Urząd

Franciszek Skibicki zakończy budowę kanalizacji w Szklarach Dolnych! – Dożynki w Gminie Chocianów 2016

0

Jest ryzyko, jest zabawa… – zwykł mawiać każdy alpinista. Dlatego zanim udam się na Święto Plonów ogłaszam quiz! Proszę odpowiedzieć na pytanie: gdzie dzisiaj spotkam Franciszka Skibickiego? Wszystkim uczestnikom quizu dla ułatwienia podpowiem, że odpowiedź jest prosta jak rura kanalizacyjna łącząca Szklary Dolne, Brunów i Trzmielów z oczyszczalnią ścieków w Chocianowie. Wystarczy zaznaczyć dobrą wersję odpowiedzi:

  1. Franciszka Skibickiego spotkam w otoczeniu radnych i tłumu gości na Dożynkach Gminnych – Szklary Dolne 2016,
  2. Spotkam go na mszy polowej na Dożynkach Gminnych – Szklary Dolne 2016,
  3. A może spotkam go podczas okolicznościowego przemówienia na temat trudu pracy rolników, itp… przy okazji Dożynek Gminnych – Szklary Dolne 2016?

Znawcy tematu, a najbardziej mieszkańcy Szklar Dolnych na pewno zaprzeczą, jakoby mieli zbiorową kanalizację. Fakt – nie mają. Na koniec 2010 roku raport o skanalizowaniu obszarów wiejskich wyglądał tak: Wodociągi i kanalizacja Gminy Chocianów – stan na 31.12.2010r.
Były radny ze Szklar Dolnych, który walczył o budowę instalacji sanitarnej ponad 20 lat, wczoraj powiedział mi, że już sobie odpuścił. Dla Franciszka Skibickiego najważniejsza była kanalizacja na ul. Środkowej (patrz raport powyżej). Niestety efekty ćwierćwiecza „pontyfikatu” Franciszka Skibickiego są porażające. Podkreślę – stopień skanalizowania wsi – 0,01%!
Nie bez powodów dzisiaj podejmuję ten śmierdzący temat. Kiedy Franciszek Skibicki z kilkoma wszechstronnie oddanymi mu radnymi w Szklarach Dolnych dziękować będzie za trud pracy rolnika, FAKTY Chocianów do programu Dożynek Gminnych dopisują jeszcze rozrywkowy punkt (przepraszam Panią Dyrektor ChOKu za tę organizacyjną samowolkę). Do bogatego zestawu uciech, o których donosi plakat ChOKu pozwolę sobie o godz. 15:45 – 16:00 dodać występ łgarza Franciszka Skibickiego.
Ten znany i lubiany artysta swój występ rozpocznie informacją, że w 2010 roku ogłosił przetarg na budowę kanalizacji w Szklarach Dolnych. Miał ją zbudować do jesieni 2011 roku. Mamy rok 2016, dwa lata jego najnowszej kadencji, a on nadal z radnymi debatuje nad skanalizowaniem obszarów wiejskich. Kiedy na przykład taka Ścinawa składa wniosek na kompleksową budowę instalacji sanitarnej, Franciszek Skibicki z radnymi nadal jest na etapie prac nad programem funkcjonalno-użytkowym. Poczytajcie, posłuchajcie, że inni potrafią zdobywać środki, chociaż to nasz łgarz w kampanii wyborczej zapewniał, że za pieniądze unijne wybuduje nam złote góry na łańcuchu, i nie tylko:

Liczą na pozytywne rozpatrzenie wniosków – legnica.fm

Lista rankingowa – konkurs nr POIiŚ.2.3/1/2015 w ramach działania 2.3 Gospodarka wodno-ściekowa w aglomeracjach w POIiŚ 2014-2020

