Oczami wyobraźni już widzę radość, tj. reakcję pełną zrozumienia, a wręcz aplauz w oczach i na twarzach radnych Klubu PiS, obydwu Wandyczów, burmistrza i pań z RCK, z Elżbietą Kowalczuk włącznie… Niniejszym przyznaję się do „współpracy”, do współpracy, o którą wciąż apelują radny Wandycz głównie do radnego Piecha. Drugi radny Wandycz zwraca się też przede wszystkim do Piecha, o „współpracę”. I burmistrz, i rzecznik rzecznik urzędu Krystian albo Kryspin Wan nawołują do współpracy jak w transie, tylko radnego Piecha. To prawdziwy „wstyd i żenada”, jeśli wszystkie, bezpartyjne zjednoczone siły samorządowe chocianowskiego PiSu i Klubu Chocianów 2023, plus merytoryczni urzędnicy i obsługa prawna, i 3/4 referatu komunalnego pod kierownictwem Elżbiety Kowalczuk proszą radnego Piecha o współpracę. A mówiąc między nami, czy to jest jakaś szczególnie ważna postać, dorównująca wielkością, siłą wpływów, jak choćby sołtyski Anna Pichała, czy Dorota Janusz, że o sołtysce/radnym Pawle Bujaku nie wspomnę, bo ten tylko przez chwilę, w sposób urojony, strzelił focha, że nie będzie współpracować, ale w niepokalany sposób nawrócił się, niczym Franciszek Skibicki w 1989 roku na ideę gospodarki rynkowej i inne tego typu liberalne poglądy.
Wiem, że to dla radnego Piotra Wandycza „wstyd i żenada”, żebym w zaawansowanym wieku, popychany chęcią sławy, osiągnięciem korzyści majątkowych, w tym głównie zazdrością, że o wszystko proszą jedynie radnego Piecha, oświadczam, że ja współpracuję, jakkolwiek różnie mogą rozumieć to radni Chocianów 2023. Wespół w zespół z „Okiem kamery”, współpracującym z Głosem Regionu Nowaka, deklaruję tym większą współpracę z Bagińskim, z Elżbietą Kowalczuk, z Agafią i resztą referatu RCK, którzy na co dzień współpracują z portalem chocianów.pl Nowaka, a ten z kolei jest współpracującym z prezesem Fundacji Dumni z Chocianowa, albo AsperNova, albo KasperNoVak. Oczywiście moja współpraca, podobnie jak Nowaka – co udowadniam poniżej – nie jest finansowana z budżetu Gminy.
Pragnę dodać, że w czwartą rocznicę mojej współpracy postanowiłem ponowić ślubowanie. Ślubuję, że nie tylko w dzień, bo i we śnie, czyli także w nocy – parafrazując piosenkę Przemyk Renaty – ślubuję „współpracować tak jak wariat i jak świr”. Obiecuję „we współpracy” dochować wierności standardom lojalności rządzącym Klubom Chocianów 2023 i PiS, w tym niezależnym klubom Piotra Machonia KWW Adaśki Tomy i KWW Januszka Zielonego. Ponawiam tym samym przyrzeczenie, że nie będę zanadto epatować wiedzą, a nader wszystko ślubuję dochować dyskrecji w sprawach dotyczących przepływów finansowych i innych dyskretnych transferach emocji politycznych oraz tego, że wszelkimi dostępnymi środkami, po cichu, często na ucho, jak będzie trzeba, ale głównie na wszystkich jarmarkach i odpustach, na roweriadach i traktoriadach będę głosić urodę, cnotę, cześć i charakter chocianowskiego samorządu… (ups, z wrażenia o mało nie popełniłem grzechu, wzywając Pana Boga na daremne, słowami: „Tak mi dopomóż Bóg”).
Zarejestrowano „parafię” pod wezwaniem Klubu radnych Chocianów 2023
Zaprzeczyłbym sobie, jeśli teraz w ramach wcześniej ślubowanej „współpracy” powiedziałbym, że nie cieszę się radością Artura Wandycza, patrząc choćby patrząc tylko na akt wstąpienia nowej osoby do Klubu Chocianów 2023. Cieszę się, jak „wariat , cieszę się jak świr”!
(albo wersja bez wizerunku Janusza Ślipko)
To „Wstyd i żenada”, że opozycja nie wystawiła w wyborach uzupełniających żadnego swojego kandydata – nawiążę do stwierdzenia Piotra Wandycza. Co prawda pani Gołębiewska nie ma podstawowej wiedzy, do którego Organu de facto „weszła” (o czym później), ale to „wstyd i żenada”, że opozycja pozwoliła, żeby nie „wybrana” przez mieszkańców Okręgu Wyborczego nr 13.
