To dobrze w końcu zobaczyć szczęście w oczach i uśmiech na twarzy Tomasza Kulczyńskiego, burmistrza Chocianowa, którego ostatnio niezwykle rzadko można spotkać osobiście w pełnej krasie. Radość burmistrza widoczna na zdjęciu startowym spowodowana jest podpisaniem Listu intencyjnego w sprawie „wizji” budowy ścieżek rowerowych od Wrocławia po sam… Chocianów! Radość burmistrza jest w pełni zasłużona i uzasadniona. Bez złośliwości można już mówić, że nie tylko pociągiem dojedziemy do stolicy Dolnego Śląska, czy Wiednia, ale także że Chocianów wjedzie do Wrocławia na rowerach…
Nie wiadomo jednak, jak na samopoczucie i zadowolenie chocianowskiego włodarza wpłynęły trudności w organizacji transportu. Pisaliśmy o tym: Smutna prawda: W Chocianowie od 1 września dzieci dojeżdżają do szkół pod górkę…
Dowóz dzieci do szkół po 1 września przedstawia co najmniej wiele do życzenia, jeśli w ogóle należy powstrzymać się od dosadniejszych opinii typu, że urząd w Chocianowie chaotycznie, nieracjonalnie i nieporadnie zorganizował transport lokalny. Zresztą następstwem tych dość kuriozalnych decyzji administracji Tomasza Kulczyńskiego związanych z dowozem dzieci do szkół nie tylko wiejskich, ale także z transportem młodzieży szkół średniego szczebla była pikieta mieszkańców głównie wsi Parchów i Szklary Dolne.
Redakcja FAKTY Chocianów obawia się także tego, że dobry nastrój Tomasza Kulczyńskiego uwieczniony na zdjęciach z okazji eventu podpisania „Listu intencyjnego” w sprawie autostrady dla rowerów do Wrocławia zepsuć może proces jednego z urzędników burmistrza. Sprawa rzeczywiście niemiła, w której o ile redakcji wiadomo świadkiem ma być burmistrz Tomasz Kulczyński i jego żona. Krzysztof Kochowicz, referent pracujący w Referacie Promocji i Komunikacji Społecznej chocianowskiego urzędu oskarżony jest o pomawianie, hejt i niezgodne z etyką zachowania na forach internetowych.
Sprawa ma związek z procesem, w którym Sąd Rejonowy w Lubinie nie znalazł wystarczających dowodów na to, że Tomasz Kulczyński osobiście pomawiał, lżył i oczerniał Annę Pichałę na przełomie 2017/2018 roku. Przypomnijmy, że m.in. dzięki temu, że Krzysztof Kochowicz wziął na siebie winę, Sąd Rejonowy w Lubinie orzekł niewinność Tomasza Kulczyńskiego. Właśnie wczoraj ruszył proces Krzysztofa Kochowicza, który niewątpliwie skończy się skazaniem urzędnika, skoro w innym procesie sam przyznał się do plugawych i karygodnych zachowań w stosunku do radnej Anny Pichały.
Wszystko wskazuje na to, że do sprawy powrócimy już w listopadzie, bo na wtedy Sąd Rejonowy wyznaczył drugie posiedzenie i chyba ostatnie, biorąc pod uwagę jej prostotę. Miejmy nadzieję, że Tomaszowi Kulczyńskiemu przynajmniej do listopada nie zgaśnie uśmiech z twarzy i dobry nastrój.
Gienek
Comments