Jest 4 lutego 2024 roku, godz 8:11, niedziela… Start. To, co śpiewa Gawliński oczywiście jest zdaniem rockendrolowca, ale nie potrafiłem powstrzymać się, by w przededniu Dnia Zakochanych nie posłuchać twierdzenia: „Przez dziewczyny”…
„Na chwilę przed wyborami w kwietniu”… informuję, że w „zaprzeszłym” artykule Na chwilę przed wyborami w kwietniu. Ciąg dalszy… szpetnie pomyliłem się liczeniu, ilu radnych w kadencji 2018-2024 (sztuka po sztuce) zrezygnowało z zaszczytnego stanowiska publicznego reprezentowania mieszkańców gminy Chocianów. Nie pięciu, jak oznajmiłem, lecz naprawdę sześciu z 15 przedstawicieli Organu Stanowiącego wygasiło mandaty.
„Będzie o precedensie który lokuje Gminę Chocianów na pierwszym miejscu wśród niespełna 2500 gmin w Polsce. W Gminie Chocianów podczas jednej kadencji z mandatów radnych zrezygnowało aż pięciu radnych (30% Rady), powodując konieczność przeprowadzenia trzy razy wyborów uzupełniających. Kapitalne, co? Mandat radnego Norberta Piotrowskiego na szczęście uległ wygaszeniu w samej końcówce kadencji, a Kodeks Wyborczy eliminuje konieczność uzupełnienia składu rady. Wyszło, że od pół roku zamiast 15 radnych, Gmina Chocianów ma 14 radnych, ale tylko 9 osób statystycznie głosuje w sprawach całkiem licznej rzeszy mieszkańców. Aktualna Rada Miasta „w całości” mieści się nawet w ciasnej salce „Pałacu Ślubów Chocianowa” Ups… „Kochamy Chocianów”! „
– napisałem tydzień temu.
Z czułością wartą innej sprawy dziękuję radnej Annie Pichale, że w komentarzu do artykułu kopniakiem wyprowadzenie mnie z przaśnego, aczkolwiek niezamierzonego błędu. Przepraszam..
I jakby tego było mało, przeprosiny z mojej strony należą się także Izabeli Szwed, byłej radnej, bo to właśnie o niej zapomniałem w obliczeniach. Naprawdę nic nie usprawiedliwia mojego zachowania, nawet to, że Pani Izabela krótko uczestniczyła w pracach Rady Miejskiej Chocianowa. Zrezygnowała jako najpierwsza, zaledwie po kilku miesiącach sesyjnych męczarni, intryg, kłamstw, wniosków o „zamknięcie dyskusji”, że o intelektualnej i moralnej (pszenno-buraczanej) stylistyce życia publicznego, którą zafasował Gminie lubiński „Czas na zmiany” nie wspomnę.
Procesu kolonizowania przez Lubin murzyńskiej wioski o nazwie Gmina Chocianów być może sam jeszcze na początku kadencji do końca nie rozumiałem, dlatego zapomniałem, że to Pani Izabela otworzyła ten exodus radnych „na wysokim poziomie”, a później zaczęli wymykać się inni z tego jakby „zaklętego” kręgu.
Dobrze zapamiętałem mrożące krew żyłach odejście Doroty Kehle i Pawła Kisiela…
Pamiętam, że napisałam nawet mocno egzaltowany tekst z pytaniami do przewodniczącego Klubu Radnych Chocianów 2023 Artura Wandycza, co było powodem rezygnacji jego radnych. Szok! Jeśli takie gwiazdy rzucają mandaty, prawe i prawicowe natury jednocześnie w zmowie i porozumieniu składają „wypowiedzenia”, to naprawdę nie jest normalne, ani naturalne, ani przypadkowe, ani nawet ogólnie zrozumiałe. Klub uznał, że nie ma, o czym mówić, zresztą jak i na inne tematy, które przerastają tych polityków.