Mówiąc już całkiem serio… „Wstyd i żenada”, co przez przypadek wymsknęło się spod fałd języka, pióra Nowaka i mózgu Piotrowi Wandyczowi, radnemu/ wiceprzewodniczącemu/strażakowi (WTC Polkowice) to jest ten jedyny produkt, który stworzyła koalicja rządząca Chocianowem. Samorząd Chocianowa w 2018 roku podpatrzył w Lubinie, opatentował jako swój ten produkt i „żeni” go hurtowo na regionalnych i polskich portalach typu e-legnickie.pl, e-chocianow.pl, a nawet przez telewizję video Chocianow.TV, jak przysłowiowe świeże bułeczki. „Wstyd i żenada” made in Samorząd Chocianowa. Ups…
Rzeczywiście „wstyd i żenada” towarzyszy każdej odsłonie obrad Rady Miejskiej, począwszy od pierwszych sesji, decyzji typu: sesje będą w ChOKU bez obecności burmistrza, stworzenie „Kultury na wysokim poziomie” (cytując klasyczkę) poprzez systemowe wykluczenie opornych radnych z „współpracy” w komisjach, a skończywszy na „zdalnym” ślubowaniu radnej Gołębiewskiej w piwnicy urzędu, narażając tym samym całą Gminę Chocianów na śmieszność, kpiny i poznawczy niesmak od krańca po kraniec Kuli Ziemskiej, jak Internet długi i szeroki.
Zadziwiające i bulwersujące natomiast jest to, że „Wstyd i żenadę” radny/strażak dostrzegł w miejscu, w którym zupełnie jej nie uświadczysz, tj. w etiudzie radnego Piotra Piecha ze zgłoszeniem przez niego swojej kandydatury do pracy w Komisji Skarg, ponieważ drugi Wandycz rezygnując z pracy w komisji wielkodusznie zwolnił miejsce. „ Wstyd i żenada” to właśnie to, że cwaniacy z Klubów zwalniają miejsce, bo wcześniej obiecali je na jak przykład kiedyś Piotrowi Machoniowi, a teraz pani Gołębiewskiej, która „weszła” na salony polityczne Chocianowa. Made in PRL czy Sycylia?
Po ustrojowym przełomie w 1989 roku, a dokładnie po reformie Buzka w każdej w miarę normalnej Gminie funkcjonują dwa Organy władzy samorządowej- Stanowiący i Wykonawczy. Ale w Gminie Chocianów – co sama pani Ewa podniosła – wynaleziono jakiś nowy organ samorządowy, bodajże o nazwie „Większość rządząca”. Toteż ona – pani w całej swej administracyjnej niewiedzy, ona – pani zaraz, tak przed i natychmiast po rocie ślubowania „weszła” nie do Rady Miejskiej lecz „Większości rządzącej”, jak nóż w masło, jak kobieta popychana wielkim romantycznym uczuciem „współpracy”, z patosem, bez namysłu i z furią serca, emocji i… i sorry, zabrakło mi skali stopniowania.
Uznając, że to dobry moment, podaruję sobie, Wikaremu i innym zwolennikom mojej „współpracy” zbędnych formalizmów, zabawy w niuanse, stylizacji itd., dlatego po chłopsku, jak na Traktoriadzie opiszę produkt made in Gmina Chocianów o nazwie „Wstyd i żenada”.
Po pierwsze, odnosząc się do roweriady Wandycza Piotra z okazji rocznicy zamachów z 11 września „wstyd i żenada” to szukanie gdzieś za oceanem powodów do lansu, święcenia uroczystości, jakby do radnego z Trzebnic zabrakło już okoliczności w bliższej okolicy. Chociaż był w Lubinie złożyć kwiaty w dniu 31 sierpnia, uczcił pamięć zamordowanych górników, ale najwyraźniej potrzebował wybić się na stworzenie nowego eventu „na wysokim poziomie”. Szkoda tylko, że rower wprowadza do Centrum Kultury (sacrum), jakby wchodził do garażu, albo kozę wprowadzał do obory.”Wstyd i żenada” made in kadencja 2018-2023, bo radni zachowują się, jakby Gmina to był ich prywatny folwark, w którym wszyscy robią za służbę – dyrektorka ds. Kultury parzy kawę, instruktorki malują buźki, kręcą balony, a inne urzędniczki drżą ze strachu na wieść o nowej inwestycji w kadry, albo reorganizacji, albo likwidacji, albo połączeniu…
„Wstyd i żenada” to zwoływanie sesji nadzwyczajnych w celu i zamiarze zaskakiwania radnych nowymi projektami uchwał zgłaszanych do porządku obrad przez pełnomocniczkę Patrycję Jugo, po czym następuje złożenie wniosku o zamknięcie dyskusji, chyba, że Artur Wandycz lub Piotr Wandycz postanowią powiedzieć coś w rodzaju „Wstyd i żenada” w kierunku radnego Piecha.
