Urząd

"Następny turnus mija, a ja nadal niczyja…" – Dirty Dancing Szklary Dolne 2016!

0

Uwierzcie, że sam nie wiem, jakim sposobem do głowy wpadł mi tytuł tego artykułu. Wyrażenie „turnus mija…” oczywiście znacie. Każda kobieta, będąc jeszcze licealistką na pewno przynajmniej raz w życiu czuła podobnie przejmujący zawód i ten „metafizyczny” żal. Czuję się źle, bo lato mija – to fakt. Ale dlaczego dzisiaj natrętnie prześladuje mnie syndrom lolitki, nie potrafię wytłumaczyć.
Nawet podczas golenia, a później spożywania śniadania wciąż zastanawiałem się, co spowodowało, że od rana jestem tak niestabilny. To, że o Pani ze snów nie mogę napisać ani słowa? A może półgodzinny pobyt w Urzędzie Miasta i Gminy Chocianów, gdzie z kasy podejmowałem 100,00zł? Wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego tę górę szmalu miał mi oddać Franciszek Skibicki, a oddała Gmina. Już wiem!
Każdy facet – co z psychologicznego punktu widzenia jest nawet dosyć naturalne – na starość ramoleje, albo nagle pragnie zostać poetą (w znaczeniu – dąży do stworzenia idealnego świata) – ambitnie patrzy już tylko w przyszłość i tworzy swe dzieło według wcześniej wyidealizowanego modelu, itd…. Gorzej, jeśli jednocześnie robi to i to. Zramolały poeta jest groźniejszy, niż Internet, a nawet Telewizja Publiczna…
Twój burmistrz Miasta i Gminy Franciszek Skibicki, radny Jerzy Likus i Krzysztof Leszczyński razem wzięci, a nawet każdy z osobna przyznają mi rację, że artykuł, który napisałem w marcu tego roku „Gmina Chocianów ma pecha” w pełni oddaje klimat poetyckiej działalności w/w Panów. Od początku kadencji siedząc na beczce prochu beztrosko bawią się zapałkami.
Przywołując pojęcie „zramolały poeta” mam na myśli oczywiście człowieka, który podczas ostatniej kampanii wyborczej tyle nabajdurzył, naobiecywał, że nie potrafi tego teraz ogarnąć. Zauważcie, że słowa „poeta” użyłem nie przez przypadek w pejoratywnym znaczeniu, zresztą podobnie jak gros młodzieży, a nawet wykształcona Pani Dyrektor Chocianowskiego Ośrodka Kultury. „Poeta” – tak się utarło – dla większości społeczeństwa to zwykły lekkoduch, choć sama Poezja kiedyś miała status dziedziny wręcz naukowej. Teraz na przydomek poety (w znaczeniu negatywnym) zasługuje tylko ten, kto cynicznie, nieodpowiedzialnie, świadomie, nagannie, partykularnie, egoistycznie, zawistnie… i po prostu, naiwnie postrzega otaczającą go rzeczywistość.
Miejmy nadzieję, że Franciszek Skibicki w przeddzień Dożynek Gminnych Szklary Dolne 2016 nie poczuje się poniżony określeniem „zramolały poeta”. Odświeżę mu pamięć. Najpierw opublikuję skan dokumentu księgowego wydanego mi w kasie Urzędu Miasta i Gminy Chocianów, choć odpis wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego tajno-wojennie z rąk kasjerki natychmiast przejęła Sekretarz Gminy Pani Mirosława Nowicka. Po drugie przytoczę słowa Adama Hrynczyszyna, który ma żal do mnie za to, że razem z Franciszkiem Skibickim dzielili gminną własność na działki, a później na „działki”, wreszcie opublikuję ważną wypowiedź Pani Skarbnik Gminy mówiącą, że Franciszek Skibicki (a wraz z nim Gmina) już na półmetku kadencji 2014-2018 stoi pod ścianą kredytową i wizją braku pieniędzy.
„Turnus mija, a ja…” – znowu słyszę w tle. W związku z tym najszybciej jak to się tylko da informuję, że dzisiejszą wypowiedź zakończę poetycką wizją Franciszka Skibickiego dotyczącą szeroko rozumianej „Kultury”, a nawet jej upowszechniania, co nomen omen jest ustawowym zadaniem każdego samorządu. Okaże się, że katolik Franciszek Skibicki polityczną wizję upowszechniania i krzewienia kultury poetycko widzi w Związku Emerytów i Rencistów, a trochę nawet w działalności Parafii. Poeta? Czy jakiś wizjoner?
Ale po kolei. Po pierwsze – skan dokumentu, który świadczy, że Gmina wydała następne 100,00zł w imię nieudolności Franciszka Skibickiego (aczkolwiek wydała już nawet dziesiątki tysięcy, wręcz nawet miliony o czym FAKTY Chocianów informują od roku)
Przypomnę, że do WSA we Wrocławiu złożyłem skargę, bo Franciszek Skibicki vel Mirosława Nowicka nie chciał wyjawić, ile zarobiła prywatna ekspert ds. promocji Edyta Rząsa, czyli Autorska Pracownia Rozwoju Społecznego Edyta Rząsa na wyjeździe integracyjnym we wrześniu w 2015 roku. Sekretarz Mirosława dyplomatycznie odpowiedziała, że około 20.000,00zł kosztowała „jednonocna” wycieczka. Solidarność jajników oraz czysta wiara w poezję Franciszka Skibickiego uniemożliwiły Pani Nowickiej prostą odpowiedź. Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że bezczynność Organu (Franciszka Skibickiego – przypis mój) odbyła się, ale nie z rażącym naruszeniem prawa. Wyrokiem Sądu Franciszek Skibicki miał mi oddać 100,00zł, czyli tak zwany koszt swojej poetyckiej działalności. Stówę oddała Gmina!

