W obliczu powołania przez burmistrza Chocianowa „Zespołu ds. rządowej redukcji energii elektrycznej”, nie mogłem się powstrzymać. Wybaczcie tę prowokację. Dzisiejszy tekst musiałem zacząć od „energetycznej” przygrywki innego „Zespołu”, pochodzącego zza Siedmiogrodu, tj. zza Oceanu. Trio jak widać, słychać i czuć wywodzi się z peegeeru, tyle, że amerykańskiego. Na dodatek „Zespół” zechciał był zaprezentować swoje moce w typowej dla prowincji Klubo-Kawiarnii, jakie kiedyś w tym remizy strażackie upowszechniały peerelowsko-pegeerowski krajobraz Kultury „na wysokim poziomie”. Ostatnio w RCK, w Kubo-Kawiarni Franciszka Skibickiego, jak za dawnych lat też miał miejsce występ.
Wespół w zespół z burmistrzem wystąpił minister Krzysztof Kubów rozdając potomkom pracowników Państwowych Gospodarstw Rolnych energooszczędne laptopy. Była moc w tym powrocie o 3 dekady, aż ciary przebiegły mi po karku. „Klub radnych Chocianów 2023” jak powyżej, szalał z wrażenia, niczym ja kiedyś na koncercie z amerykańska brzmiącego zespołu Dżem.
Chocianowski „Zespół ”, który 29 września 2022 roku założył burmistrz, jak w dym pójdzie w estetykę, solówki i aranż z lat schyłkowego Gierka – pomyślałem od razu, choć informację przekazaną na sesji przez pełnomocniczkę Patrycję Jugo przyjąłem z pełnym zrozumieniem.
Polska od 7 lat – na wzór pegeerowsko-peerelowski – to kraj, w którym wszelkiego rodzaju energię zamierza się redukować, a przynajmniej udawać, że wystarczy zwołać „Kolektyw”, albo powołać „Zespół”, a na pewno energia stanie się mniej potrzebna, czyli tańsza, ale nawet okaże się bardziej energooszczędna. Zresztą na zasadzie suwerennego kontrastu, „Zespół” z amerykańskiego pegeeru lekkomyślnie tryska energią, a w Chocianowie Tomasz Kulczyński w chwili trwogi, antycypując kłopoty, w obliczu nabierającej mocy inflacji, drożyzny i innych tego typu postpeerelowskich dylematów egzystencjalnych jako pierwszy burmistrz w pokomunistycznej Polsce powołał „Zespół do spraw rządowej redukcji energii”.
(Choć zżera mnie trema, postawię się w roli konferansjera, który zaprezentuje występ „Zespołu burmistrza ds redukcji”. Wiem, że niedoskonale, ale jednak spróbuję dorównać w tej roli przewodniczącemu Rady Miejskiej Januszowi Ślipko, przebojowo prowadzącemu sesje Rady Miejskiej, albo jeszcze bardziej niedoścignionej w tej materii, najlepszej konferansjerce Gminy Chocianów Krystynie Kozołup, byłej dyrektorce chrześcijańskiego Ośrodka Kultury, byłej dyrektorce RCK, byłej apologetce i klasyczce samorządowej Kultury „na wysokim poziomie”, a prywatnie także byłej koleżance…)
Dzień dobry. W pierwszej kolejności pragnę serdecznie powitać założyciela „Zespołu”, burmistrza Miasta i Gminy Chocianów, Tomasza Kulczyńskiego. Jako pierwszy w Polsce wydał zarządzenie, i „Zespół” gotowy, w myśl poniżej przedstawionej partytury.
