Jeszcze wczoraj, rozmawiając przy obiedzie z kumplami od polityki byłem przekonany, że dzisiejszy felieton napiszę na jednym oddechu, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie, jak w przemówieniach Franciszka Skibickiego na temat nadejścia jego wiosny. Ups! Jest inaczej. Po imieninowych życzeniach z 13 marca jakoś nie potrafię się skupić. Nic mnie nie cieszy, nawet to, że już 2 lipca na chocianowskim stadionie wystąpią zespoły z najwyższej półki.
Najwyraźniej i Franciszek Skibicki nie jest zadowolony ze swojej „najwyższej półki”, bo siedzi cicho jak mysz pod miotłą. Boi się, czy wstydzi podać informację, kto wystąpi na stadionie? Moim skromnym zdaniem jedno i drugie. Boi się ogłosić, że zespołami z jego najwyższej półki będzie sino-żowty „Świat pod Kyczerą”, Power Play, ECHO i Manchester. Ponadto wstydzi się, bo rzeczywiście zestaw tych „gwiazd” trąci chałturą i jest raczej dożynkowy, niż industrialny, czyli miejski. Ważne jest to, że na „wylalanej” XIII Jagodzie za gwiazdę robić będzie burmistrz!
Zastanawiam się, jak tę dożynkową wizję Jagody skwituje jagodowy radny Piotr Piech? Najpierw zapyta, czy jest nagrywany? Zapyta. Więc zapyta, czy wolałby zobaczyć siebie jako gwiazdę i zespół Friends na scenie XIII Jagody? Oczywiście, że chciałby. Może nawet chciałby powiedzieć, że „Bajkę” – utwór, który w przypływach chandry puszcza na Facebooku – napisał Robert Harenza. Później przyzna – co często z nadmiaru czasu i energii robi na swoim facebooku – że zmiany, które obiecywał wraz z Franciszkiem Skibickim idą „jak krew z nosa”. To znaczy idą powoli lub idą w miejscu…
Ja tu gadu gadu o Jagodzie, a jeszcze nie padło tytułowe słowo „Jarmark”, ani dlaczego „trwa mać”. Ano właśnie… Nie wiem dlaczego, ale formułę jarmarku kojarzę tylko z Reymontem i PRL-em. Przy okazji mam nieodparte wrażenie, że formuła jarmarku jak nic innego przypomina mi Franciszka Skibickiego. A szczególnie jego wizje zmian – to jest najbardziej jarmarczne. W przekonaniu, że Jarmark – który rozpoczął się 5 grudnia 2014 roku – trwa mać utwierdziły mnie ostatnie decyzje Franciszka Skibickiego oraz zmiana ChOKu w patriotyczny kościół, w którym oprócz płonącego ogniska muzycznego możemy pomodlić się na projekcjach objazdowego kina religijnego.
Nie śmiejcie się ze mnie jak z radnego Piotra Piech, ale uważam , że to pierwsza dziejowa zmiana, której autorem jest Franciszek Skibicki. Drugą jarmarczną zmianą jest to, że mojej córuś Anastazji ChOK przyznał II miejsce w konkursie na najpiękniejszy „koszyczek” wielkanocny… Ups! Cieszę się, chociaż nie sądziłem, że dożyję takich jarmarcznych czasów… Ale jeszcze bardziej moją uwagę zajmuje jarmarczna informacja radnego Piech proszę o spokój!), że prezes KS Stal będzie siedział za biurkiem burmistrza i to dosłownie. Otóż ten mebel niebawem przeniesie się do pawilonu na stadionie, bo Franciszek Skibicki wziął kredyt i rozpoczął inwestycję pn. „Remont gabinetu”.
W którym miejscu jarmarczna wizja burmistrza, by swoje wieloletnie biurko oddać najdroższej drużynie nie jest jarmarczna, niczym budowa brodzika o nazwie Delfinek? To żałosne, ale prawdziwe jak jarmark – Franciszkowi Skibickiemu najbardziej na wiosnę potrzeba zmiany koloru ścian na bardziej jarmarczne, wymiany mebli oraz… itd., itd. (ciekawe, czy zedrze tę koszmarną peerelowską olejną farbę z drzwi?)
