Ze wzruszeniem wartym lepszej sprawy patrzę wstecz. Rok temu, dokładnie 5. grudnia 2014 roku Franciszek Skibicki w ChOKu składał ślubowanie, tym razem na Rzeczpospolitą Polską. Ślubował gminie i przemawiał, że „wiosna” nastała z jego przybyciem. Były toasty, kwiaty, impreza niczym wesele. Łza się w oku kręci.
Trochę przykro, że po roku sprawowania tej trudnej i odpowiedzialnej funkcji nikt w mieście nie zauważył rocznicy urzędowania Franciszka Skibickiego. Cisza. Nawet świeżutko wypieczony Informator nr 3, nie złożył życzeń z okazji rocznicy. Majka Grohman tylko cichutko brzdąknęła, że w gminie praca „wre”, że Chocianów ma Delfinka (na papierze), ma parę planów do realizacji itp. Pierdółki. Wszyscy zapomnieli o roku inwestycji w gminie, czy nie ma się czym chwalić? Nie było okolicznościowych wywiadów z burmistrzem. Chłód. Zima?…
Jakkolwiek zabrzmi to przekornie, tylko ja nie zapomniałem. 5. grudnia przy lampce wytrawnego wina uczciłem rocznicę zaprzysiężenia Franciszka Skibickiego. Sentymentalnie, przy folklorystycznej muzyce Estas Tonne (załącznik https://www.youtube.com/watch?v=7gphiFVVtUI proszę już teraz włączyć „w tle”); przy tlącej się świecy i kadzidełku wspominałem największe osiągnięcia Gminy w tym roku. W przypływie rocznicowych wzruszeń odczytałem sobie kilka swoich archiwalnych artykułów ze stycznia i lutego br. „Karczemny początek kadencji Skibickiego” pozwoliłem sobie w ramach supportu do tego artykułu zamieścić dzisiaj na portalu. Łza się w oku kręci.
Po pierwszym kieliszku toastu w rocznicę „pontyfikatu” Franciszka Skibickiego nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że jestem w tym samym miejscu, w którym byłem pisząc artykuł pt. „Karczemny początek kadencji Skibickiego”, czyli w styczniu br. Wtedy pisałem o Karczmie, którą Franciszek Skibicki już w parę dni po objęciu stanowiska burmistrza zorganizował jako poprawiny po swoim zaprzysiężeniu. Dzisiaj, 12. grudnia znów mamy Karczmę, na której ten sam wodzirej Młynarczyk za te same gminne pieniądze porwie zaproszonych gwarków do zabawy. Za parę dni następna wodzirej Bogusława Smalec „porwie” do zabawy podopiecznych OPS na Wigilii dla samotnych i potrzebujących. Łza się w oku kręci!
Po drugim kieliszku rozczuliłem się na temat inwestycji i wniosków o udzielenie informacji publicznej, które pisałem do burmistrza. Na żaden wniosek nie otrzymałem rzetelnej informacji. Burmistrz lubi ukrywać, oj lubi. I nawiązując do dzisiejszej Karczmy z rozrzewnieniem przeczytałem sobie już archiwalne wnioski do ChOKu i OPS.
- Wniosek o udzielenie informacji publicznej – CHOK z 30. grudnia 2014r
- Odpowiedź na wniosek o udzielenie informacji publicznej – CHOK
- Wniosek o udzielenie informacji publicznej – OPS
- Odpowiedź na wniosek o udzielenie informacji publicznej – OPS
Pamiętam, że po trzecim toaście stwierdziłem, że jednak Norbert Piotrowski miał trochę racji z tym powrotem do „Normalności”. Mamy normalność. Pisałem nawet, że peerelowski klimat do Chocianowa wrócił szybciej, niż do innych rejonów Polski. Podkreślam: Stanisław Piotrowicz na polityczne salony wrócił dopiero jesienią. Franciszek Skibicki i były prokurator dostawali odznaczenia w PRLu za zasługi w obronie demokracji, z tym, że Skibicki dostał aż trzy odznaczenia. Jest lepszy? Wzruszony twierdzę, że jednak jest lepszy. Wraz z z karczemnym powrotem Skibickiego powróciła normalność w zachowaniu radnych Rady Miejskiej Chocianowa.