Nieco światła rzucał ten mem, który niczym próba zalotów węża z jeżem oddaje istotę demokracji, którą Lubin narzucił (jako mądrzejszy) w ironicznie kagańcowej postaci. Przyznam się, że już wtedy byłem przekonany, że samorząd Chocianowa stacza się po równi pochyłej, aczkolwiek nikt mi nie wierzył.
I bęc…
Jakiś rok temu, nomen omen właśnie na walentynki 2023 z mandatu zrezygnował sam Paweł Bujak, heroiczny bohater tej przedziwnej politycznej operetki, w której najczęściej grał rolę „wiejskiego głupka”. Choć dzielnie rywalizował z radnym Arturem Wandyczem w dyscyplinie składania na sesjach wniosków o zamknięcie dyskusji, nagle i niepokalanie zmądrzał… Odszedł był do historii chocianowskiego parlamentaryzmu w milczeniu, aczkolwiek nie potrafię uznać, że to milczenie jest złotem z przysłowia.
O tym, jak wymyślam życzenia dla zakochanych. Czyli tradycyjne walentynkowe zaklinanie żmii…
„Koledzy, w których był zakochany, tj. wszyscy Wandycze Klubu Radnych Chocianów 2023 jakby zupełnie o nim zapomnieli. Nawet reporter rynkowy Kasper Nowak udaje, że nic się nie stało. Radni Klubu zakochani w sobie zapomnieli nawet poinformować opinię publiczną, że Komisarz Wyborczy wyznaczył termin wyborów uzupełniających w Okręgu Żabice na dzień 16 kwietnia 2023. Jakkolwiek nie miało to miejsca w przypadku innych cyklicznych wyborów uzupełniających wcześniej (w tej kadencji to już 5 rezygnacja z mandatu, ups), tym razem z prawdomównych ust Nowaka nie padło najskromniejsze nawet słówko na temat wyboru nowego radnego.
Rezygnacja 40% członków Rady miejskiej Chocianowa w kadencji 2018-2024 to swoisty rekord w skali całego kraju, czyż nie?
Niestety Dumni z Chocianowa 2023 radni z Trzebnic i Chocianowca nadal milczą, nie tylko oczywiście w kwestii poruszanej powyżej, tj. lawiny rezygnacji z mandatów. W moim odczuciu „na chwilę przed wyborami w kwietniu” milczą jeszcze bardziej, o ile w ogóle da stopniować milczenie (wyłączywszy oczywiście stopniowanie milczenia, które da się zaobserwować w przypadku zakochania, połączonego z nieśmiałością na przykład, albo milczeniem spowodowanym wyrzutami sumienia…). Rezygnacje radnych opozycji teoretycznie można tłumaczyć jakąś niechęcią do stylu, metod i technik rządzenia bezpartyjnych Wandyczów, czy nawet dając wiarę temu, co w komentarzu napisała wprost była radna Anna Pichała:
„Świadczy to bolszewiźmie i niszczeniu innych przez aparat władzy chocianowskiej. Ci co zrezygnowali, nie chcieli legitymizować tej bandytierki albo zwyczajnie zostali zastraszeni”
„Oczywiście patrząc darmowym „Okiem kamery” Nowaka, Chocianów odnosi same sukcesy „Bezpartyjnych Samorządowców”, którzy a to zlikwidowali MZGKiM, albo zaszczuli radną Annę Pichałę, albo „oszczędzili na likwidacji szkół” aż 2 mln zł, albo w ramach oszczędności teoretycznie połączyli instytucje takie jak RCK i Bibliotekę, których ani formalnie i finansowo nie połączono, choć Agata Wesołowska nawet na stosie będzie zaprzeczać, że „nawet najdłuższa żmija przemija”…
Dlaczego mandaty rzucili członkowie Klubu rządzącego Chocianowem, Kehle, Kisiel i Bujak? Why? „Na chwilę przed wyborami w kwietniu” Klub Wandycze 2023 milczy tym bardziej. I o ile domysłów jest więcej, niż prawdopodobnie rzeczywistych powodów rezygnacji radnych rządzącej większości, nikt nie kwapi się, by uczciwie powiedzieć, co spowodowało taki blamaż chocianowskiego samorządu i w ogóle lokalnej demokracji. Daleko mi od tego, by wszystko tłumaczyć dość nieokrzesanym charakter em przewodniczącego Klubu.
