Bez kategorii

Chocianowskich wizualizacji ciąg dalszy… Elektryczne autobusy, baseny i ścieżka rowerowa

0

Na dzień przed wyjazdem na wakacje smutno mi, że zamiast z kocykiem pod pachą pójść na „zwizualizowany na lata 2023-2028” kompleks basenów Chocianowa, albo choćby pojechać „zwizualizowaną na jesień” koleją dolnośląską do Rokitek zmuszony jestem zakupić paliwo do auta po inflacyjnych cenach i jechać gdzie indziej w poszukiwaniu wypoczynku i turystycznych atrakcji. Nie chcę nawet mówić, że nie przekonała mnie promocja telewizji video Nowaka pokazująca atrakcje gminy Chocianów, od Żabic począwszy, a na parku skończywszy.

Doprawdy, ten rodzaj przejmującego smutku i rozterek zna tylko mój kolega Wikary, ale jeśli mam być szczery, dotychczas pojawiały się głównie w chwilach, gdy pomyślałem, albo zacząłem mówić o Franciszku Skibickim. Dzisiaj irytacja wizualizacjami, jakimi przesyceni są mieszkańcy Gminy w tej kadencji – jak widać – dorównała irytacji związanej z Franciszkiem Skibickim. Burmistrz ćwierćwiecza zarządzał gminą głównie poprzez wydawanie pieniędzy na dokumentacje projektowe (wizualizacje), a dokumentację na skanalizowanie wsi Parchów i okolice zakupił nawet dwa razy… Właściwie zwizualizował każdy kawałek drogi, centymetr po centymetrze rowy przydrożne, zwizualizował transport, zwizualizowł park, fontanny, oświetlenie… A czego nie zdążył zwizualizować Franciszek Skibicki, w 2019 roku godnie zaczął wizualizować jego następca.

W Chocianowie Anno Domini 2022 mieszkańcy wciąż żyją jakąś przyszłością, wizjami następnej kadencji, choć przez ostanie 4 lata dość spore środki wydatkowane zostały na tzw. teraźniejszość, głównie na budowy placów zabaw i wizualizacje.

Moim zdaniem najbardziej kosztowna jest jednak wizualizacja nowego schematu organizacyjnego urzędu – od 2021 roku kosztuje ponad 5 mln zł, a w następnych będzie po 6, choć nawet więcej.

Pamiętając, że artykuł w założeniu miał mówić o wystawie prac malarskich, muszę zwrócić Państwa uwagę na te elementy przedstawionego „dzieła”, które mnie poruszają najbardziej. Autorzy tego schematu niezwykle nowatorko podeszli do ulokowania dwóch referatów – GK, Elżbiety Kowalczuk i RP- referatu promocji niejakiego Bagińskiego, tresera drona. Bezpośrednim przełożonym Elżbiety Kowalczuk jest Naczelnik Gruszka Piotrek, a Bagińskiego prowadzi Krystian Wan, rzecznik urzędu. Dzieło tym samym daje nieliczoną ilość możliwych interpretacji, zwiększa jego walory artystyczne, a na dodatek ładnie podkreśla zawartą w pracy wizję przyszłości gminy, akcentowaną przez pion personalny i medialny.

Jak wspomniałem wyżej, mieszkańcy Gminy Chocianów nie żyją dziejącą się teraźniejszością, która kosztuje budżet gminy już niemal 60 mln zł rok do roku, choć tej góry pieniędzy nie widzieliśmy przez ostatnie lata. O ile aż 10% tej kwoty znika w kieszeniach administracji, o tyle co najmniej dodatkowe 3 mln zł rocznie pochłania wizualizacja Kultury na wysokim poziomie, z eventami, dmuchańcami, utrzymaniem portalu Chocianów i innych umów – zleceń na promocję i pochodne. Oto właśnie ta „sztuka”, o której mówił Picasso, że uświadamia nam prawdę. Kosztowna rzeczywistość zwizualizowanych basenów… Oczywiście w projekcie zaproponowanym przez samorząd 2018-2023 nie mogło obyć się bez kosztownej wizualizacji perełki Franciszka Skibickiego, czyli Dni Jagody.

