Jak mi majowe święta miłe, artykuł miałem zacząć czymś wyjątkowym, ale chyba zapomniałem o czym ma być ta wyjątkowość. Zapewne mój eskapizm dotarł już na szczyt szczytów, z którego łatwiej spaść, niż doznać radości, zawrotu głowy i euforii szczęścia. Dlatego nie pozostaje mi nic innego, jak nie uciekając od rzeczywistości stwierdzić, że przez 4 lata tej kadencji w Chocianowie niewiele działo się w inwestycjach gminnych.
Z kolei te inwestycje, które rozpoczęto i skumulowano do realizacji w roku wyborczym 2023 są dowodem, jak regionalni bezpartyjni wraz z działaczami PiSu balansują na krawędzi kampanijnego szaleństwa. A to, co się teraz dzieje, szczególne w kwestii utwardzania dróg gminnych? Piccobello!
Nadal aktywnie unikając eskapizmu, odnoszę wrażenie, że czas schyłku kadencji samorządu 2018-2023 z nieprawdopodobną dotąd siłą uwydatnia polityczne kompleksy radnych Wandyczów.
Na przykład niedawno pisałem o tym, jak Piotr Wandycz wiedziony patriotycznym odruchem lokalnego radnego zorganizował nietypowe na skalę samorządów polskich dofinansowywanie agencji rządowej pieniędzmi pochodzącymi od mieszkańców Gminy Chocianów. Radny/strażak stoi za dofinansowaniem straży państwowej kwotą 100.000,00 zł w 2022 r.
Na domiar złego Panowie radni w ogóle nie przejmują się skalą zadłużenia, jaką uchwalili na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Zwiększenie zadłużenia tylko w ostatni rok kadencji o 19 mln zł świadczy o wyborczej desperacji, ale także – co gorsze – o braku odpowiedzialności za rozwój Gminy w następnych latach.
Podkreślić warto, że przy napiętych sztywnych wydatkach bieżących, obsłudze długu (w 2022 – 1 mln zł, tylko odsetki) i raczej nieskromnych wydatkach na administrację gminną zapisanych w Wieloletniej Prognozie Finansowej tylko desperacji mogą myśleć, że nowa Rada Miejska i burmistrz będą mieli drogę usłaną płatkami róż. Co mówi WPF Stanisławy Potocznej na ten temat? Piccobello!
Proszę zobaczyć, że 100 mln zł wydatków ogółem w 2023 roku, w latach następnych wydatki gminy spadają o połowę. O 100% wzrasta obsługa długu, czyli tzw odsetki. Wydatki inwestycyjne – o zgrozo- z 50 mln zł w 2023 , w 2025 planowane są na poziomie 100.000,00 zł, tj, tyle, ile kosztowała limuzyna dla urzędników kupiona rok temu. Ups…
W budżecie Chocianowa nie znajdzie się nawet skromnych pieniędzy na wkład własny do projektów unijnych, które po wyborach w końcu zaczną być na wyciągnięcie dłoni, a co dopiero stosowne zdolności kredytowe, by realizować inwestycje ( np. kanalizację)
Mieszkańcy Gminy, zaczynając od Chocianowa na Szklarach Dolnych skończywszy już wiedzą ponad wszelką wątpliwość, że Rada Miejska jest hojna dla urzędników, tzw. instytucji kultury, które powołała Rada, a ja wciąż w pamięci mam wielkie plany oszczędności, jakie propagandowo głoszono na jarmarkach i odpustach.
Czy pamiętacie PROGRAM PRZECIWDZIAŁANIA SKUTKOM, bo jakoś tak Wan nazwał ten zbiór działań, który miał na celu zaoszczędzenie środków bieżących na skalę wielu milionów ?
• Reorganizacja szkół – 2 mln zł
• Połączenie instytucji Kultury – nie podano kwot, ale sam obliczyłem, że jeśli doszłoby to do skutku gmina mogłaby liczyć na oszczędność ok. 0,5 mln zł
• Likwidacja MZGKiM, połączona z przekazaniem części zadań do PWK i RCK, miała przynieść oszczędności głównie w zarządzaniu – zakładam nie większe niż 200 tys
Będzie zabawa! Tomasz Kulczyński założył „Zespół”
W zaszłym roku z hukiem powstał Zespół ds oszczędności energii elektrycznej. Piccobello.
Co „Zespół” osiągnął? Nic nie wiadomo. Wymianę lamp ulicznych Bezpartyjni Samorządowcy wykonali w ramach budowy swojej pozycji wyborczej. W myśl zasady Kurskiego… ciemny lud to kupi i stała się jasność. Naprawdę nie można mieć pretensji do tego, że po 4 latach zarządzania Gminą Chocianów w końcu Bezpartyjni Samorządowcy, dla których pieniądze publiczne i unijne są narzędziem do uprawiana hojności politycznej postanowili coś zrobić dla mieszkańców Chocianowa. Naprawili tory do Chojnowa i zaczęli budować ścieżkę rowerową do Lubina.
Co prawda nie zrobili chodnika w Parchowie, ani skrzyżowania „wąskie gardło” w Chocianowie, co z punku widzenia mieszkańców jest ważniejsze, ale za to marszałek ds. transportu Tymoteusz Myrda już teraz chwali się tym, że 11 miliardów trafi na Dolny Śląsk, będzie dobrze, a Chocianów dzięki „współpracy” coś z tego dostanie. Ile? Nie wiadomo, ale mieszkańcy Chocianowca, Pogorzelisk powinni kupić te obietnice na pniu, jako zbliżające się wielkie inwestycje drogowe!