„Wstyd i żenada” blokowanie i ukrywanie informacji publicznych, celowe opóźnianie publikacji uchwał Rady Miejskiej, czy powołanie na funkcję pełnomocnika ds. finansowych głównego sponsora i darczyńcy kampanii wyborczej Tomasza Kulczyńskiego.
„Wstyd i żenada” to choćby uczestnictwo i współudział pracowników samorządowych w kampanii wyborczej w wyborach uzupełniających we wrześniu 2021. „Wstyd i żenada”, to że organizowany przez urzędników Komitet Wyborczy KWW Chocianów 2023 nie dostąpił zaszczytu zarejestrowania przez Komisarza Wyborczego. Ups… Radny/strażak (WTC Polkowice) nie pamięta? „Wstyd i żenada”, że z jakiegoś powodu (nie mam czasu by wchodzić w szczegóły) Wandyczom nie udało się zarejestrować Komitetu Wyborczego dla Piotra Machonia. „Wstyd i żenada”, prawda? Ale jeszcze większy „Wstyd i żenada”, i dodatkowo skandal, pojawił się po akcie podkupienia Komitetu Wyborczego KWW Adam Toma, po to tylko, by Piotr Machoń został wybrany radnym, a cały „wstyd i żenada” uległa zapomnieniu. Made in Gmina Chocianów.
„Wstyd i żenada” proszę ja Was, to przebudowa skrzyżowania przy „CPN” znanego pod nazwą „wąskie gardło” i jeszcze bardziej budowa chodnika dla dzieci do Szkoły w Parchowie. Wstyd i żenada, jak nieudolnie reorganizowano tę szkołę w ogóle, ale porównywalny wstyd to budowa chodnika. Radni z Klubu Wandyczów od 4 lat przeznaczają pieniądze w budżecie na te inwestycje, przy czym nie potrafią dopilnować, by inwestycje zostały wykonane. „Wstyd i żenada” to, że Rada Miejska udaje, że ma chęci wybudowania chodnika, jednak w praktyce ważniejsze jest, by z roku na rok środki zarezerwowane na ten cel przechodziły do następnego budżetu jak tzw „wolne środki”.
„Wstyd i żenada” to trwająca także już od 4 lat (przynajmniej w wizualizacji na bilbordach) budowa 1 nitki torów kolejowych. Od początku kadencji słychać, że będziemy mogli jechać do Wiednia, do Kołobrzegu, czy nawet do Rokitek. „Wstyd i żenada” to, że do Rokitek mieliśmy już jechać w czerwcu tego roku. Ups… Pociąg nie dojechał. Następnie mieliśmy na przełomie sierpnia i września zobaczyć pierwszy tramwaj SA 109 na obrzeżach ul. Wesołej i Dino. Skucha. Teraz „Radio Rodzina” (co to za żenada) słowami Tymoteusza Myrdy informuje, że do Rokitek dojedziemy prawdopodobnie gdzieś w okolicach świąt Bożego Narodzenia, czyli w przysłowiowym „w grudniu po południu”.
„Cieszę się na owocną współpracę z naszym Burmistrzem (…)” – wyznała Ewa Gołębiowska, choć dopiero została zaprzysiężona
„Wstyd i żenada” to nie tylko użycie wyrażenia „cieszę się” zamiast „liczę” na owocną współpracę. „ Wstyd i żenada” to dezorientacja urzędników w kwestii ilości „pozyskanych” pieniędzy. Już nikt naprawdę nie wie ile, na co i kiedy Gmina pozyskała środki w czasie 4 lat kadencji.
Mógłbym całe popołudnie jeszcze wyliczać przykłady „Wstydu i żenady” made in Gmina Chocianów… Puszczę jednak utwór Renaty Przemyk do przemyślenia szczególnie radnemu Piotrowi Wandyczowi. A może radny Piech jednak chce współpracować, ale nie zgadza się na „współudział”? Dlatego zachowuje się, jak bohaterka piosenki. Proszę pomyśleć chwilę o tym na Traktoriadzie.
Robert Harenza
Comments