Na początek zwierzę się z czegoś wstydliwego. Przyznaję, że nie chciało mi się pisać tego artykułu. Do tego stopnia znudziła mnie postać Franciszka Skibickiego – jak występ kabaretu z Kielc, na którym ostatnio w Chocianowskim Ośrodku Kultury przysnąłem w oczekiwaniu na spotkanie Panią ze snów – że skonstruowanie najprostszego zdania na jego temat przychodzi mi z trudem. A jeśli już, to z niecenzuralnym stwierdzeniem obrzydzenia, jakbym na spacerze w coś wdepnął…
Postać Franciszka Skibickiego nie jest ani z brązu, ani wybitnie pomnikowa. Burmistrz Chocianowa to prosty człowiek. Dla niego praktyczne myślenie o czubku własnego nosa jest ważniejsze niż jakieś idealistyczne pierdoły i marzenia o normalnej, w miarę cywilizowanej gminie oraz jej ewolucji, emancypacji, że o zwykłej ludzkiej przyzwoitości spotkanej na ulicy nie wspomnę. Franciszek Skibicki to rutyniarz, proszę mi wierzyć – niczego nie robi bezinteresownie! Nie uatrakcyjnia niczego, ani oferty rozwoju życia publicznego ani – tym bardziej – nieco anachronicznych standardów własnej moralności. Runowo robi to, co zawsze od ćwierćwiecza, a mianowicie kłamie, mataczy, jednego nastawia przeciwko drugiemu i udaje niewiniątko, jeśli pójdzie do spowiedzi, w sytuacjach podbramkowych (sorry za stadionową frazeologię – przypis mój) ratuje się metodą „na radnego”, czyli winą obarcza Radę. Za to sukcesy przypisuje tylko sobie. Ostatnio – przypomnę – z sukcesem osobistym (za pieniądze z obligacji…) wybudował przedszkole. Warto jednak podkreślić, że przy okazji budowy tego cudownego obiektu, Franciszek Skibicki z sukcesem wybudował sobie drogę, instalację burzową… Ups. Nie zapomniał także, żeby jako jedyny mieszkaniec tej okolicy „przy okazji” od przedszkola pociągnąć łącze gazowe do swojego domu!
Franciszek Skibicki od dekady niczym mnie już nie zaskakuje, choć ostatnio wykazuje pewne cechy desperacji. Burmistrz oskarży każdego, jeśli poczuje się zagrożony. Wielokrotnie w tym miejscu pisałem, że Rada będzie winna, a Franciszek Skibicki kolokwialnie umyje ręce. Radni będą winni, że Kurator Województwa Dolnośląskiego odrzucił „idealny” (zdaniem Franciszka Skibickiego i jego Krzysztofa Leszyńskiego) projekt sieci szkół gminnych! Kurator nie podzielił optymizmu Franciszka Skibickiego przy degradacji gimnazjum, więc będą dwie podstawówki w mieście.
Radni będą winni, że zadłużenie gminy na koniec 2017 roku osiągnie apogeum, a finał budowy Delfinka wciąż będzie przesuwany, jak remonty dróg – z roku na rok. Winni będą radni, że wioski nie mają kanalizacji… Ups. W tej chwili radna z Chocianowca, Pani Bogumiła Cymbała została oskarżona o to, że nic nie zrobiła, żeby mieszkańcy koloni „Przysiółek Zagórze” mieli cywilizowany dojazd do domów, a droga tzw. „wiśniowa” spełniała elementarne wymogi ciągu jezdnego…
W ramach prostoty i jasności informacji poprosiłem o komentarz do sprawy samą „obwinioną”.
– Burmistrz przekroczył już wszelkie granice… Pomawia mnie, że jako radna jestem odpowiedzialna za katastrofalny stan dróg w moim Okręgu Wyborczym. Do mieszkańców Chocianowca wysłał kłamliwe informacje, że to przeze mnie drogi wyglądają, jakby średniowiecze w Chocianowcu nie minęło – powiedziała Bogumiła Cymbała.