Co rządowy „Zespół burmistrza Chocianowa ” zagra dla Szanownej Publiczności? Na pewno nie utwór „Tylko ciemność”, jak inni samorządowcy z Polski, którzy manifestowali przed KPRM w Warszawie w piątek? Możemy spodziewać się raczej redukcji energii do poziomu, jaki przedstawił ostatnio choćby prezes chóru Soli Deo, męcząc unplugged sola na harmonijce ustnej przed nomen omen Krystyną Kozołup i inną Agatą RCK Wesołowską podczas leśnej roweriady połączonej z grzybobraniem (muzycznych efektów z oczywistych względów nie uświadczymy na zdjęciach)
Niemniej Kasper Nowak, zanim jeszcze na BIP pojawiła się „partytura” burmistrza dotycząca oficjalnego składu „Zespołu” podgrzewał publiczność informacją, że nie wiadomo, czy Norbert Piotrowski w ogóle wystąpi, bo:
„(…)do niedawna zachęcał mieszkańców do odwołania składu rady, w której sam zasiadał. Czy teraz porzuci wcześniejsze pomysły i weźmie się do roboty? O tym przekonamy się już niebawem” – dopowiada urzędowy redaktor.
Redaktor Kasper Nowak podobnie jak w przypadku podpisywania się pod swoimi tekstami, wstydził się napisać, które osoby z magistratu do „Zespołu” wskazał burmistrz, albo po prostu nie wiedział, którzy z urzędników odważą się wziąć udział w tym energochłonnym występie. Powiem szczerze, że stawiałem na sekretarz/pełnomocniczkę Patrycję Jugo i „świteziankę Urzędu”, jak prywatnie określam skarbniczkę Stanisławę Potoczną od czasu porywającego czytania „Ballad i Romansów” podczas Narodowego Czytania w Chocianowie Tutaj „Ballady i Romanse” nie schodzą z afisza od 4 lat. Spektakl reżyserują: Klub radnych Chocianów 2023, PiS i burmistrz Chocianowa Niestety z zarządzenia wynika, że wystąpią Kehle Tadeusz i Piskorz Daniel, co dość poważnie ogranicza zakres formalnych, artystycznych i merytorycznych możliwości „Zespołu”. Niemniej oficjalnie podany skład „Zespołu” wyprowadza z błędu nie tylko publikę, co będzie grane, bo mnie tym bardziej. Tadzio Kehle i drugi desygnowany do „Zespołu” urzędnik jako pierwsi będą nadawać ton pomieszania z poplątaniem, wzbudzaniem fałszów zamiast flażoletów, mniej lub bardziej dyletanckim dyskursie, o każdej lampie przy drodze, którą trzeba, można lub w konsekwencji nie wyłączyć w ramach redukcji. Jest „Zespół”, będzie zabawa! Będzie i śmieszno, i straszno, jak na budowie nowej przybudówki… peerelu.
Myślę, że powyższy „konferansjerski” wstęp jednoznacznie dał Państwu do zrozumienia, że niezbyt poważnie traktuję polityczny pomysł Organu Wykonawczego Chocianowa, by ten zakładał jakiś fasadowy „Zespół do spraw rządowej redukcji energii elektrycznej”. Szczytnie przywołane w zarządzeniu cele inne samorządy wykonują bez patosu, przesady i z zachowaniem granic kompetencji burmistrza Gminy.
Właśnie w myśl zachowania uczciwości w realizacji zadań własnych gminy to organy wykonawcze (burmistrz/prezydent) bez konieczności tworzenia hybryd, czyli niekompetentnych „Zespołów”, jak na przykład Legnica wykonują elementarne czynności będące w zakresie ich kompetencji.
Teoretycznie „Zespół ds redukcji energii” nie ma ustawowych kompetencji, by cokolwiek redukować, za to mnoży problemy, ale z jakiś propagandowych potrzeb burmistrza „Zespół” jednak został zawiązany. Przypomnę tylko to:
„Poza tym Burmistrz: Ponosi odpowiedzialność za prawidłową gospodarkę finansową gminy (art. 60)”
Mój kolega z wojska często powtarzał mi, że „w miarę ubywania wody w basenie, lepiej widać, kto pływa bez majtek”. Oprócz tego, że jest to formuła ekonomiczna, bardzo dobrze w tym wypadku oddaje charakter „Zespołu ds. redukcji energii elektrycznej”, który będzie pływać bez majtek, a przy okazji uwypukli wiele estetycznych wrażeń, często nazywanych typową peerelowską kompromitacją. Repertuar działania „Zespołu” będzie toczka w toczkę
podobny, jak trzy dekady temu, czyli przaśna reglamentacja tej czy innej lampy miejskiej, ale to nie wszystko.
