Urząd

"AR PO DE" – Światowy Dzień Osób Jąkających Się

0

Na bok odstawiam „wszelkie troski i znoje” dnia codziennego, jakby powiedział Bartłomiej Misiewicz analizując dezinformację medialną w Gminie Chocianów. Siedząc przed czyściutko białym ekranem laptopa, uznałem, że dzisiaj w ramach święta spróbuję wspiąć się na szczyty Kultury, musnę leciutko językiem temat edukacji patriotycznej, a o 17:00 wybiorę się na koncert do Chocianowskiego Ośrodka Kultury! A właśnie, byłbym zapomniał – mam święto! Mówiąc precyzyjniej, święto mamy razem z Franciszkiem Skibickim. W kalendarium Jolanty Floryn, które co miesiąc wywiesza w okienku Biblioteki przeczytałem: „22 październik – Światowy Dzień Osób Jąkających Się”. Bez zająknięcia dziękuję Pani Dyrektor Floryn za tę cenną informację.
Świętujemy razem z jąkającym się Franciszkiem Skibickim, więc wypada chyba zacząć od siebie. Może podam przykład, jak ładnie potrafię się jąkać. Niekiedy mam taką nieodpartą chęć – nagrywam siebie, żeby później w tym się zakochać, niczym premier Mateusz Morawiecki w projekcie budżetu. Niedługo Franciszek Skibicki – na co niecierpliwie czekam – w ramach ustawowego obowiązku także zakocha się od pierwszego wejrzenia w projekcie budżetu na 2017 rok Gminy Chocianów. Nie będzie w nim za dużo pieniędzy na Kulturę, podobnie jak miejsc w autokarze, który wywiózł edukacyjną wycieczkę do Warszawy. Zatem posłuchajmy:

I tak świątecznie wzmagając dezintegrację medialną, której FAKTY Chocianów – według radnego Jerzego Likus – są niedoścignionym mistrzem, wytłumaczę, że rozmowa dotyczy wycieczki do „Muzeum Powstania Warszawskiego”. Chciałem odwiedzić stolicę w ramach edukacji patriotycznej rozpoczętej z rozmachem przez Chocianowski Ośrodek Kultury tej kadencji. W odpowiedzi na prośbę zapisania mnie na listę uczestników usłyszałem, że ChOK nie ma już wolnych miejsc. Nie mam pretensji, bo widzę po ilości plakatów z logiem ChOK, że zakres jego działalności jest wszechstronny, zaczynając od promocji folkloru, poprzez malarstwo sztalugowe, na organizacji stepowania i łemkowskiego lata w Trzmielowie skończywszy. Śmieję się z tego, że do zadań Ośrodka Kultury wpisano organizację wycieczek patriotycznych, czyli edukację, jak gdyby statutowa elastyczność działania tej placówki, niczym gumka od majtek nie miała granic. Okazuje się, że jednak są granice, które ChOK już przekroczył. Widać to w każdej wypowiedzi Franciszka Skibickiego odnośnie funkcjonowania Kultury. Słowa burmistrza „statutowo” dowodzą, że nikt nie panuje nad sytuacją. Posłuchajmy

I dalej

Kultura tej wypowiedzi nie kłamie! Nie ma wątpliwości, że Franciszek Skibicki w ogóle nie panuje nad naturalną logiką języka, który służy do przekazu ważnych informacji, chociaż w jego przypadku tylko uczuć. Powtarza słowo „statutowo”, co mniej więcej znaczy tyle, że odsyła nas do Statutu Chocianowskiego Ośrodka Kultury. Statut już dawno powinien zostać zmieniony. Powinni zrobić to radni, ale nie bardzo wiedzą, jak się do tego zabrać. O ile mnie pamięć nie myli, to kiedyś tylko radny Norbert Piotrowski akcentował konieczność zmian w statucie, które sprostałby wymogom stawianym przez nowoczesną Kulturę.
Niektórzy kulturoznawcy twierdzą, że Kultura jest efektem jąkania się, czyli zaburzeń ludzkości w komunikowaniu się między sobą. Inni utrzymują, że to sfera sacrum, z czym na pewno zgodzi się szanowna Dyrekcja ChOK. Niemniej zawsze i o każdej godzinie należy traktować ją podmiotowo. A czego doświadczamy w Chocianowie? Wciąż ten sam prehistoryczny klubo-kawiarniany model instruktora kulturalno-oświatowego? Przygotowywanie uroczystości, organizację cateringu dla zaproszonych gości? Pani Krystyna Kozołup mając często kulturotwórcze kłopoty w komunikowaniu się na przykład z Radą Miejską, gdzieś w okolicach czerwca, zaprosiła Radnychna wrzesień do debaty na temat jej rozwoju w Gminie Chocianów.

