Chyba nikt w mieście, a nawet całej Gminie nie wątpi, że ja z burmistrzem darzymy się jakimś choćby nikłym uczuciem. Tym bardziej na pożegnanie – tak sobie to teraz układam w głowie – nie zamierzam ani „spoufalać” się, ani zanadto rozczulać nad jego losem, niemniej uznałem, że przynajmniej z mojej strony w końcu powinny paść jakieś słowa docenienia jego wysiłków, albo sympatii, jak zwał tak zał. Możecie to nazwać słowami otuchy dla mężczyzny, który może i nie wsławił się żadnymi wielkimi i wzniosłymi uczynkami, w tym sukcesami natury etycznej, ale nadal ma tę jedną cechę, której nie można nigdy lekceważyć. W Tomaszu K. porusza mnie brak poczucia śmieszności i wstydu. Fason trzyma, sami za chwilę zobaczcie, że nie straszne mu najtańsze gagi, kłamstwa, kłamstewka i kreacja, kreacja, która kreację pogania…
W myśl kurskiej zasady, że „ciemny lud wszystko kupi”, tym razem samodzielnie i w samotności podjął trud zaprezentowania się na tle przyszłego „zbiornika retencyjnego”, znanego wszystkim jako Staw Pałacowy w Parku, informując na fejsie, że pozyskał aż 500.000,00 zł na inwestycję wodną.
Będzie następny przetarg! „Jeśli chcesz wyremontować staw w parku, weź udział w przetargu”, że sparafrazuję tytuł dzisiejszego tekstu.
Burmistrza Chocianowa pomimo kłopotów wciąż „nie boli” wyobraźnia!
Już obiecywał:
a) elektryczne autobusy (bez efektów),
b) budował Regionalny Kompleks Basenowy (bez efektów, a wizualizacja kosztowała ciężkie pieniądze),
c) przebudował „wąskie gardło” (bez efektów, choć wizualizacja jest droższa, niż „słowo burmistrza”),
d) budował chodnik w Parchowie (bez efektów),
e) naprawiał drogi (bez efektów),
f) połączył Instytucje Kultury (bez efektów),
g) budował kanalizację (bez efektów, choć wody nie przestał lać…),
h) zakładał Klub Sportowy Sp. z o.o. (bez efektów, aczkolwiek stadion został zakupiony za 4,5 mln zł na kredyt)
i) …
Sorry, ale zanim przelecimy cały alfabet, nie wyłączając ą, ę, ziet, żet i K. „z umlautem” w ramach zachwytu nad „odważną” osobowością burmistrza Chocianowa muszę podkreślić, że nie wszystko w karierze Tomasza K. śliznęło się bez efektu.
„Idziemy z duchem czasu. Ja jestem na TAK!”
– w ten sposób Tomasz K. tłumaczy instalację gadżetów propagandowych w miejscach zburzonych słupów ogłoszeniowych służących dotąd wszystkim chcącym coś ogłosić.
W afekcie nie odpowiadam, ile tych „super” totemów propagandowych otworzył burmistrz Tomasz K., bo w bajkowej relacji nie padła ani kwota pieniędzy wydanych przez Gminę, ani ilość sztuk tych „nowoczesnych” i ekologicznych słupów ogłoszeniowych, których „zaprzeszłe” wersje zniknęły, jak dinozaury.
Podczas „powyższego propagandowego filmisia naliczyłem aż… 3 totemy, ale jeśli się pomyliłem w tej skomplikowanej matematyce, bardzo proszę, by Elżbieta GK Kowalczuk jako ciocia burmistrza wniosła wniosek o sprostowanie do redakcji Fakty Chocianów na adres redakcja@faktychocianow.pl… (Z radością sprostuję wszystkie swoje porażające spostrzeżenia na ten temat, proszę cioci).
Już bez ironii mówiąc, Tomasz K. to prawdziwy” zbiornik” pomysłów, co?
Na fejsie magistrat ogłasza każdy przetarg, jakby nie wierzył, że jego wizje nie dotrą do przedsiębiorców i specjalistów za pomocą zakładki na BIP, a na zasadzie pospolitego ruszenia tylko internauci i mieszkańcy gminy zakaszą rękawy i będą stawać do przetargów na budowę dróg, placów zabaw czy zbiorników retencyjnych w Chocianowie (w praktyce, gadżetów osiedlowych, nie czarujmy się…).
„Czy wiecie, że już niedługo w naszej Gminie powstanie dla Was stacja do ładowania samochodów elektrycznych? Tak! To między innymi jedna z wytycznych ogłoszonego przeze mnie przetargu”
i dalej
„Cieszę się, że idziemy z duchem czasu, i że Gmina pojawi się na drogowej mapie Polski jako ta, gdzie będzie można naładować auto podczas dalszych podróży. Warto odwiedzić Gminę Chocianów przejazdem i zostać tu nawet na chwilę”
– przekazał Tomasz K. w mediach społecznościowych, bo tylko tam czuje się niczym gejzer radości, strumień krystalicznego źródła dziejowej misji, że tak poetycko to przywołam.