W Chocianowie jest o tyle inaczej, dziwniej, absurdalnie, a przy okazji jakby nie do końca zgodnie z duchem ustawy o samorządzie gminnym, bo znów nastąpiło pomieszanie kompetencji organów samorządowych. Na dodatek od 29 września burmistrz będzie mógł umyć ręce od każdej niepożądanej społecznie decyzji, jaką podejmie „Zespół”. Usprawiedliwiając się, burmistrz będzie mógł mówić, że „Zespół” to, czy tamto, nie On. Itp.
Nie powtarzając, że sam powołał Zespół, by ten był listkiem figowym, na pewno będzie mógł tłumaczyć widoczne przeze mnie już teraz wpadki i absurdy. Czy powie – „Ja nie chciałem wyłączać, ale „Zespół” tak postanowił”
Tak naprawdę, tylko wydatki na oświetlenie placów i ulic jako pozycja dotycząca energii elektrycznej są wyrażone w budżecie wprost. W 2020 roku Gmina na ten cel wydała dokładnie, jak pokazałem wyżej.
Dla porównania w 2021 roku były tylko o dobre 100.000,00 zł wyższe.
Nie to jest jednak najgorsze. Reszta kosztów związanych z energią elektryczną zaszyta jest w Planach Finansowych poszczególnych jednostek podległych władzy gminnej, w tym także kosztów energii zawartych w Planie samego urzędu burmistrza. I to jest dopiero prawdziwa góra kosztów. Niestety redukcji tych wydatków może dokonać tylko burmistrz, jako Kierownik wszystkich kierowniczek, naczelników i dyrektorek , a nie jakiś „Zespół wybranych radnych”. Zaczynając od ZUKiT dostarczającego wodę i odbierającego ścieki, poprzez wydatki zaszyte w utrzymaniu budynków Szkół Podstawowych, a skończywszy na wydatkach instytucji Kultury zarządzanych w mocno nieenergooszczędną Agatę Wesołowską, wszystko to składa się na zużycie i koszty energii elektrycznej, które muszą ulec redukcji. Szczególnie w obliczu wzrostu cen energii o 500, 800 a nawet 900% należy zacząć się bać tego, co nastąpi jutro.
„Jeśli opada woda w basenie, dopiero widać, kto pływał bez majtek”
Mówiąc prosto, radni widzą tylko koszty oświetlenia ulic i placów, w każdym sprawozdaniu z wykonania budżetu. Inne koszty, czyli te „zakładowe” – gdyby nawet chcieli ogarnąć tę skomplikowaną i obszerną materię – wymagają szydełkowania, analiz, rozgrzebywania sprawozdań finansowych Szkół, Ośrodka Pomocy, na sprawozdaniu RCK skończywszy. Jeszcze przez przypadek zauważyliby, że np. Biblioteka, choć przeniosła się pod jeden dach z RCK, czyli część kosztów powinna ulec zmniejszeniu, nie dość, że nie zredukowała kosztów, ale wręcz, jak za czasów peerelu paradoksalnie podczas sprzyjającej i realizowanej redukcji – koszty obiektywnie wzrosły…
„Ludzkie Pany”… Radę Miejską Chocianowa zapamiętamy z hojności!
I śmieszne, i straszne jest właśnie to, że „Zespół”, niczym przysłowiowy kwiatek do kożucha będzie zabawiał, tj. redukował lampy uliczne, a nie tknie sfery wzrostu utrzymania urzędników, którym prąd potrzeby jest jak powietrze. Zespół nie zajmie się redukcją kosztów upowszechniania eventów na wysokim poziomie. Np. nie zredukuje potrzeb RCK Wesołowskiej. Już za parę dni Rada Miejska, nomen omen redukując koszty energii doda 0,5 mln zł w formie dotacji podmiotowej instytucji o nazwie RCK (na działalność statutową „na wysokim poziomie”, że powołam się na frazeologię klasyczki).
