Bez kategorii

Chocianowska wiara w nieomylność i szlachetność urzędników…

0

Nie będę wydziwiał, aczkolwiek – jak mi T-Roc miły – przez mgnienie oka znów zauważyłem u siebie ochotę, by niepoprawnie wrócić do tego, „jak było dawniej”, jakieś dziesięć lat temu, tj. praktyk emocjonalnego pisania tekstu. Powiem zatem prosto z mostu, że setki pytań, które od lat stawiam sobie, żeby zrozumieć logikę, uczciwość prowincji i władzy samorządowej Chocianowa ma wspólny mianownik. Co nim jest?

Bezgraniczna wiara w potęgę urzędnika, połączona z typowo peerelowskim traktowaniem wójta/burmistrza jako bożka, albo innego półboga.

Niestety nie jest to miła teza, ale muszę ją powiedzieć głośno, choć nie podejrzewam, by spowodowałby to jakąkolwiek zmianę w myśleniu prowincji, a tym bardziej nagłe powstanie społeczeństwa obywatelskiego, co byłoby szczytem moich marzeń.

Pamiętając dyskusję o stanie Gminy Chocianów z 2020 roku, tj. zagłuszane przez rządzącą większość stanowisko radnej Anny Pichały, nie można mieć złudzeń, że niewiele osób interesuje los gminy, a Rada Miejska Chocianowa od ćwierćwiecza, w tym szczególnie od 6 lat służy wyłącznie do legalizowania mniej lub większych niegospodarnych zachowań wójta/burmistrza, kultywowaniu mitu urzędników, tuszowania błędów „fachowców” z Ratusza, w tym co bardziej niekompetentnych pracowników Jednostek Samorządu Terytorialnego.

Burmistrz Chocianowa ma wotum zaufania. Rada Miejska Chocianowa do odwołania!

Poza tym „kosztowna” propaganda sukcesu prowadzona przez „chłoptaków” z Lubina produkuje wciąż to nowe przykłady cynicznego wykorzystywania kłamstwa i niedomówień w celu dezinformacji mieszkańców, żeby nie powiedzieć świadomego wprowadzania w błąd w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla siebie lub osób trzecich.

„Proszę mi wierzyć, że w/w inwestycje, którymi chwali się Tomasz K., wcześniej czy później zostałby zrealizowane bez względu na to, czy burmistrzem byłby Tomasz K., czy Wiesio Ślipko, albo inny protegowany Franciszka Skibickiego”

– pozwólcie, że przywołam twierdzenie z artykułu.

Tomasz K. już tylko na „obrazku”… Więc dla kogo Chocianów zakupi nowe biurka?

Takie na przykład:
1) Centrum Patriotyzmu im. Marii i Lecha Kaczyńskich (zwane Centrum przesiadkowym)
2) Ścieżka rowerowa do Lubina
3) Wymiana oświetlenia, tj. podniesienie wartości Spółki Tauron
4) Rewitalizacja linii kolejowej Chocianów- Rokitki

5) Chodnik w budowie we wsi Parchów
6) Ścieżka rowerowa w kierunku Pasternika (w budowie )…

„Po prostu, chcemy czy nie, Chocianów naturalnie jest terenem działalności polityki regionalnej, a to znaczy, że ten czy inny burmistrz Chocianowa jest tylko wykonawcą w większości nie swoich planów.”

– że przypomnę samego siebie.

Czy bycie burmistrzem to trudna praca? – to pytanie wyszło Nowakowi, jak ulał. Uważam, że tak, ale pod warunkiem, że urzędnik ten, po pierwsze primo w ogóle… „pracuje”, a nie jak Tomasz K. od roku pozoruje pracę.

Burmistrz Chocianowa na urlopie wizualizuje plany rozwoju Oświaty. Zapomniał, że chciał likwidować szkoły?

Po drugie primo, bycie burmistrzem to trudna praca, a nie pozowanie do zdjęć i tworzenie rolek na Tik-Toku, albo tytułowanie się „objawieniem Dolnego Śląska”.

Objawienie Dolnego Śląska Bezpartyjnych Samorządowców „oddalił” się na urlop. A co z wotum zaufania i absolutorium Rady Miejskiej?

Nie wychodząc poza ramy, które wyznaczyłem sobie na początku tekstu, nie sposób nie podnieść jeszcze jednego przykładu beznadziejnie durnej wiary w powagę urzędu wójta/burmistrza/urzędnika, jeśli ten uparcie twierdzi, że należą mu się hołdy choćby za to, że… piszą o Gminie Chocianów. Ups…

( zał 13 )

Jeśli mam być szczery, niektóre „sukcesy” Tomasza K. będą oceniane w Wielki Czwartek (17 kwietnia, że przypomnę pewnej pani – o ironio losu- w dniu imienin Roberta…) w Sądzie Rejonowym.

Póki co, „sukcesy”, jakie Tomasz K. i Gmina Chocianów osiągnęła w 2024 roku gotowe są już do oceny.