Tak było. Czy źle czy dobrze, trudno mi w tej chwili orzekać, jeśli muszę skupić się wyłącznie na walorach estetycznych i poniekąd wizualizacji nowoczesnego stylu upowszechniania Kultury na prowincji.

Niepodważalnym faktem jest to, że z rozmachem w 2019 roku rozpoczęto wizualizację ChOKu preferującego w czasach Franciszka Skibickiego kulturę na niskim poziomie, dążąc w rejony wyższe. Stworzono kosztowną wersję artystyczną pod tytułem Regionalne Centrum świadczące Kulturę „na wysokim poziomie”, że zacytuję klasyczkę.

Zarejestrowano „parafię” pod wezwaniem Klubu radnych Chocianów 2023

Przyglądając się wszelkim wizualizacjom, jakie samorządowcy Chocianowa podnieśli do rangi dogmatu politycznego można pogubić się, co jest prawdą, a co imitacją sztuki.

„(…) Gdy obejmowałem Urząd Burmistrza w 2018 roku nie było ani jednego metra ścieżki rowerowej w całej gminie. Teraz będzie ich ponad 17 km – na e-legnickie pochwalił się Tomasz Kulczyński.

Niestety w tej chwili zostałem jak przysłowiowy Himilsbach z angielskim – nie wiem, co na to powiedzieć. „yyfy y fy” – jak Franciszek Skibicki?

Gdyby burmistrz powiedział, że w 2018 roku zaczynał od „0”, a teraz Chocianów może poszczycić się 17 km ścieżek rowerowych, zapiałbym z zachwytu. Do wiedzy publicznej natomiast podano następną wizualizację, że samorząd zaczął od „zera”, nie zbudował nawet metra, a opowiada, że kiedyś powstanie jakieś 17 km. O tym, że będzie ścieżka rowerowa zapowiadał Franciszek Skibicki jakieś 8 lat temu.

Poczułem się trochę tak, jakbym musiał słuchać wizualizacji Franciszka Skibickiego o elektrycznych autobusach, które dojadą do Chocianowa zaraz w 2023 rokiem, choć nikt już nie mówi o chodniku w Parchowie, czy realizacji projektu likwidacji „wąskiego gardła”. A wizualizacja jest!

Powie ktoś, że to sen polityczny, więc nie liczy się jako koszmar, czy raczej mrzonka? Otóż nie wolno mówić, że nie liczy się, jeśli przybycie autobusów liczone jest w WPF jako dochód gminy w wysokości 10 mln zł, czyli tym samym tworzy konstrukcję finansową budżetu w 2023 roku.

Ładnie widać wszystkie tekturki z kwotami pozyskanych pieniędzy, makietę wozu strażackiego, że o zatroskanych twarzach ludzi podczas narady związanej z projektowaniem sieci kanalizacyjnej nie wspomnę. Za to inne koncepcje i wizualizacje inwestycyjne liczone są na przykład w ilościach Tablic Ogłoszeniowych, które staną w wybranych sołectwach Gminy Chocianów.

Nie wiadomo, czy w Gminie Chocianów w tym roku odbędą się dożynki, jaki będzie montaż finansowy, czy starczy pieniędzy, by dożyć do końca roku, ale z foci zrobionych w RCK i w kancelarii burmistrza Chocianowa wciąż wieje ożywczym optymizmem, swoistą wizualizacją sukcesów, które nastąpią, albo jeśli nie – to też nic się nie stanie. I żeby na koniec uciąć niepotrzebne domysły i rozwiać wszelkie wątpliwości, że moim celem jest złośliwa krytyka Referatu Promocji z Wanem rzecznikiem Krystianem na czele, tj. ekipy odpowiedzialnej za wizerunek organu wykonawczego i samorządu Chocianowa, muszę podkreślić, że ja także nie rozumiem intencji dyrektorki Agaty RCK Wesołowskiej.