Nareszcie ruszyliśmy z miejsca… Jako dowód zacytuję gazetę FAKTY Chocianów:
Od redakcji FAKTÓW Chocianów (Instrukcja: „Jak czytać gazetę FAKTY”)
Portal FAKTY Chocianów zadebiutował 5 września 2015 roku. Może dobrze się stało, że powstał, aczkolwiek zdania są mocno podzielone. Ludzie uprzedzeni twierdzą, że portal „jest bez sensu”. Ponad 800 osób go polubiło, a reszta nie ma zdania. W „Słowie wstępnym” napisałem, że „Nie będziemy tutaj mówić o rzeczach wielkich. FAKTY Chocianów będą z założenia lokalne. Będą opowiadać o sprawach, które dzieją się na gminnym podwórku”. Dzisiaj już wiem, że w tym sensie dotrzymałem słowa – informujemy i komentujemy działalność organów Gminy.
Teraz mam przyjemność przedstawić Państwu wersję papierową FAKTY Chocianów. Nie ukrywam, że mam tremę. Wiele artykułów zamieszczonych na portalu musiałem nieco przystosować do publikacji drukowanej. Powód? Gazeta trafi do szerszego i zróżnicowanego grona odbiorców, więc ten „kosmetyczny” zabieg był nieodzowny. Jednocześnie zastrzegam, że zmiany dotyczą tylko formy przekazu, a nie informacji, które są opublikowane na portalu.
Jak czytać gazetę FAKTY? Inaczej, niż portal faktychocianow.pl? Nie! Niemniej jest różnica. Nie chcąc zanadto rozwodzić się na temat różnic między tymi formami przekazu, muszę wraz z gazetą przekazać Państwu swego rodzaju „poradnik” Czytelnika FAKTÓW.
Zacznijmy od wyznania, że gazetę FAKTY zredagowałem jako swego rodzaju podsumowanie rocznej działalności burmistrza i Rady Miejskiej Chocianowa. Drukowane FAKTY są zbiorem artykułów i moich komentarzy do dokonań władzy w latach 2014-2015 . Nie ukrywam, że władza raczej utrudniała mi, niż pomagała w realizacji tego celu. Dlaczego? Nie chcę wiedzieć!
Moja instrukcja „Jak czytać FAKTY” sprowadza się do tego, by każdy Czytelnik popatrzył na dorobek Gminy Chocianów poprzez pryzmat tych kilkunastu artykułów, w których zawiera się dorobek Gminy – wzloty i upadki Franciszka Skibickiego – podczas jego najnowszej kadencji. Pewnie gdzieś są dowody na to, by go chwalić, ale ja ich nie dostrzegam. FAKTY nr 1 są umiarkowanym zapisem dokonań, czyli wzlotów i upadków władzy samorządowej w horyzoncie roku.
Artykuł „Gmina ma pecha” jest wstępem do tego, by pokazać, że chaos rządów Franciszka Skibickiego nie przyniósł żadnych zmian w Gminie, a tyle naobiecywał. Następne artykuły świadczą o tym, że nie tylko publiczne pieniądze czy sposób uprawiania władzy są dla Franciszka Skibickiego swoistym Eldorado, które zna z czasów PRLu – świadczą wręcz o atrofii wszelkich zasad przyzwoitości…
Więcej na temat sposobu czytania FAKTY Chocianów znajdziecie w artykule „Autorecenzja”. Nie ukrywam, że – troszeczkę wyręczając przeciwników FAKTY Chocianów – zamieściłem krytyczną opinię o gazecie. Pewnie nie jest obiektywna, ale wystarczająco surowa w ocenie dokonań portalu. Zapraszam do lektury…
Na koniec jarmarczny utwór pt. „Bajka” wykona zespół „Friends”
wokal: Artur Piech
git. rytmiczna: Piotr Piech
git. solowa: Jacek Kamiński
git. basowa: Adam Drożdż
saksofon: Marek Gąsior
puzon: Jakub Wilgosz
trąbka: Bartosz Szparka
klawisze: Marek Bakalarz
perkusja: ?
album: Friends – Mental Fever [EP]
rok: 2006
(w nawiasie)
autor tekstu: Robert Harenza
Na dziś polecam "Bajkę", to nie jedyne co dziś polecam. CDN…
Opublikowany przez Piotr Piech na 12 marca 2016
Comments