W tym miejscu na szczególne pochwały zasługuje przewodniczący Rady Krzysztof Leszczyński.
Powrót do „normalności” w panu Leszczyńskim uwydatnił wcześniej mocno skrywane jego cechy charakteru i umysłu. Czując socjalistyczną normalność na wszystkie możliwe sposoby przekracza kompetencje przewodniczącego Rady, niczym Skibicki przekracza zasady dyscypliny finansów publicznych. Krzysztof Leszczyński do tego stopnia poczuł ożywczy wiatr normalności, że oprócz wymyślenia uchwały „antytomczakowej”, zabaw w szafarza umysłów ostatnio na Komisji Rewizyjnej omawiającej budżet na 2016r odpowiadał na pytania o dotacje na Kulturę, jakby był co najmniej instruktorem KO na statku albo dyrektorem wiejskiego ośrodka kultury w Brunowie. Powtórzę – radny w imieniu burmistrza odpowiadał radnym (którzy wspólnie sprawują kontrolę nad burmistrzem!). Łza się w oku kręci.
(stosowne nagranie pojawi się tu niezwłocznie po odczekaniu dwóch tygodni od daty złożenia wniosku do UMiG).
Estas Tonne
Po czwartym wytrawnym kieliszku za zdrowie Franciszka Skibickiego, uznałem, że coraz bardziej podoba mi się wizja przedszkola, które od zaprzysiężenia buduje nasz włodarz. To wizja pasywna, nowoczesna jak światopogląd Skibickiego, a projektuje ją jego znajomy z osiedla. Sam nie wiem, dlaczego jeszcze oficjalnie nie zapytałem o koszt tej dokumentacji. Bo duży? Bo na razie nie chce mi się wszczynać awantury o niewybudowane przedszkole, ani awantury o bezprawne wypłaty publicznych pieniędzy na budowę parkingu? Przyjdzie na to pora? Dzisiaj świętuję rocznicę zaprzysiężenia, więc ma być miło.
O! A jeśli ma być miło, to musi być wizja odnowy wsi a’la smukła Edyta Rząsa. To normalne, że po czwartym kieliszku za zdrowie pojawia się sentyment do folkloru, facebookowych pisanek na Franciszek Skibicki Twój burmistrz Chocianowa, wyjazdów integracyjnych, ALBUMÓW FOTOGRAFICZNYCH, „pijaru”, który wyprawia Autorska Pracownia Rozwoju Społecznego Edyta Rząsa. Nawet chocianow.com.pl wczoraj z frasunkiem głaskał się po ogolonej głowie na temat strategi rozwoju wsi Chocianów poprzez prywatną pracownię Edyty Rząsa i Franciszka Skibickiego. Łza się w oku kręci.
Piąty kieliszek mi nie smakował. Przypomniałem sobie ruchome schody, „yy” i „fff”, ostatnie niepotrzebne zabawy burmistrza na sesjach Rady oraz paralotniarskie wyczyny klubu radnych Chocianów 2014. Czar pękł. Przypomniałem sobie (sorry!). „Po pierwsze inwestycje”, „Ambitnie w przyszłość” i sołtysa Chocianowca… Nie dość, że nadeszła zima, dziewczyny uczą się grac na trąbkach, ruszył Orszak Trzech Króli, mamy Delfinka, to jeszcze do ChOKu w ramach odnowy wsi Franciszek Skibicki zaprosił kino objazdowe. O ironio! 19. grudnia, w rocznicę moich urodzin, odbędzie się projekcja filmu „Faustyna”. I kino objazdowe… Ups. Wróciła normalność, jak w czasach wiejskiej młodości Skibickiego? Tak!
Kino przyjechało….
Roberta Harenza
Comments