Jak widać, politykowi z Lubina ze zdjęcia startowego powyżej, któremu logika nigdy przeszkadzała w wyrażaniu myśli, a pustosłowie w hojnym rozdawnictwie aktów woli, należą się podziękowania i podziw dla jego niespotykanej na co dzień fantazji i… wręcz odjazdu (pardon za młodzieżowy kolokwializm).
Ale wracając do alfabetycznej listy niepowodzeń burmistrza…
i) burmistrz Tomasz K. budował już (EKO) stacje, tyle że obsługi rowerów (bez efektów),
j) gwarantował wszystko… likwidację podatku, żłobki, punkty apteczne, opiekę medyczną w weekendy… (bez efektów),
k) pracując niczym Tytan, żeby zrobić porządki po burmistrzu ćwierćwiecza Franciszku Skibickim wznosił Gminę Chocianów na wyżyny sukcesu (bez efektu),
Bez urazy, ale „ranking” wyraźnie pokazuje, że Chocianów spadł o 100 miejsc na liście samorządów w rozwoju per capita od czasu przejęcia władzy przez Tomasza K. Niestety na nowiuśkich „totemach” władzy Chocianowa tych informacji nie uświadczysz. Są tylko… propagandowe focie.
Szału już nie ma, miliony raczej trzeba zacząć oddawać na spłaty długów, a nie wydawać, jak Cię mogę…
Ups… Leszek Miler, najbliższy Skibickiemu aparatczyk był mówił, że mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy. Jak kończy Tomasz K.? Tak sobie, że się dyplomatycznie wyrażę. Tak sobie żył przez ostatnie 5 lat bez odpowiedzialności, więc i kończy tak sobie, najczęściej na Facebooku, robiąc sobie selfie w samotności, albo w rygorystycznym urzędniczo-żeńskim duecie z własną ciocią.
Burmistrz kiedyś rozdawał chleb, choinki i pączki, teraz wystawia na licytację gminne drewno, a przecież mógłby to dobro rozdać potrzebującym, niczym nomen omen kiedyś rozdawał choinki. Gmina szuka pieniędzy, czy co? Skończyło się rozdawnictwo polityczne, więc mamy wolny rynek? Ciocia Elżbieta GK chce być bardziej pragmatyczną burmistrzynią, w odróżnieniu od dawnej cioci „Dziuni” biegającej po klatkach schodowych z darmowymi jabłkami i pączkami. Rozmieniła Gminę na drobne, ale nadal żyć trzeba, stąd ogłoszenia o wyprzedaży starej przychodni za bezcen, drewna, gruntów itd. itd…
Tak sobie, można powiedzieć, kończy młody mężczyzna, aczkolwiek słyszałem wielogłosy, że… marnie kończy. Marnie, czyli źle, jak by poprawił mnie „kolega z wojska” kończy ktoś, kto wpadł na pomysł ogłoszenia przetargu na budowę „obwodnicy”, która liczy raptem ok. 300 mb.
„Uwaga! Jeśli chcesz wybudować obwodnicę na terenie Gminy Chocianów, weź udział w przetargu”
Ok. Tureckim targiem doszedłem do przekonania, że „alfabet Tomasza K. bez efektu” dzisiaj powinienem zakończyć na literze…
l, jak lipa): (bez efektów, nie licząc ogrodzenia placu budowy, powieszenia niezgodnej z prawem Tablicy Informacyjnej, etc,etc…
2024-2025 – REWITALIZACJA BUDYNKU DWORCA W CHOCIANOWIE
Tomasz K. – w mojej ocenie – nigdy nie grzeszył odpowiedzialnością za słowa, ale teraz chyba już wszystko mu „popiętroliło się”, jak często kobietom mylą się kierunki świata, żal ze złością, tęsknota ze zmysłami, ja… z człowiekiem o złej woli?
P.S.
Na szczęście mam spore doświadczenie z odstępstwami od norm podczas kadencji (schyłkowej, że tak powiem…) burmistrzów i wizjonerów Rady Miejskiej, dlatego pożegnam się adekwatnie do sytuacji. Z zazdrości ogłaszam przetarg:
„Jeśli któraś z Pańć z Regionalnego Centrum Kultury albo inni mieszkańcy Gminy uznają, że scenografia i charakter poniżej „zapodanej” piosenki odpowiada nowoczesnej wizji Siedziby RCK zlokalizowanej na dworcu kolejowym, niech weźmie udział w przetargu”… Na rewitalizację osobowości.
Robert Harenza
Comments