Niemniej jest z tym pewien problem, który nazywam wszechogarniającą peerelowską fuszerką Franciszka Skibickiego.
O ile wcześniej mówiłem o hojności w stosunku do urzędników, czy kulturalnej propagandy „na wysokim poziomie”, w tym miejscu muszę z uznaniem przyznać, że super oszczędnie „wylalano” w Chocianowcu 4 km drogi „od krzyża do krzyża”. Nie ukrywam, że chciałbym wspomóc rozpaczliwe zabiegi Marzeny Chomicz -Wandycz, która produkuje się propagandowo na profilu Facebook Klub Radnych 2023. Naprawdę wykonanie 4 km drogi gminnej za jedyne 2,5 mln zł to rekord nie tylko w Polsce, ale nawet Kenii. Piccobello!
Czy jeszcze pamiętacie, co o żmudnym, długotrwałym i profesjonalnym procesie budowy drogi na Zagórze mówił radny Artur Wandycz? W tej chwili na rympał w ciągu 3 dni „wylalano” 4 km oszczędnego asfaltu na głównej arterii drogowej Chocianowca. Z moich prostych wyliczeń wyszło, że firma, która przez 3 dni po 7 godzin kładła dywanik „od krzyża do krzyża” pracowała z wydajnością blisko 200 m / godzinę. Wiem, wiem, że darowanemu koniowi nie należy patrzyć w uzębienie, ale obawiam się, że mieszkańcy Chocianowca nie będą na tyle wspaniałomyślni w ocenie dość prostackiego wykonania inwestycji drogowej. Zawsze chciałem to powiedzieć, że zawsze z publiczną fuszerką kojarzył mi się tylko Franciszek Skibicki.
Piccobello! Wiem, że są granice szybkości w budowaniu dróg i to nie jest bynajmniej szybkość toczenia kul śniegu na bałwana, ale i tak zatkało mnie na wieść, że Gmina Chocianów zaczęła realizować projekt utwardzania dróg, które finansować będzie fundusz sołecki. Ups…
Słowo daję. Super bogata gmina, wielkie pieniądze pozyskane (ponoć aż 60 mln zł), itd.,itd… a drogi utwardzać będą Fundusze Sołeckie?
Mam nadzieję, że marszałek Tymoteusz Myrda, kandydat na senatora nie wie o tym pomyśle, bo przecież przyjeżdża do Chocianowa na spotkania z tymi 11 miliardami na ustach, które mają rozwinąć także infrastrukturę drogową Chocianowa, od Parchowa po Ogrodzisko i następnie od Zacisza po Szklary Dolne włącznie. A może nawet wie, ale dyplomatycznie woli nie chwalić się tą wiedzą…?
O ja durna!
Prawdziwa gapa ze mnie. W końcu przypomniałem sobie, czym chciałem wyrwać Was z siedzeń: „artykuł miałem zacząć czymś wyjątkowym, ale chyba zapomniałem o czym ma być ta wyjątkowość”
Dla kogo, jak dla kogo, ale dla mnie – solidaryzując się z instruktorkami RCK – to prawdziwa… boomba.
Pierwsza gwiazda Dni Jagody wzbiła się w niebo! A ja, jaj… ojś,ojś. Twórca sentymentalnego rocka Piotr Cugowski odwiedzi Chocianów. Być może instruktorki RCK nie powiedziały jeszcze ostatniego zadania, ale występ Cugowskiego juniora o niebo przebija Karolaka jako gwiazdę z 2022 roku (kabareciarzy na razie pomijam, bo nie zaliczam ich „kultury na wysokim poziomie”, że zacytuję klasyczkę).
Co prawda uśmiecham się drwiąco, ale z pełną powagą chcę przyznać, że z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością chyba znów Krystyna Kozołup wróciła do doboru estradowców, którzy w 2023 wyborczym Dniu Jagody wejdą na scenę. Muzyk Cugowski w Chocianowie będzie wyrażał wyższość uczuć nad rutyną i pragmatyką życia powszedniego za pomocą najbardziej znanego utworu:„ Kto nie kochał, nie wie nic”… Szkoda, że już parę lat temu przyrzekłem sobie, że nie pójdę na Dni Jagody organizowane przez Pańcie z RCK. Oczywiście dotrzymam przyrzeczenia, choć na pewno chciałbym zobaczyć wyraz twarzy i reakcję kilku osób podczas wykonu tego utworu. Między nami mówiąc, lubię ten utwór, jakkolwiek z innych powodów, niż motywacje organizatorek eventu „na wysokim poziomie”. W przeciwieństwie do artysty Cugowskiego uważam, że nie nie urodził się jeszcze człowiek, który nie kochał choćby raz. Miłość niestety nie gwarantuje osiągnięcia wiedzy, czy mądrości. Miłość nie otwiera żadnych czakramów, choć do tego sprowadza się tekst utworu: „Kto nie kochał, nie wie nic”. Z ogólnego doświadczenia wynika nawet, że miłość ogłupia. Czyli człowiek zakochany jeszcze bardziej „nie wie nic”, niż ten który nie kochał.
Niemniej obiecuję, że 1 lipca na słuchawkach włączę sobie inny utwór.
Robert Harenza
Comments