Wobec tak emocjonalnej wypowiedzi radnej, nie zastosuję żadnych figur stylistycznych, artystowskich udziwnień, aluzji, niuansów, trudnych zdań, drwiny, czy sarkazmu w stosunku do Franciszka Skibickiego.
Rzeczywiście w piśmie do mieszkańców Chocianowca burmistrz wulgarne i stronniczo kłamie. Obwinia radną, chociaż ta od dwóch lat namolnie interweniuje w sprawie naprawy w/w dróg gminnych. A oto dowody:
Nagranie z XXVII sesji Rady Miasta z dnia 26 stycznia 2016 roku
Nagranie z XIX sesji Rady Miasta z dnia 19 maja 20116 roku
Wniosek i odpowiedź z dnia 21.05.2015 roku
Wniosek i odpowiedź z dnia 23.02.2016 roku
Wniosek i odpowiedź z dnia 15.04.2016 roku
Wniosek i odpowiedź z dnia 7.11.2016 roku
Wniosek o zabezpieczenie środków finansowych na rok 2017 z dnia 24.11.2016 roku
Szanowni Państwo, radna Bogumiła Cymbała zmęczona bezczynnością i lekceważeniem jej wniosków w końcu napisała skargę do Wojewody.
Zażalenie do Wojewody Dolnośląskiego na bezczynność organu
Załącznik do zażalenia: lista podpisów mieszkańców
– Tupet i ignorancja burmistrza przechodzi wszelkie normy. Wojewoda w odpowiedzi na moją skargę wprost wnosi, że burmistrz jako organ wykonawczy odpowiada za realizację zadań własnych gminy, bo Rada nie ma w tym względzie żadnych kompetencji. Skąd w głowie burmistrza urodził się pomysł, żebym jako radna wnioskowała o zaciągnięcie kredytów lub sprzedaż obligacji, bo należy naprawić tę czy inną drogę? – mówi radna.
Rozumiem poziom irytacji radnej! Franciszek Skibicki nigdy nie przebierał w środkach, by propagandowo rozprawić się z tym czy innym niewygodnym radnym. Sztuki propagandy uczył się w czasach świetności Jerzego Urbana, a kołtuńko-komunistycznych formuł stosowania kłamstwa nauczył go partyjny aparat! Radna od dwóch lat prosi korespondencyjnie o naprawę dróg, a Franciszek Skibicki z gracją sztukmistrza obraca kota przysłowiowym ogonem i w oczach sąsiadów obarcza radną winą za brak stosownej inicjatywy… Myśli, że mu się uda wprowadzić kilka osób w błąd? Że nikt nie będzie walczył o kawałek zwykłej prawdy?
Oświadczenie radnej Bogumiły Cymbała do Burmistrza MiG Chocianów Franciszka Skibickiego
Jak myślicie, jakiego fortelu tym razem użyje Franciszek Skibicki, by opinii publicznej wmówić, że on nie kłamie i nie mataczy? Winni są radni, a właściwie ten lub inny mąciwoda. W jaki sposób oskarży radnych Klubu Jedność za fiasko uchwały o sieci szkół. Jakich użyje argumentów, by radni, którzy bezgranicznie wierząc burmistrzowi, bezmyślnie głosują za każdą uchwałą, którą on stworzy?
Wychowałem się w smutnych czasach peerelu, więc na sprawy demokracji kultywowanej przez Franciszka Skibickiego potrafię patrzeć ze stosownym dystansem. Franciszek Skibicki, tak wtedy jak i dziś, jest tym samym praktycznym człowiekiem. Liczy się tylko on, a ewoluowanie to czynność i pojęcie, które nie ma przyszłości w gminie Chocianów póki on tu rządzi. Franciszek Skibicki wykorzystał fakt schyłku PRLu, by ustawić się na całe życie. Potrafi pływać w mętnej wodzie! Potrafi zakłamywać rzeczywistość, choć coraz gorzej mu to wychodzi. To radni są temu winni!
Robert Harenza
Comments