Może radni „króla Artura” nie chcieli żyrować dość niejasnych i być może niezgodnych z prawem metod sprawowania władzy, albo nie zgadzali się na kłamstwa, mataczenie, czy wręcz orientację na niszczenie ludzi i instytucji gminnej administracji? Ten rodzaj politycznej bezpartyjnej nonszalancji, który bardziej przypomina bardziej mechanizmy mafijne, a nie kawałek organizacji państwowe? Na chwilę przed wyborami w kwietniu… Dumni z Chocianowa milczą!
„Na horyzoncie nie widać póki co żadnych kandydatów na burmistrzów ani radnych. Co świadczyć może tylko o jednym! (…) Nikt się nie wychyli, żeby nie został zniszczony. Jesteśmy skazani więc na tych pajaców i na ten cyrk przez kolejne 5 lat”
– że kolejny raz zacytuję w cudowny sposób walentynkowo brzmiącą radną Annę Pichałę.
Na zakończenie jako ciekawostkę przypomnę swoje impresje na temat przywództwa Gminą Chocianów, które już wieki temu wyrażałem, nomen omen też w kontekście… „Przez dziewczyny”.
Reasumując:
Do tej pory wszystko wydawało się proste, ale „na chwilę przed wyborami w kwietniu” nic nie jest już ani oczywiste, ani proste, ani nawet prawdopodobne… Widzimy, że ta kadencja spowodowała rekordowy wzrost zadłużenia oraz rekordowy konflikt społeczny w obrębie społeczności gminnej, a to raczej tylko wstęp do problemów, które rysują się w głowach spin doctorów wyznaczonych przez Klub Chocianów 2023 na 2 miesiące przed wyborami.
Co pozostało z tego?
„Wraz z #Piotr Wandycz ustaliliśmy istotne cele na przyszłe lata w kadencji 2023-2028.
#KoncepcjaRozwojuGminyChocianów”
– napisał Tomasz Kulczyński.
Już wtedy twierdziłem, że „Panowie” ustalili same znaki zapytania. Dodać należy, że najważniejszym znakiem zapytania jest to, czy ustalili cele na lata 2023-2028, czy może np. na 2024-2029. Dla nich, jak widać, i dziś nie ma to znaczenia, bo jednak poważne „ustalenia” wypadałoby oprzeć na poważnych podstawach prawnych, ekonomicznych, politycznych, że o społecznych nie wspomnę. Milczą? Eee, nie do końca… Nieśmiało albo malują linie „od krzyża do krzyża”….
albo najtaniej sprzedają apartamenty
albo bezimiennie „utwardzają” drogi gminne.
W związku z powyższym realizując zasadę „Przez dziewczyny” zgadzam się z opinią Anny Pichały, że na razie nawet ja nie mam powodów, by pisać o nowych planach na Gminę Chocianów 2024- 2029 Oficjalnie nie ujawnił się żaden chojrak, który chciałby przejąć stery po Tomaszu Kulczyńskim. Sytuacja nienormalna, ale jest jak w czeskim filmie, nikt nic nie wie, do czego zdążyłem przyzwyczaić się przez ostatnie lata. Klub Chocianów 2023 milczy, ale czy to taktyka, czy wstydliwość? Między nami mówiąc, zabawy w brak przywództwa przerabiałem wielokrotnie, więc nie spieszę się z wyrażaniem gorących opinii , a nawet przesadzam z naiwnością w tej kwestii, co chyba zaczyna mnie bawić jako najnowsza wersja bezpartyjno- politycznej strategii przejęcia władzy w Gminie Chocianów.
P.S.
Pozwólcie, że na do widzenia nawiążę do walentynkowo-jazzowej scenerii nadchodzących świąt i prozaicznych dni.
Robert Harenza
Comments