Z zasady siadając do pisania, niczym śp. Leszek Kołakowski zawsze najpierw pytam się w myślach, o czym będzie tekst, jaki będzie tytuł, co nastąpi, po czym…? Najczęściej nie potrafię odpowiedzieć, co powstanie, sorry, ale taka właśnie jest nieprzewidywalność nie tylko wielkiej filozofii, ale – jak widać – nawet prowincjonalnego publicysty. Jednak dzisiaj, mam pewność, co chcę przekazać…
Słuchając tego wywodu, Franciszek Skibicki, przypominając sobie, jak to w 1976 roku od PZPR dostał brązowy medal za szczególne zasługi w rozwoju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (durniej brzmi tylko skrót PRL) – teraz pewnie pąsowieje na twarzy. Słysząc surową recenzję jego ćwierćwiecznych rządów, tym bardziej z ust swojego następcy, może czuć wzbierającą w nim gorycz, żal i wściekłość, że jego protegowany przed kamerami drwi z dorobku 25 lat jego ciężkiej pracy. Ale Tomasz Kulczyński mówiąc, że tylko w 3 lata „pozyskał” więcej, niż poprzednicy, bo prawie 40 mln zł, zdenerwował także innych ludzi, w tym przede wszystkim zwykłych mieszkańców. Gwoli przypomnienia, 13 marca 2022 roku pozyskanych przez burmistrza było 35 mln zł, ale w zaledwie miesiąc wzrosło o następne prawie 5 mln zł.
Na szczęście w maju 2022 roku tyle już wiadomo, że samorząd Chocianowa kadencji 2018-2023 ma tę swoistą medialną łatwość głównie w mówieniu o „pozyskiwaniu” środków, choć jednocześnie z wielkim trudem wszystkim przychodzi pokazanie prawdziwych owoców, konkretnych realizacji zadań inwestycyjnych swojego autorstwa. Pod ręką mają tylko dość niefortunny Polski Ład, który ustami Krzysztofa Kubowa obiecał dać pieniądze na ulicę dla radnego Ślipko.
albo prawie 3 mln zł na przebudowę ulic dojazdowych do Centrum Patriotyzmu w okręgu radnego Piecha?
Najgorsze jest jednak to, że radni Rady Miejskiej Chocianowa żyją w nieświadomości, a w każdym razie jakimś zbiorowym zakłamaniu. Uważają, że dochody własne Gminy należy wydawać na wydatki bieżące, czyli na rozkurz, na wynagrodzenia, blichtr, gadżety i wizerunek lokalnej władzy, a pieniądze na inwestycje trzeba wyprosić, załatwić lub „pozyskać”, najlepiej z UE, przy tym, żeby zaspokoić wkład własny – należy wziąć kredyt (sic!) I mamy to co mamy, specjalnie na lata końca kadencji tworzone deficyty budżetu gminy, które sfinansują tzw. „przychody”, a prosto mówiąc – sprzedaż obligacji komunalnych. Dług gminy na koniec 2022 roku wzrośnie do 20 mln zł, a tak naprawdę nie wiadomo, ile (5, 11, czy 17) z tych „pozyskanych” 40 mln zł dotrze na konto gminy Chocianów.
To porażający wykład z wielu powodów, ale głównie dlatego, że burmistrz na kanwie mylenia wyniku operacyjny budżetu, który nazywa „dochodem” (2.000.000,00 zł) snuje jakąś kanapową historię o przeszłości, gospodarce finansowej i skali inwestycji, które nastąpią w przyszłości. Niestety wszystko jedno, co na temat wielkich zadań inwestycyjnych wartych 40 mln zł sądzi na przykład radny Henryk Osoliński, będący – nomen omen – radnym omawianej powyżej przez burmistrza najsłabszej kadencji, choć w tej chwili, całując sygnet nie tylko Janusza Ślipko w moim odczuciu nadal nie wykazuje oznak minimum świadomości i publicznej odpowiedzialności za losy Gminy. Mogę śmiało powiedzieć także, że nie ma znaczenia, co przez 3 lata myślała Krystyna Łysiak, czy Krzysztof Leszczyński, którzy w okresie 2010-2014 też byli radnymi – w rozważaniach burmistrza – najgorszej w historii kadencji samorządu Chocianowa, a w 2018 założyli Klub radnych Tomasz Kulczyński 2018.
