca?

A.K.: Cieszyłbym się bardziej, gdyby „postanowienie” oddalało wniosek pełnomocnika burmistrza w całości, ale rozumiem, że Sąd rozważył racje obu stron. Sąd oddalił większość roszczeń uczestnika postępowania Tomasza Kulczyńskiego.

Redakcja: Wiem, że na pewno z ukrywanym zainteresowaniem teraz naszej rozmowie przysłuchują się pełnomocnicy Jurand Jezioro, Tomasz Kulesza, sam burmistrz, radny z pana okręgu, nie wyłączając innych lokalnych polityków, skończywszy na instruktorkach RCK z Agatą Wesołowską na czele… dlatego prosiłbym pana o maksymalną precyzję w odpowiedziach na moje pytania. Kiedy opublikujecie oświadczenie dające zadość?

A.K.: Bez zbędnej zwłoki, jeśli będziemy na sto procent pewni, że „postanowienie” stało się prawomocne.

Redakcja: Czy postać na zdjęciach, które panu pokazuję to ten Kasper Nowak, który zniesławiał pana na urzędowym portalu chocianow.pl i na łamach gazety Głos Regionu nazywając pana „Król hejtu”. Proszę dokładnie popatrzeć na zdjęcia i za chwilę będziemy kontynuować…

A.K.: Tak. Zgodnie z prawdą, to Kasper Nowak…

Redakcja: Przepraszam za to okazanie, ale przed zadaniem następnych pytań musiałem upewnić się, czy człowiek ze zdjęć, to według mojej wiedzy tylko najtańszy w Lubinie lektor JOWialnych grepsów kampanii prezydenckiej Pawła Kukiza, czy jakaś inna postać, o której on sam rozpisuje się, że jest „niezależnym dziennikarzem”, nie opłacanym przez Gminę Chocianów pod żadną postacią, jakkolwiek jego praca uzależniona jest wyłącznie od sumienia:

Redakcja: Czy przyniósł pan dokumenty, o które prosiłem?

A.K.: Tak, mam „Wniosek o wydanie orzeczenia w trybie wyborczym” złożony przez pełnomocnika Tomasza Kulczyńskiego, mam także Postanowienie Sądu z dnia 3 czerwca 2022 roku wraz z uzasadnieniem.

Redakcja: Ponieważ w artykule pt.„ Sąd nakazał im wycofać się z kłamstw” „niezależny dziennikarz” Kasper Nowak opublikował dokumenty, ale w wielu momentach „niewyraźne”, proszę o pierwszą stronę.

Redakcja: Niezależny dziennikarz zaledwie w swoim sumieniu zakrywa nazwisko Pani sędzi. Jego sprawa, po co? Proszę o następną stronę…

Redakcja: Jak widać, „niezależny” Kasper Nowak w swoim sumieniu uznał, że opinii publicznej Chocianowa nie jest potrzebna wiedza, że Sąd „oddala wniosek w pozostałym zakresie”. Czy wie pan, jakie z żądań burmistrza oddalił?

A.K.: Jest tego sporo. Sąd nie podważył zarzutów Grupy Inicjatywnej w najważniejszych dla nas kwestiach… Kasper Nowak zaczernił wszystkie niewygodne stwierdzenia.