IV SAB/Wr 75/16 – Wyrok WSA we Wrocławiu – orzeczenia.nsa.gov.pl

Po drugie – w przeddzień Dożynek Gminnych Franciszka Skibickiego łatwo przychodzi mi relacjonowanie rozmowy z Adamem Hrynczyszynem, na którego – napełnionego pretensjami – ostatnio natknąłem się ul. Kościuszki w Chocianowie. Ale niech będzie! Pan Adam z żalem powiedział mi, że ma żal do mnie! Ups! Za co? – grzecznie zapytałem. Adam odpowiedział.
Pan Adam oznajmił mi, że rzekomo z przyjemnością piszę o nim i Franciszku Skibickim, o ich działkach, itd. Właśnie podczas rozmowy z Adamem dowiedziałem się, że mój ojciec w latach 1945-1976 donosił do SB na ludzi, którzy w Chocianowie krzewili kulturę chrześcijańską, nosili sztandary podczas procesji, itd…. Nie potrafił jednak podać tytułu książki, w której pada nazwisko mojego ojca. To smutne, że tak wszechstronnie oczytany Adaś oprócz tego, że nie zna tytułu książki, zaczepia mnie na ulicy, żeby powiedzieć mi „jedynie ważną prawdę o moim ojcu”.
Gubiąc się w domysłach, choć „…następny turnus mija…” przytoczę wypowiedź Skarbnik Gminy Pani Stanisławy Potocznej. Niedawno podczas obrad Komisji Rewizyjnej zwołanej, by Bronisław Klita i Rada Miasta nadała absolutorium Franciszkowi Skibickiemu, Pani Skarbnik powiedziała:


Dramat! Za pasem ważne Dożynki, a Franciszek Skibicki nadal robi za poetę. Nieustannie ma wizje – buduje przedszkole, buduje Delfinka, wydaje następne przaśne 100zł gminnych pieniędzy, by zaspokoić moje potrzeby, które niezgodnie z prawem – słuchając Franciszka Skibickiego – zaspokajał już Roman Kowalski przydzielając mieszkanie „byłemu radnemu”.
Na koniec „turnusu”, w przededniu Dożynek, których program przerasta moje wyobrażenia o dobrej zabawie, w tajemnicy wyjawię… Zestawienie kabaretu „Ale Baby” z Krzeczyna Małego w połączeniu z kapelą góralską „Góralska Hora”, plus folklor lokalnego ECHO z Chocianowca, plus szalone disco-polo realizuje w pełni zapotrzebowanie środowisk wiejskich. „Nie dziwi nic”, że trochę czuję się „niczyja” Franciszek Skibicki na swój sposób upowszechnia Kulturę, ot co!
Z wniosków, które publikuję poniżej wynika, że 5.000,00zł Franciszek Skibicki wyda na krzewienie kultury przez Związek Emerytów i Rencistów, a 6.500,00zł na naukę Kultury poprzez Parafię w kooperacji z Chocianowskim Ośrodkiem Kultury. Najgorsze jest jednak to, że Franciszek Skibicki nie przeczytał wniosku Parafii o dotację na upowszechnianie Kultury, a Pani Dyrektor Chocianowskiego Ośrodka Kultury, dawno pogubiła się w ocenach, czy to na pewno ona odpowiada za Dożynki, Karczmy, Dni Jagody, Orszaki Trzech Króli, Łyżworolki Jerzego Likus, w tym wyjazdy integracyjne w ramach Odnowy Wsi bądź do Francji (Właśnie! Ktoś pamięta że było robione coś takiego jak Odnowa Wsi? Czy tylko Edyta Rząsa?)
Przeczytajmy wnioski:

Zadanie publiczne pn.: „Integracja osób starszych, organizacja życia kulturalnego – zorganizowanie spotkania z okazji Światowego Dnia Seniora” – Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów – Oddział Rejonowy w Chocianowie

Zadanie publiczne pn.: „Z Kulturą za pan brat!” – Rzymsko-Katolicka Parafia p.w. Wniebowzięcia NMP w Chocianowie

Z tego, co przeczytałem we wniosku Parafii wynika, że zadania „edukacji” kulturalnej przesunięte zostały bardziej na wschód, patrząc z punktu „siedziby” ChOKu. Franciszek Skibicki na chocianow.pl opublikował wersję świadomości samorządowca, który nie ma nawet bladego pojęcia o tym, co się wyrabia za jego plecami.
Ups! Ze mnie jest prawdziwa gapa. Zapomniałem powiedzieć, że Franciszek Skibicki na Kulturę wykłada każdy zaoszczędzony grosz. Sam nie jeździ do teatru, nie podziwia Sztuki , ani do kina… Woli wyjazdy integracyjne (wrzesień 2015, Francja 2016), Karczmy i imprezy Strażackie. Kulturę jednak traktuje jak oczko w głowie, bo jest… poetą!
P.S.
Cieszę się, że dzisiaj nie napisałam ani słowa o Pani ze snów.

Czwartoligowy burmistrz Chocianowa zaczyna sezon jesiennych rozgrywek

Poprzedni artykuł

Narodowy i religijny Krzysztof Mistoń popiera Franciszka Skibickiego… Ups!

Następny artykuł

Comments

Comments are closed.

Login/Sign up