„Powiatowe Święto Niepodległości nie dla Chocianowian”, twierdzi urzędowa redakcja Gminy Chocianów!

Wiem dlaczego wszystko mnie dzisiaj rozśmiesza! Dla niektórych zachowań, jak choćby następna dziecinna prowokacyjka Klubu Wandycze 2023 cytowana poniżej nie może być tłumaczona jako polityka lokalna, ale zabawa w 5 cegieł albo ciuciubabka w wykonaniu przedszkolaków. Zaśmiewając się ze śmiechu twierdzę, że powaga, z jaką ktoś chciałby potraktować idiotyzmy, które wypisuje Kasper Nowak byłaby równie śmieszna, jak wypowiedzi Artura Wandycza na temat działalności zarządu Powiatu Polkowickiego.

Hihi… ! Jeśli krowę nazwiemy koniem, to mimo wszystko nie znaczy, że krowa wygra Wielką Pardubicką. Mniej więcej tak można mówić o opiniach eksperta ds. powiatu, nomen omen radnym z Chocianowca Arturze Wandyczu, ale przede wszystkim o „śledczej” pracy dziennikarskiej redaktora Kaspera Nowaka.

„Postanowiliśmy sprawdzić wersję wydarzeń naszego rozmówcy i od razu wykonaliśmy połączenie do Starostwa, gdzie poprosiliśmy o połączenie z Departamentem Rozwoju”

– na grubo poszedł Nowak.

W wielu miejscach słyszałem, że Kasper Nowak to ignorant… Fakt, że także według mojej opinii zbyt bystry nie jest, ale określenie w całości nie jest do przyjęcia. Jakby nie było został mianowany redaktorem naczelnym portalu chocianow.pl, redaktorem naczelnym Głosu Regionu Chocianów, a niedawno także redaktorem naczelnym kultowego (nadal w reinkarnacji) Informatora Gminy Chocianów, którego wydawcą jest Regionalne Centrum Kultury „na wysokim poziomie” (że zacytuję klasyczkę), z samą Agatą Wesołowską w randze dyrektorki.

Obłuda i kłamstwa to połowa sukcesu chocianowskiej informacji. Fuj…

Alleluja! „Informator Gminy Chocianów” wskrzeszony.

Przysięgam, że kiedyś na rozprawie w Sądzie w Lubinie osobiście słyszałem, jak Kasper Nowak chwalił się, że jest dziennikarzem TVL, ale na prośbę sędziego, by pokazał legitymację dziennikarską odpowiedział, że zapomniał zabrać z auta czy domu, dokładnie nie dosłyszałem, bo improwizował coś pod nosem…

Podkreślam, że jest to tylko niewielki wycinek szerokiej gamy incydentów, w jakich z niewymuszoną odwagą uczestniczył super redaktor naczelny wszystkich gazetek szkolnych, reportaży i pomysłów pokazywanych w telewizji lokalnej Chocianów. O Bosiuu…

„Listę trzech najgorzej zarabiających włodarzy w naszym powiecie otwiera Burmistrz Chocianowa Tomasz Kulczyński z kwotą 237 tysięcy 740 złotych i 61 groszy brutto za pracę za rok 2022, choć jego kandydatura cieszyła się poparciem aż 3.488 mieszkańców (ponad dwukrotnie więcej głosów niż w przypadku Kamila Ciupaka)”

snuje brednie Kasper Nowak, przeliczając ilość głosów na złotówki.

Proszę, powstrzymajcie mnie od podkręcenia głupawki, która nieprzerwanie trwa od chwili przeczytania kultowego jak dla mnie wywiadu, jaki redaktor Nowak przeprowadził z „kandydatem” na fotel posła, Franciszkiem (Słońce) Skibickim.

