Nie potwierdzam, a tym bardziej nie zaprzeczę, że nie lubię Franciszka Skibickiego, od niedawna członka Zarządu Powiatu Polkowickiego, wieloletniego byłego burmistrza Chocianowa, emeryta z politycznym świadczeniem zusowskim (na selfie startowym – człowiek po stronie prawej). To samo, choć z jeszcze większą szczerością oświadczam w przypadku jego odbicia lustrzanego, człowieka na selfie po lewej – gładkiego niczym moja etymologia, przebojowego, jak działanie snopowiązałki, specjalisty ds. eventów Tomasza Kulczyńskiego.
(źródło: singapursko-chocianowskie.info)
Jednym słowem, nie lubię postaci, ale dobre wychowanie nakazuje złożyć gratulacje, wyrazy szacunku z powodu wotum zaufania i absolutorium za 2018 rok, jakie wyżej wymienionym przyznała ekskluzywna Rada Miejska Chocianowa na XV Sesji samorządu Chocianowa kadencji 2018-20xx. Brawo Panie Franciszku! Brawo Panie Tomaszu. Przyznanie wotum zaufania burmistrzowi, a jakże by inaczej, poprzedziła ustawowa i „ustawiona” debata „mieszkańców” nad raportem o stanie gminy. Debatę obserwowała nawet „telewizja”, siedząc w pierwszym rzędzie, choć wzrokiem już gorączkowo szukała samego burmistrza, który debatę podglądał „na żywo” w internecie na ul. Ratuszowej.
Na szczęście nie jestem przewodniczącym organu gminy, takim na przykład aktualnie Januszem Ślipko, dlatego nie czuję się poniżony nieobecnością wyżej wymienionych Panów na jednej z dwóch najważniejszych sesji w roku. Zresztą radny Janusz Ślipko też nie czuje się poniżony lekceważeniem, z jakim przyznano absolutorium i skwitowania… Jak donosi prywatno-publiczna Telewizja Lubin już z Ratusza, absolutorium otrzymał Tomasz Kulczyński, na kredyt…
Nie chcąc psuć podniosłego nastroju uroczystości czczenia następnego „sukcesu” Tomasza Kulczyńskiego, wszelkie komentarze zachowam na kiedy indziej, w tym oczywiście ten, mówiący, że „głupota demoralizuje, jak władza, z tym, że sprawowanie władzy demoralizuje co najmniej tak samo…”. Dlatego na zakończenie ograniczę się do lakonicznego przedstawienia kilku aktów radości, mówiących, w jaki sposób młody „Franciszek Skibicki” (albo jakoś tak, mówiąc między nami…) odreagował sukces uzyskania pierwszego? ostatniego? absolutorium w swoim życiu:
Na wyżej przedstawionym „selfie” Tomasz Kulczyński stres odreagowuje poprzez radosną jazdę czerwonym bolidem, choć dziwić może, że piratuje z druhem OSP, a nie jakąś przystojną druhną… Oj tam, oj tam. Przecież na co dzień piratuje „czerwoną hondą”, więc taka uroczysta odmiana jest uroczyście uzasadniona.
Tomasz Kulczyński osobiście objął patronkę nad referendum…
Gratulujmy. Jest progres. To selfie przedstawia, w jak radosny sposób ewoluuje ekipa Franciszka Skibickiego. Jeszcze rok temu „ekipa” wyglądała mniej więcej tak:
Jak by to wyrazić…? Hmmm. Gratuluję absolutorium i życzę dużo szczęścia w nieubłaganie zbliżającym się czasie… referendum?
Robert Harenza
Comments