No cóż, może dlatego na portalu chocianow.pl nie pojawił się nawet malutki anons o wystawie prac artystycznych, bo dyrektorka RCK postanowiła wystawiać sztukę w samym epicentrum sezonu ogórkowego, który przeszkadza nie tylko w zwykłej percepcji rzeczywistości, to jeszcze w przedsionku swojego „królestwa”. Ani to pierwszy, ani ostatni dowód na to, że Agata Wesołowska, jakby wbrew przyswajanej przez twórców promocji wizualizacji kultury wyższej, choć lubi, kocha, szanuje (uwielbia) swoich kolegów z urzędu, jednak nie dotrzymuje standardów komunikacji, a szczególnie umiejętności związanej z promowaniem sztuki – w tym przypadku – uprawianej przez mieszkańca gminy. Na zdjęciu startowym, niczym malarz na płótnie napiętym na blejtramie wskazałem, kto jest autorem dzieł oraz to, gdzie tę sztukę będzie można podziwiać. Wstyd mi, że prace autora wrażliwego plastycznie i ewidentnie czującego sztukę jakaś pańcia z pieczątką dyrektor Centrum Kultury potraktowała, jak…, jak… (sorry, może później znajdę stosowne porównanie).

Zakładając nawet, że nie jest to sztuka na światowym poziomie, mało kto z wrażliwych osób potraktowałby poważnego autora, jak producenta mebli stajennych. Niestety tyle szacunku do sztuki i wrażliwości plastycznej wykazała sekretarka Kultury i Sztuki gminy Chocianów. W mieście z tradycjami, jeśli chodzi o twórczość plastyczną. Przecież wiele lat mieszkał i tworzył tu jeden z bardziej znanych Polskich rzeźbiarzy – Niech się święci 1 Maja – burmistrz Chocianowa z robotnikami przeciął wstęgę, w mieście, z którego pochodzi i tutaj zaczynała artystyczną drogę Darii Mileckiej (profesor Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu) w mieście, w którym żył i działał prawdziwy entuzjasta sztuki – Jerzy Urbański… Ups. Pani od literatury (p.o. dyrektora Biblioteki) i Kultury (dyrektor RCK) Agata Wesołowska prace malarskie posiadające duży potencjał emocjonalny, a jednocześnie niespotykaną na prowincji wiedzę warsztatową skoszarowała na tle luster, zupełnie bezrefleksyjnie w przedsionku jak gazety reklamowe, jak gdyby to były krokiety, albo pierogi ruskie rozdawane na przaśnym evencie…

Co władza może zrobić… z Kulturą

Nawet pomijając powyższe stwierdzenia, coraz częściej skłaniam się do powszechnie powtarzanego poglądu, że Agata Wesołowska pasuje do upowszechniania Kultury, jak przysłowiowy wół pasuje do karety.

Poetyckie Hallelu-Jah od FAKTY Chocianów

Nawet z daleka widać, że Agata Wesołowska nie wie, jaką krzywdę zrobiła artyście, malarzowi, wyznaczając mu „kojec”, „zagonek”, jakby pracowała na własnym ogródku, wyznaczając – tu posieję marchewkę, a tam kilka tulipanów i rządek pomidorków. Oburza za to brak szacunku do rzeczy, które środkami artystycznymi wykraczają poza kadencję Tomasza Kulczyńskiego i Klubu Wandyczów. Takich rzeczy nie wolno wybaczać, by za spore pieniądze publiczne jedna lub druga pańcia tworzyły bazarową estetykę, wychowywały młodych ludzi i „upowszechniały” Kulturę, o której nie mają bladego pojęcia, ani przez wykształcenie, ani przez doświadczenie. Z jeszcze innej perspektywy patrząc, fakt takiego, a nie innego potraktowania artysty mówi o totalnym nieporozumieniu, jakie miało miejsce przy nominowaniu tej osoby na stanowisko dyrektorki instytucji kultury.

Z poważaniem
Robert Harenza

#KoncepcjaRozwojuGminyChocianów: powiatowy Zespół Szkół w Chocianowie będzie miał nowego dyrektora.

Poprzedni artykuł

Dni Parchowa 2022 w cieniu radnej Anny Pichały

Następny artykuł

Comments

Comments are closed.

Login/Sign up