Jeśli przed sądem osoba mówi jak idiota, wygląda jak idiota, mimo wszystko nie wolno dać się zwieść pozorom – to naprawdę może być idiota. Hihi… Nie mają mojego płaszcza i co ja im zrobię? Może to i dobrze, nie wiem? Niemniej warto zapytać, co należałby zmienić, jeśli w ogóle, by Chocianów stał się liderem zmian wśród tysięcy gmin w Polsce. Co?

Co podczas fali śmiechu rzuca mi się na myśl, to potrzeba zmiany definicji prawdy w lokalnym życiu publicznym Chocianowa. Określenia, które wprowadzał Franciszek Skibicki z PZPR naprawdę zużyły się, niczym bezpartyjna retoryka „anty- systemowców” z Lubina, ale redaktorowi Nowakowi nie przeszkadza, że kandydat nie był kandydatem, jak płaszcz, którego nie ma. I co mu zrobisz…?

„Dziękuję i zapraszam wszystkich wyborców do udziału w święcie demokracji. Które odbędzie się 15 października. Proszę o Państwa głosy”

– śmiertelnie poważnie pożegnał się Franciszek Skibicki.

A jeśli to pracownikowi szatni zaginął płaszcz?. Ups… Co wtedy „im” zrobi?

Jeśli ktoś działa jak…, i wygląda jak…, musi nareszcie uznać, że jest tym za kogo robi, obnażając publicznie swoje wszystkie „walory”, jak krowa nazwana koniem.

„Można żyć bez powietrza”, jak Chocianów bez prawdy… Bezpartyjnych kłamstw ciąg dalszy

Ok. Już poważnieję! Na zakończenie, przechodząc do „zaprzeszłego” roku, tj. m.in. wczorajszego Święta Niepodległości podkreślę, że wykorzystałem walory artykułu pt. „Powiatowe Święto Niepodległości nie dla Chocianowian”, żeby podkreślić, że na prowincji polkowickiej szału nie było. Ani w Przemkowie

Już dziś zapraszamy do udziału w obchodach Narodowego Święta Niepodległości – Powiat Polkowicki – Facebook

A tym bardziej w Chocianowie.

Radny Artur Wandycz nie dość, że wczoraj nie zawiózł anonimowego rozmówcy Nowaka do Przemkowa na Powiatowe Święto Niepodległości, na dodatek sam (On) nie pojawił się na uroczystych obchodach 11 Listopada w i tak wyjątkowo skromnym towarzystwie przedstawicieli chocianowskiej władzy na 105. rocznicy Odzyskania Niepodległości. Nie rozumiem dlaczego, ale składam to na karb własnej ignorancji, małej znajomości logiki, konsekwencji i wyobraźni, jaką z kolei w wielkich i nie przebranych rozmiarach dysponuje przewodniczący Klubu Chocianów 2023, cokolwiek to znaczy.

Umówmy się jednak, że patriotyzm i nacjonalizm to są na wskroś przeciwstawne pojęcia. Starsze kohorty wiekowe patrzą w przeszłość, że tak powiem prawie naukowo, tzn. sztampowo nie rozróżniają niuansów ani definicji nowego patriotyzmu, ani nie biorą pod uwagę sformalizowanego w artystyczne konwencje na przykład powyżej przedstawione prezentacje nacjonalizmu. Mi np. wmawiano, że Polska Ludowa jest najszczęśliwszym miejscem na Ziemi, a PZPR szczytem możliwości intelektualnym Polaka. Na szczęście żyjemy w Polsce Niepodległej, nie tylko pod względem preferencji w przyswajaniu estetyki i gatunków muzyki.

Korzystając z tego, że jest 12 listopada przypomnę, co napisałem właśnie 12 listopada 2017 roku. Ogłosiłem wtedy, że piszę dla siebie, ale przecież wiadomo, że pisałem dla Niej. Można oczywiście nazwać to patriotyzmem, ale chyba właściwszym pojęciem byłoby użycie słowa „miłość”.

Wiem, że mnie słyszysz… I’m calling you!