Odświętnie jąkając się, powtarzam za Panią Dyrektor, że brakuje strategii rozwoju Kultury! I pomieszczeń! Niestety radni nie kwapią się, by pomóc pracowitej i ambitnej Pani Dyrektor w rozwiązaniu problemów z Kulturą. Mija październik, a tu nic! Radni Bronisław Klita, radny Jerzy Likus, radny Krzysztof Kowalczyk ani nawet specjalista ds. Kultury radny Piotr Piech nie poszli do ChOK na spotkanie. „Wiśta wio” – łatwo powiedzieć radnym, ale ani razu nie wsparli Pani Dyrektor Kozołup.
Podczas obrad Komisji Rewizyjnej radny Piech szczegółowo przepytywał Panią Dyrektor o zmiany w Kulturze, plany zajęć i rozliczał z godzin urzędowania ChOKu. Sam przez 2 lata tej kadencji nic nie osiągnął w dziedzinie rozwoju Kultury, co tak nachalnie obiecywał w kampanii. A w jaki sposób Pani Krystyna Kozołup odpowiedziała na jego zaczepki?

„Wiśta wio” – (że powtórzę) łatwo powiedzieć radnemu Piotrowi Piech

Ups. Radny Piotr Piech nie zwrócił uwagi, co Pani Dyrektor mówiła wcześniej – jest jak było, są zajęcia, ChOK otwierany jest na uroczystości także w soboty i święta, choćby na przykład na Karczmę albo Dzień Strażaka! Problemem dla Pani Dyrektor jest brak pomieszczeń, bo rozrasta się Ognisko Muzyczne, czyli przedszkolna edukacja muzyczna, priorytet Franciszka Skibickiego.
Radny Piech nie zauważy ponadto, że Pani Dyrektor niechcąco potraktowała Kulturę przedmiotowo, ubolewając, że przydałaby się chociaż jeszcze jedna sala. Niestety nie brak pomieszczeń ogranicza rozwój Kultury, bo tych Pani dyrektor w Wiejskich Ośrodkach Kultury posiada na pęczki. Ma nawet pomieszczenia wyremontowanego pawilonu sportowego, który – o ile pamiętam – Franciszek Skibicki remontował z myślą o poszerzeniu bazy lokalowej dla Kultury.
„Wiśta wio”…, a przecież Pani Dyrektor wychodzi ze skóry, by dogodzić najbardziej wyrafinowanym potrzebom mieszkańców Gminy w dostępie do miazmatów Kultury, nawet tej z najwyższej półki, jak zespoły na Dzień Jagody…
Może radni po przeczytaniu moich skromnych podpowiedzi w końcu pomogą w czymś ambitnej Pani Dyrektor. Niech przyjdą „we wrześniu” na spotkanie do ChOKu, by wesprzeć ją w poszukiwaniu brakujących pomieszczeń. Przecież Franciszek Skibicki na początku kadencji zapowiadał przejęcie budynku dawnego PKP na rzecz kultury (bodajże na „próby zespołów muzycznych”), choć skończyło się na płaceniu miesiąc w miesiąc za dzierżawę. Zakupił także za około 72.000,00zł budynek po dawnej kotłowni od WPEC Legnica na ul. Armii Krajowej…

Niech w nowym budżecie radni znajdą więcej pieniędzy na Kulturę, bo oprócz najpiękniejszej strategii, bez nich każdy na miejscu dyrektora tej jednostki zacznie się jąkać. Franciszek Skibicki tylko zwiększa koszty utrzymania Ogniska, a pieniędzy nie dał ani złotówki więcej. Co stoi na przeszkodzie, by oprócz tanich lokalnych wernisaży, zajęć Zumby, czy zajęć kroju, szycia i tańca towarzyskiego dla 4 par, do Chocianowa raz w tygodniu nie przyjeżdżała nowoczesna Kultura, Sztuka, Muzyka, Literatura, Teatr? Brak pomieszczeń?
Okazuje się, że dzisiaj brak pomieszczeń nie przeszkodził Pani Dyrektor. Uświetniła moje dzisiejsze święto Osób Jąkających Się koncertowej muzyki zespołu „AR PO DE”. Będzie pięknie! Koncert międzynarodowego zespołu z Jawora z programem międzynarodowych rytmów to prawdziwy rarytas – jąkam z wrażenia… Wszyscy wiedzą, że tylko język muzyki nie posiada wady jąkania się, tym bardziej dzisiejszy koncert jest mile widziany, a wręcz pożądany. Oś tej opowieści muzycznej, którą przygotowała nam Pani Krystyna Kozołup, przebiegać będzie od Azji po Irlandię, zahaczając Bałkany i polski folklor… Aż nie mogę się doczekać.
Żegnając się, kulturalnym „dzień dobry”, mam muzyczną puentę. Pamiętajcie! Yyyy fyyy – spotykamy się w Chocianowskim Ośrodku Kultury punktualnie o godz. 17:00. Do zobaczenia!

Robert Harenza

Tańcowały dwa Organy. Jeden duży, drugi…

Poprzedni artykuł

Przetarg na budowę drogi do Irlandii…

Następny artykuł

Comments

Comments are closed.

Login/Sign up