Historia zaczęła się w latach 2007-2008, kiedy to Franciszek Skibicki złożył dwa wnioski o dotację – na budowę kanalizacji w Szklarach i budowę kanalizacji w Parchowie. Wtedy Urząd Marszałkowski uznał je za słabe i nie przydzielił dotacji. Natomiast poszczęściło się w przypadku rewitalizacji Rynku i Parku w Chocianowie. Niestety te projekty zablokowały finanse Gminy na inwestycje na wiele lat.
Kiedy w 2010 roku w czasie gdy Gmina nie tylko nie miała pieniędzy, ale także przez 4 lata wcześniejsze nie zrobiła dokumentacji technicznej na budowę kanalizacji w Parchowie, potrzebnej by dostać dotację, pech chciał że w Urzędzie Marszałkowskim zostały rezerwy środków, które miały trafić na wcześniej odrzucony wniosek dotyczący Parchowa. Ups. Łgarz nawet potwierdził nieprawdę, oświadczając, że Gmina dysponuje stosownymi pozwoleniami na budowę, chociaż nie miała nic, prócz zbożnych życzeń.
A co ze Szklarami? Skoro Urząd Marszałkowski już na tą inwestycję nie miał pieniędzy, Franciszek Skibicki wpadł na pomysł, żeby ogłosić przetarg na budowę ze środków gminnych! W czasie, kiedy nie miał pieniędzy zapłacić ówczesnej Telewizji Lubin sześć razy po 1.500,00zł za kilka odcinków programu „Gmina w obiektywie” (którego nomen omen nikt nie oglądał), ogłosił przetarg na około 16 mln zł!
Dlaczego to zrobił? Był rok wyborczy! Franciszek Skibicki ogłosił fikcyjny przetarg i radosną nowinę o dotacji, by Szklary Dolne jak i Parchów oddały głosy na niego. Po czym po cichu odwołał przetarg, a z dotacji musiał wycofać się już jego następca po wygranych wyborach. Wszystko rozeszłoby się po kościach, gdyby burmistrzem został Franciszek Skibicki. Jednak burmistrzem został Roman Kowalski, który rzetelnie poinformował Urząd Marszałkowski, że Gmina nie jest przygotowana do inwestycji. Walczył, żeby środki na projekt Parchowa skierować na projekt w Szklarach Dolnych, który posiadał już wszelkie wymagane dokumentacje i pozwolenia. Urząd odmówił alokacji.
Najtragiczniejsza w tym wszystkim jest nieudolność Franciszka Skibickiego w całej tej historii – gdyby na samym początku lobbował w Urzędzie Marszałkowskim, żeby dotację dostał projekt ze Szklar Dolnych a nie z Parchowa (stowarzyszenie ze Szklar Dolnych i radny Edward Kisielewicz 10 lat starali się o załatwienie pozwolenia na budowę!), dziś zmartwieniem Franciszka Skibickiego byłyby bieżące remonty istniejącej kanalizacji a nie jej budowa.
Dzisiaj Franciszek Skibicki tradycyjnie rolnikom ze Szklar Dolnych powie, że dba o los mieszkańców wsi. Pocałuje bochen chleba, rozpocznie dzielenie się nim, jak podczas wigilii. A może nawet wzruszy się, że tradycja z czasów sojuszu robotniczo-chłopskiego – która w dobie Internetu tylko podczas dożynek cofa nas do zamierzchłych czasów feudalizmu – przechodzi do lamusa.
Mam nadzieję, że obok Franciszka Skibickiego na Dożynkach Gminnych w Szklarach Dolnych nie zobaczę zastępcy przewodniczącego Rady Miejskiej, radnego Jerzego Likus. Jerzy Likus kiedyś a propos „tfurczości” Franciszka Skibickiego wygłupiał się tak:

Cuda na patyku – Gazeta Wrocławska

Było – minęło. W tej chwili Franciszek Skibicki zrobił go funkcyjnym, zabrał „mężczyznę” na wycieczkę do Francji, więc chocianowski żołnierz wyklęty, działacz PiSu jako przewodniczący Komisji ds. Rozwoju wespół w zespół z Organem Wykonawczym nareszcie skanalizują Gminę, podobnie jak kiedyś ten organ budował drogę przed obejściem do domu Jerzego Likus.
A teraz już całkiem serio! Nie wybieram się na Dożynki. To męczące, a dodatkowo będzie tam Pani ze snów, Zespół „Echo”, radny Benedykt Kowalski, Straż Pożarna, Disco-Polo, Sebastian Bielski, msza, a może nawet Jolanta Floryn i Janusz Zielony… Nie chcę za bardzo przesadzić w szaleństwie, skoro jutro mam zamiar w ChOKu posłuchać muzyki operowej w wykonaniu Mateusza Hoedt.

Robert Harenza

Narodowy i religijny Krzysztof Mistoń popiera Franciszka Skibickiego… Ups!

Poprzedni artykuł

WYDANIE SPECJALNE: Piotr Piech oszukany przez Franciszka Skibickiego?

Następny artykuł

Comments

Comments are closed.

Login/Sign up