Urodziłem się w Chocianowie, więc strasznie mi wstyd, że po wielu, wielu latach ustrojowej transformacji radni Chocianowa nadal nie mają bladego pojęcia, jaką rolę postawiła przed nimi reforma samorządowa Jerzego Buzka. Dramat! W szkole „babcia Hrodziuszko”, przed laty charyzmatyczna nauczycielka biologii takich ludzi nazywała po prostu: nieuki! Radni tej kadencji zachowują się – wypisz wymaluj – jak sołtysi w PRLu.
Niby nadzorują organ wykonawczy, a sami na jego rozkaz biegają po wsiach z miarkami, statystują do zdjęć, które w dokumentach powinien przedstawiać im burmistrz, czyli organ wykonawczy. Czym właściwie może pochwalić się teraz samorząd po 3 latach pobierania sutego wynagrodzenia?
Nie, nie mówmy o zrealizowanych za grube miliony inwestycjach typu eventy, malowanie buziek, Dzień Jagody, czy pomniki, bo to inwestycje rozrywkowe, o których każdy raczej stara się zapomnieć, szczególnie w obliczu wulgarnego i konwencjonalnego kaca następującego po takiej „inwestycji”.
Za 2.000.000,00 zł dochodu za to wciąż oglądamy, jak Wandycze, Ślipki i Barany wygłupiają się w plenerze albo na dmuchańcach, albo naprawiają dach remizy, albo idą w pierwszomajowym pochodzie z okazji święta Konstytucji 3 Maja, nieświadomie parodiując post-gierkowski model władzy – kiedyś to kacykowie stali na trybunie, oglądając klasę robotników i chłopów manifestujących w pochodzie, a w tej chwili to lokalni samorządowcy paradują przed kamerką Nowaka i elektoratem w najpiękniejszych strojach, jak chłopcy kiedyś idąc na zabawę ludową w tej czy innej remizie strażackiej.
Szanowni Państwo,
jak powiedziałem na wstępie, dzisiaj wiem, co chcę przekazać… Muszę Radę Miasta i Gminy Chocianów i Burmistrza wyręczyć w wykonaniu ciążącego na tych Organach obowiązku zapisanego w § 8 Postanowienia Komisarza Wyborczego z dnia 10 maja 2022 roku
Z uwagi na to, że ani Rada Miejska ani Burmistrz zgodnie z postanowieniem oficjalnie i urzędowo nie podali dotychczas „do publicznej wiadomości w sposób zwyczajowo przyjęty na terenie Miasta i Gminy Chocianów”, publikuję za nich Dziennik Ustaw Województwa Dolnośląskiego (proszę zauważyć, że Komisarz stosuje się do zapisów prawa, w przeciwieństwie do organów samorządowych Chocianowa, tj. w następny dzień po wydaniu postanowienia publikuje ten dokument w Dzienniku Urzędowym).
Samorząd Chocianowa wielokrotnie pokazywał, jakie ma priorytety związane ze stosowaniem prawa, a także moralne i polityczne, więc nie dziwi mnie, że także najdłużej jak to się tylko da nie zamierza podać do publicznej wiadomości informacji, że 26 czerwca odbędzie się się kartkówka z wiedzy o samorządzie.
Wcześniej Chocianów nie doświadczył próby skracania kadencji ani Burmistrza, ani Rady Miejskiej, jakkolwiek wiele razy na to zasługiwał. Niemniej organy samorządu terytorialnego Chocianowa teraz albo wstydzą się, albo po prostu bagatelizują akt społecznego niezadowolenia wyrażony we wniosku o skrócenie kadencji. „do publicznej wiadomości w sposób zwyczajowo przyjęty na terenie Miasta i Gminy Chocianów” zamiast postanowienie Komisarza Wyborczego podano datę Dnia Jagody 2022.
To przypadek, że po ogłoszeniu daty referendum poznaliśmy datę tegorocznych dożynek?
Ulala… Agata Wesołowska, rzeczywiście niczym Regionalne Cudo K. swoją tajemniczością „zwyczajowo przyjętą na terenie Miasta i Gminy Chocianów” przynajmniej we mnie podniosła dramaturgię Dnia Jagody 2022 wręcz do poziomu dramaturgii Referendum w sprawie odwołania organów Gminy, które odbędzie się w niedzielę 26 czerwca 2022 roku, tj. po występach scenicznych w Parku Piastowskim gwiazd typu… 
O ile, do RCK, w którym 26 czerwca będzie urna wyborcza dla mojego okręgu wyborczego udam się bez warunków wstępnych, o tyle już, żeby wybrać się na „darmowy” Dzień Jagody muszę postawić mały warunek.
Przyjdę, jeśli instruktorki ds. Kultury RCK „na wysokim poziomie” ogłoszą, że wystąpi…
Robert Harenza
Comments