Urząd

Dzisiaj Rada Miejska posypie głowy popiołem

0

Zwykły człowiek najczęściej myśli o sobie albo o raju, do którego kiedyś trafi. Nasza lokalna demokracja myśli wyłącznie o sobie, czyli jak osiągnąć raj. Radni po zabawnych inwestycjach, które realizowali w 2015 roku dzisiaj nadstawią głowy do posypania. Ciekawe, którzy z radnych – Krzysztof Leszczyński, Jerzy Likus, czy Norbert Piotrowski… – uczestnicząc w symbolicznym obrządku Środy Popielcowej, pomyślą o swoich wyborcach – czy nie są dla nich zwykłym prochem? Czy chocianowska demokracja prochem jest, czy w proch się obraca? – pytam. Nie czekam na odpowiedzi…
W Polsce religijny kalendarz wyznacza okresy zabawy i czas pokuty. W Gminie Chocianów mieliśmy przez ostatni rok czas wielkich inwestycji pod wodzą Franciszka Skibickiego, karnawałowy Bal Bez Barier Norberta Piotrowskiego, Karczmy i tańce podczas Tłustych Czwartków. Niestety oficjalnie rozpoczynamy okres pokuty, aczkolwiek Franciszek Skibicki posypywał głowę popiołem już na ostatniej XVI sesji Rady w remizie, chociaż – o czym później – zaczął posypywać się popiołem gdzieś w listopadzie, a nawet w lipcu ubiegłego roku. W Trzebnicach Franciszek Skibicki wielkodusznie przyznał się, że „prochem jest i w proch się obróci…”. Posłuchajmy:

Sprawa dotyczy realizacji budowy przedszkola na ul. Środkowej, a właściwie fatalnego projektu w technologii pasywnej. Dokumentacja projektowa jest prochem – oto konkluzja. Organ Wykonawczy nie szczędzi popiołu i między wszystkimi uwagami krytycznymi, którymi podzielił się z Radą pragnie osiągnąć stan moralnej równowagi, a tym samym część winy przenieść na radnych. Pokuta?
Z pełną odpowiedzialnością twierdzę, że przysłowiową wywrotkę popiołu Franciszek Skibicki na głowę wysypał sobie przy okazji Dnia Jagody. Z desperacją wartą innej sprawy robi to praktycznie od lipca tamtego roku. Z jednej strony mamy szumne zapowiedzi, że XII Jagoda w 2016 roku będzie miała nową formułę, że wystąpią artyści z wyższej półki, że co roku mamy wyższy budżet itd., itd . Z drugiej strony mamy popiół i tłumaczenie się, a Autorska Pracownia Rozwoju Społecznego Edyta Rząsa wycinała całe komentarze na facebookowym profilu Franciszek Skibicki Twój burmistrz Chocianowa o organizacji imprezy. Na sesji w Trzebnicach na pytanie radnego Piotra Piech o organizacji Jagody burmistrz tak oto posypał się popiołem:

Do końca roku mieliśmy wiedzieć, kto wystąpi. W tym celu Franciszek Skibicki wymyślił nawet hucpę z plebiscytem.
Cytuję z facebooka Franciszek Skibicki Twój burmistrz Chocianowa:

Dziś spotkanie w sprawie organizacji Dnia Jagody 2016. Było o koncepcji, strukturze programowej i o budżecie. Do końca…

Posted by Franciszek Skibicki Twój burmistrz Chocianowa on 9 listopad 2015

Mamy połowę lutego, a nadal nic nie wiadomo. Pewne jest tylko to, że nie ma pieniędzy na Jagodę – 30.000,00zł to opłata za kolorowy korowód:
Ewelina Lisowska, Mrozu czy Halina Młynkowa ma zaśpiewać na 13 Dniu Jagody? – Chocianow.com.pl
Przypominam, że propagandowo okłamano nawet portal e-legnickie.pl mówiąc, że z roku na rok budżet imprezy jest coraz większy, więc będą zespoły z najwyższej półki. Franciszek Skibicki posypał się popiołem i e-legnickie.pl napisało tak:
Kto gwiazdą Dnia Jagody? – e-legnickie.pl

Budżet Dnia Jagody jest prochem, więc nawet przy cudownych zabiegach Rady w „raj” się nie obróci. Warto dodatkowo wspomnieć, że najnowszy Plan Finansowy CHOKu , zamiast na Jagodę, pieniądze w kwocie 8.000,00zł zabrane instruktorom Ogniska Muzycznego przekazuje na… Karczmę Piwną! Nie zdziwię się, jeśli Franciszek Skibicki znowu zasłuży na tzw. dyscyplinę – przekroczy dyscyplinę finansów publicznych zaciągając zobowiązania pond 30.000,00zł, które ChOK ma do dyspozycji na tę tradycyjną imprezę.
Niestety rok wielkiej zabawy skutkuje pokutą. W listopadzie 2015 roku na XV sesji Rady Miejskiej, kiedy uchwalano budżet Gminy na 2016 rok, burmistrz Chocianowa sypał popiół na głowy Radnych i swoją w ten mniej więcej sposób. Powiedział:

– „Panie Radny, jeśli chodzi o Jagodę, dzisiaj został uchwalony budżet, Dyrektor dostaje informacje, że ma pieniądze i może podpisywać umowy na realizację zadań na 2016 rok. Do uchwalenia budżetu takiej sytuacji nie może być gdyż byłoby to naruszanie procedur, niektórzy bardzo na to czekają. Dyrektor musi się chronić i działać zgodnie z prawem. Ja rozumiem, że są sytuacje takie, że uciekają terminy, nie wszystkie zespoły będą czekać, ale Chocianów jest Chocianowem i tutaj każdy dokument, który jest w Ośrodku Kultury zaraz idzie, jako informacja publiczna i niezależnie od sytuacji, o której się mówi i Rada podejmuje, robi się swoje zdanie, żeby tylko dokuczyć i swoją mądrość wypowiedzieć publicznie i tak to wychodzi
w Chocianowie”

Zauważyliście? Burmistrz oficjalnie oznajmia, że „niektórzy bardzo na to czekają” – mowa o mnie! Poza tym Franciszek Skibicki na forum Rady z ubolewaniem skarży się, że „Dyrektor musi się chronić i działać zgodnie z prawem (…)”. Pokuta za Brunów czy następne mataczenie?
Dla Rady Miejskiej roczny okres inwestycji kończy się posypaniem głowy popiołem. Sypiemy! Inwestycja remontu pawilonu na stadionie – nie skończona. Remont Wiejskiego Ośrodka Kultury w Brunowie – ewidentne przekroczenie dyscypliny finansów publicznych. Finansowanie budowy Delfinka – brak jakiejkolwiek umowy na środki zewnętrzne. Budowa Przedszkola – fatalny projekt. Budowy świetlic wiejskich – w lesie. Wybudowany parking na Krótkiej – 2x drożej. Do tego osobista promocja Autorskiej Edyty Rząsa, która za 80.000,00zł w zeszłym roku z Chocianowa zrobiła wieś tematyczną, itd., itd…
Większe umartwienie jeszcze nastąpi, chociaż przynajmniej dzisiaj wolę nie dokładać ani mikrona popiołu na głowy radnych – od tego jest burmistrz i ksiądz. Przed chwilą mierzyłem – mam 38 stopni gorączki. Leżąc w łóżku czytam o adaptacji dworca PKP i przejęciu infrastruktury kolejowej. Pamiętam, że w sierpniu ubiegłego roku chocianow.com.pl już odtrąbiło sukces przejęcia dworca, budowę ścieżek… Chyba w gorączce mam omamy?
Jako ciekawostkę , w tym dniu i w tym stanie ducha powiem, że już w 2011 roku przejęcie dworca rozpoczął Roman Kowalski. Teraz i ja posypuję głowę popiołem informując, że osobiście pisałem List Intencyjny do PKP w sprawie przejęcia. Oczywiście nie przypuszczałem, że Franciszek Skibicki 5 lat później będzie miał kłopot, skąd wziąć pieniądze na adaptacje, skąd wziąć pieniądze na „wylalaną” Jagodę, skąd wziąć pieniądze na Przedszkole i Delfinka…

– „Ja wiem i rozumiem, że sukcesy i inwestycje, które są potrzebne to niektórym przeszkadza. Ale chciałem Radnego poinformować, że w pierwszym dniu puszczenia informacji na mojej stronie, że jest Delfinek stronę odwiedziło 3374 osób i to świadczy o zainteresowaniu. Ja rozumiem, że byłaby lepsza druga alternatywa, przecież ja wiem, że po cichu są załatwione podpisy na budowę basenu w Chocianowie. Jest zebranych ponad 1000 podpisów, jako alternatywa dla tej Rady, żeby bawić się w politykę” – powiedział Franciszek Skibicki na sesji w listopadzie

I dodał:

– „Trzeba czekać na tą szanse i na te możliwości, chciałbym jeden rok mieć budżet polkowicki to byśmy stanęli na nogi, ale to jest tylko marzenie”

Z głową na poduszce, czekając na szczyptę popiołu, który w książeczce do nabożeństwa przyniesie mi moja córuś twierdzę, ze „prochem jestem i w proch się obrócę…”. Niestety myślami jestem już na Walentynkach. W ramach pokuty napiszę List Zakochanego Faceta. W sobotę – dla odmiany – umartwię Was o „miłości”.

Gmina Chocianów – bilans zysków i strat (cz. I)

Poprzedni artykuł

Ave – witam Panią… (List Zakochanego Faceta)

Następny artykuł

Comments

Comments are closed.

Login/Sign up