W każdym razie to, co pozostanie po 2024 roku mamy już spisane czarno na białym i nie jest to powód do dumy. Ze „Sprawozdania z wykonania budżetu za 2024”, połączonego ze sprawozdaniem RCK i Biblioteki oraz stanu mienia komunalnego niezbicie wynika, że wszystkie wskaźniki dobrostanu Gminy uległy praktycznie zniszczeniu.

Chocianów nie spłaca kredytów! – O, Jezu…

Sprawa wymaga wyjaśnienia, bo także dla mnie informacje o wielkich środkach pozyskanych przez Gminę publikowanych przez bezkrytyczną dla władzy lubińską propagandę stoją w jawnej sprzeczności z horrendalnym wzrostem zadłużenia Gminy, co dobitnie widać po wzroście obsługi długu publicznego do poziomu ponad 2 mln zł (informuję, że kwoty dotyczą jedynie wartości spłaty odsetek, bez rat kapitału od kredytów, które w budżecie stanowią osobną pozycję).

O Bossiuuu, czy dobrze widzę, że o 700% wzrosły koszty obsługi zadłużenia w zaledwie 3 lata?

Jak to wytłumaczyć, że burmistrz chwali się, że pozyskał setki milionów, sumie niewiele za to zbudował, a do tego zadłużenie Gminy w tym czasie wzrosło o 30 mln zł!?

„Dżem” z obiecanek, podatków i mirabelek Tomasza K. jest kwaśny, aż gęby wykrzywia…

Chętnie przyznam się do kilku błędów w myśleniu i łączeniu kropek, ale jeszcze nie dzisiaj (niech sprawa nabierze rumieńców), niemniej nie potrafię powstrzymać się od wyrażenia podziwu dla wzrostu kosztów utrzymania „fachowców” Tomasza K., tj. na Administrację. Oświadczenie burmistrza, że już w II kwartale 2025 roku, jak tylko kupi meble do Centrum Obsługi Administracyjnej z pompą otworzy ten przybytek (Centrum Opatrzności Administracyjnej im. Elżbiety Kowalczuk, mówiąc między nami) dobitnie świadczy, że Chocianów urzędnikami stoi, niczym kot w kuwecie.

Chocianów bez Dni Jagody, bez Pańć z RCK, burmistrza i… bez Dożynek! „Żałoba” po Tomaszu K., czy co?

Gdybym miał wybierać między najgorszymi z chorób, a wyborem dobra mieszkańców, które ma mieścić się w Centrum Obsługi Administracyjnej (im. Elżbiety Kowalczuk, sorry, że już nadałem własną nazwę tej chocianowskiej „instytucji” publicznej na kwartał przed jej otwarciem, ale mam tę przywilej, że zawsze jako pierwszy chcę nazwać przekręt, który inni zauważą dopiero po latach, jak choćby darmową komunikację, zniesienie podatku od nieruchomości, czy zatrudnienie Tadzia Kehle, prywatnie wujka burmistrza i brata Elżbiety).

Co wybrałbym?

Oczywiście tego typu wybór stanie już za kilka miesięcy przed każdym mieszkańcem Gminy Chocianów, nie tylko w sensie filozoficznym, lecz dosłownym. Jeśli cały Świat, w tym Polska myśli o cyfryzacji w kwestii załatwiana spraw administracyjnych, a w Chocianowie od 5 lat wykłada się pieniądze, by zapewnić dobre standardy pracy kilku urzędnikom pod hasłem: jeśli przyjdziesz do nas, my ci pomożemy lub nie, to nie trudno wywnioskować, że COA to jakiś horrendalny przekręt, a w każdym razie działanie na szkodę Gminy.

I już kończąc, wszystkim zwolennikom wielkich inwestycji, których demiurgiem rzekomo jest Tomasz K., przypomnę, że burmistrz Franciszek (ćwierćwiecza) Skibicki przed każdymi wyborami ogłaszał przetarg na budowę kanalizacji. Co?

Jeśli Elżbieta (Ćwierćwiecza) Kowalczuk od kilku lat udaje, że z Franciszkiem (Ćwierćwiecza) czekali na Tomasza K., by ten robił za wielkiego budowniczego Gminy Chocianów (przynajmniej w kwestii kanalizacji) są słabymi urzędnikami, skoro nie pamiętają choćby tego, czym „zarządzali” jeszcze 15 lat temu, choć nadal sprawnie wypierają to ze swojej świadomości.

Wodociągi i kanalizacja Gminy Chocianów – stan na 31.12.2010 roku

Na szczęście są tacy, którzy pamiętają każde najdrobniejsze matactwo…

Wobec powyższego, z kulturą „na wysokim poziomie” lepiej już pożegnam się…

P.S.

No właśnie, czy „W tym roku będzie Dzień Jagody”? Tak? W takim razie, panie (RCK) Katulski Adaśko przyrzekam, że jeśli w Chocianowie zagra poniżej zaprezentowana „basistka”, na pewno przybiegnę pod scenę jako pierwszy!

Robert Harenza

 

Nerwowo robi się w Chocianowie! Burmistrz K. zaciąga kredyty, ogłasza zakupy biurek albo robi za pasażera busa, którego kupi…

Poprzedni artykuł

Smutne urzędniczki na ściance w miejscu burmistrza…

Następny artykuł

Comments

Comments are closed.

Login/Sign up