Szanowni Państwo,
z uwagi na powyższe, „Zespół do spraw rządowej redukcji energii ” zagra znane peerelowskie standardy. Nawet z Marsa widać, że to rodzaj Parakomisji/Egzekutywy Rady Miejskiej. Jakkolwiek Janusz Ślipko zupełnie nie czuje, że ktoś wchodzi mu w buty, powołując nieformalne ciało, bez jasno określonych kompetencji, nie bardzo rozumiejące się na sprawie, a na dodatek rokujące skuteczność, jak przysłowiowe kadzidło…
Wątpię, czy radny Norbert Piotrowski weźmie udział w tej żenującej ustawce z powoływaniem „Zespołu”. Konstrukcja tego ciała jest wątpliwa nie tylko formalnie, ale przede wszystkim merytorycznie. Wobec tego Klub Chocianów 2023 będzie debatował na temat spraw, których nie ogarnia ani umysłem, czyli nie posiadając wiedzy, ani prawnie, tj. nie posiadając narzędzi do tego, by wydawać polecenia kierownikom jednostek. Tym bardziej ,że sami do końca nie mają stosownej tożsamości z Zespołem powołanym zarządzeniem, jakkolwiek w jego składzie powinni znaleźć się (o ile w ogóle możemy mówić o sensowności jego stworzenia) przede wszystkim kierownicy jednostek, dla których burmistrz stanowi zwierzchnika służbowego, mogącego wydawać stosowne polecenia. Każdy z urzędników powinien zrobić stosowny plan redukcji energii, wyrażony raczej w kilowatach, niż w PLN, bo przy aktualnej i sugerowanej dynamice wzrostu cen energii, pomiarowa statystyka jest nie do przecenienia.
A skoro mam ten przywilej, że mogę podpowiadać Radzie Miejskiej, o jakiego rodzaju redukcję kosztów energii można by się pokusić, to podpowiem. Zresztą podpowiedziałem radnemu Norbertowi Piotrowskiemu w rozmowie telefonicznej, by w ramach powagi i odpowiedzialności za publiczne pieniądze gminne, radni złożyli wniosek o powołanie Komisji celowej ds. negocjacji burmistrza z firmą Tauron w sprawie rekompensaty części kosztów poniesionych na modernizację oświetlenia w Gminie Chocianów.
Jak wiemy, burmistrz systematycznie informuje o rozpoczynającej się inwestycji wymiany lamp ulicznych na lampy LED. Całość inwestycji ma zamknąć się kwotą 12 mln zł z hakiem. Właśnie mniej więcej o taką kwotę wzrośnie wartość majątku Tauronu, ponieważ środki na modernizację pozyskane z programu finansowanego przez UE i Gminę bezpośrednio wzbogacą sprzęt będący własnością energetycznego giganta.
Myślę, że jedynym sensownym sposobem na redukcję kosztów energii elektrycznej w Gminie Chocianów w tej chwili byłaby właśnie procedura, kontrolowana i koordynowana przez powołaną Komisję celową Rady w celu uzyskania rekompensaty za wkład inwestycyjny gminy w podniesienie wartości majątku spółki. Chodzi o to, by Komisja zobowiązała burmistrza, by ten podjął czynności w sprawie negocjacji z Tauronem częściowej choćby rekompensaty albo w cenie energii dostarczanej gminie, ale w innych dostępnych formach wymiany finansowej pomiędzy Tauronem a gminą (np. czasową likwidację opłaty czynszowej i serwisowej, jaką Gmina płaci tej firmie). Oczywiście wiem, że to niezwykle trudna misja, ale w tej chwili możliwa do realizacji, a przy tym dająca nadzieję, że efekty będą o 1000% większe, niż redukcja energii elektrycznej przez „Zespół burmistrza”.
P.S.
Czy w redukcji energii elektrycznej Chocianów przez Tomasza Kulczyńskiego dojdzie dojdzie do doskonałości i poziomu unplugged pegeeru włoskiego? Używając ulubionego sformułowania redaktora Nowaka: „o tym przekonamy się niebawem”.
Robert Harenza
Comments